Lena przeciągnęła się na łóżku po czym przekręciła się na drugi bok. Wydała z siebie cichy jęk gdy wyciągając rękę przed siebie zamiast ciepłego ciała swojej dziewczyny poczuła zimną kołdrę i poduszkę. Dopiero po chwili przypomniała sobie, że nie jest w ich wspólnym łóżku. Chwyciła telefon i układając się wygodnie na plecach wybrała numer Alex.
- Cześć piękności. - Usłyszała po krótkiej chwili. - Ty już nie śpisz? Jest bardzo wcześnie. - Oddech niebieskookiej był przyspieszony. Zapewne trenowała.
- Bez Ciebie gorzej mi się śpi. - Lena przetarła dłonią twarz.
- Jak ja uwielbiam ten Twój lekko zachrypnięty głos zaraz po przebudzeniu... - Powiedziała cicho Alex.
- Gdybyś tu ze mną była, to usłyszałabyś go w inny sposób i nie obudziłabym się rozczarowana, że zamiast Ciebie obok mam poduszkę, do której ewentualnie mogę się przytulić.
- Nie mów mi tak, bo kolejna noc bez Ciebie będzie dla mnie jeszcze gorsza.
- Mogłaś tu ze mną być. Amanda zajęłaby się kudłatymi dziećmi. - Odpowiedziała smutno Lena. Nie mogła nadal wyjść z podziwu jak bardzo tęskniła za ciemnowłosą, nawet jeśli rozstawały się na krótki czas. Tym razem były oddalone na kilka dni i to druga noc, którą dziewczyna spędziła bez ukochanej a miała wrażenie jakby nie widziały się już conajmniej tydzień. Tak bardzo przyzwyczaiła się do bliskości Alex, że teraz jej nieobecność uderzała w nią jeszcze bardziej.
- Kochanie... Rozmawiałyśmy już o tym. Ja i tak nie byłabym tam tak długo a Ty masz możliwość aby spędzić z nimi jeszcze więcej czasu i nadal nadrabiać zaległości.
- Wiem, wiem... To dla Ciebie za szybko, żeby spędzić z moją rodziną kilka dni. Nie mam o to pretensji. Po prostu... Brakuje mi tu Ciebie.
- Obiecuję Ci, że na kolejne urodziny twojej cioci pojadę razem z Tobą. Ty tym razem zobaczysz czy te jej całe towarzystwo mnie nie wykończy i oszacujesz czy dam radę to znieść. W sumie... Do przyszłego roku oswoję się z myślą co mnie czeka w związku z tym.
Lena uśmiechnęła się słysząc słowa Alex. Lubiła gdy w zwykłych rozmowach wywiązywało się coś co świadczyło o tym, że dziewczyna myśli o ich relacji w perspektywie długoterminowej. Takie drobne oznaki nigdy nie uchodziły jej uwadze i były dla niej małymi uderzeniami szczęścia.
- Szkoda, że nie widzę Cię teraz takiej zgrzanej w sportowym wydaniu. Seksownie wtedy wyglądasz. - Powiedziała Lena przygryzając wargę.
Alex chrząknęła. - Nigdy nie zrozumiem co Ci się w tym podoba.
- Ty mi się podobasz. Cała. Lubię Cię obserwować jak ćwiczysz. Nakręca mnie to jaka jesteś wtedy skupiona, jak kontrolujesz swój oddech, jak widzę jak mięśnie napinają Ci się podczas kolejnych ćwiczeń. Poza tym... - Lena westchnęła cicho. - Te twoje niezwykle krótkie spodenki, odkryty brzuch... Nie wiem co w tym jest ale jak Cię wtedy obserwuję, emanuje z Ciebie siła i taka dziwna energia która mnie podnieca.
- Lenka... - Alex odezwała się ciszej niż przedtem. - Przez Ciebie ja już po tej rozmowie nie wrócę do ćwiczeń. Teraz się już nie skupię.
- Jakbym miała Cię teraz obok, to wolałabym, żebyś skupiła się na mnie. - Odpowiedziała zalotnie zielonooka. - Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym poczuć Cię teraz blisko siebie. Jak chciałabym, żebyś mnie dotknęła.
- Cholera, Lena... - Dziewczyna mogła usłyszeć jak Alex głośno wciąga powietrze nosem. - Co Ty teraz mi robisz...
- Ja? - Lena zapytała niewinnym tonem po czym zamknęła oczy i uśmiechnęła się. - Ja nic takiego nie robię. Po prostu mówię Ci jak bardzo mi Ciebie brakuje, a że przy okazji wspominam co nieco na temat tego jak na mnie działasz to nic takiego. To nie moja wina, że myśląc o Tobie teraz z każdą kolejną sekundą mam coraz większą ochotę na seks i w głowie pojawiają mi się obrazy tego co chciałabym, żebyś zrobiła ze mną w tej chwili.
CZYTASZ
Wpuść mnie
RomanceLena po latach podporządkowywania się rodzicom rzuca swoje dotychczasowe życie, aby być wreszcie sobą i żyć na własnych warunkach. Trafia do miasta w którym poznaje nowych, ciekawych ludzi i poznaje smak prawdziwej wolności. Pierwsze przypadkowe spo...