121.

4.4K 242 91
                                    

- Jakbym zaczął nosić te kegi regularnie, to niezły paker by się ze mnie zrobił. - Sapnął Daniel stając za barem.

- I tak jesteś największym siłaczem wśród wszystkich nalewających piwo w tym klubie. - Powiedziała Lena klepiąc chłopaka po plecach.

- Rzeczywiście! Masz rację! - Odparł radośnie Daniel, napinając muskuły. - Czuję się nawet silniejszy niż przedtem.

- Widzisz? Siła sugestii działa cuda.

- No kwiatuszku, teraz sobie poplotkujemy. Opowiadaj jak Ci się życie układa? Nie widziałem Cię kilka dni a promieniejesz jakby bardziej. - Daniel stanął za Leną gdy ta przecierała szklanki. - Tak męczysz Czarną, że biedna po zabawach z Tobą nie ma sił, żeby wpaść chociaż na chwilę i powkurzać ludzi?

- Co jak co ale na brak sił u niej nie mogę narzekać. - Zaśmiała się Lena. - Alex jest teraz wyjątkowo zapracowanym człowiekiem. Robi coś o czym nikt na razie dowiedzieć się nie może i korzysta najwidoczniej z tego, że jest sama w domu. - Dodała odwracając się w stronę chłopaka.

Daniel zagwizdał. - Tajny projekt dla ukochanej na jakąś okazję?

- Nie wydaje mi się, żeby miało to jakikolwiek związek ze mną. Co u Ciebie? Jak udał się wam wypad za miasto?

Daniel uśmiechnął się lekko, lecz jego wyraz twarzy diametralnie się zmienił. - Było w porządku. - Odpowiedział wpatrując się w butelki. To był pierwszy raz kiedy nagle zaczął unikać kontaktu wzrokowego.

- Dobra... - Lena złapała go za ramiona. - Teraz jak na spowiedzi. Co się dzieje? Nie umknęło mojej uwadze jak posmutniałeś, kiedy zapytałam o wasz wyjazd.

- Ostatnio jest między nami jakoś inaczej. - Odpowiedział smutno chłopak. - Nie wiem co się dzieje tak naprawdę.

- A co to znaczy, że jest inaczej?

- Rozmawiamy jakoś mniej... On wydaje się nieobecny, jakby myślami był zupełnie gdzie indziej. Zawiesza się często i mam wrażenie, że mnie nawet nie słucha.

- Ma jakieś powody do stresu? - Zapytała Lena. Chciała wesprzeć chłopaka, tak jak on często pomagał rozmową jej gdy miała gorsze chwile. Na szczęście mieli jeszcze trochę czasu dla siebie zanim ludzie zaczną się schodzić.

- No nie... - Daniel pokręcił głową. - Przynajmniej o niczym mi nie wiadomo. Zaczynam myśleć, że może poznał kogoś i plącze się w tym wszystkim.

- Na jakiej podstawie myślisz, że w jego życiu pojawił się ktoś nowy?

- Jaki może być inny powód tego, że człowiek z którym dzielisz życie nagle się zmienia? - Daniel spojrzał na nią z nadzieją w oczach. Liczył chyba na to, że Lena powie mu coś co sprawi, że w jego umyśle zakiełkuje inna myśl.

Lena uśmiechnęła się do niego przypominając sobie w tej chwili wszystkie sytuacje w których Alex nagle zaczynała zachowywać się inaczej. Rozpamiętując to jak błędnie założyła, że dziewczyna ma kogoś innego uznała, że musi spróbować pokazać Danielowi inne opcje bez wchodzenia w szczegóły.

- Daniel... - Lena zbliżyła się do niego. - Czasem błędnie zakładamy, że nie znając prawdy wiemy lepiej co się tak naprawdę dzieje. Tworzymy w głowie najgorsze scenariusze bo tak jest nam najprościej. Wiesz jak to działa? Nakręcamy sami siebie i przykładamy rękę do tego, że relacje pogarszają się jeszcze bardziej. Jedna strona nakręca spiralę podejrzeń sama się przy tym dystansując a druga osoba, nie wie co siedzi nam w głowie i pomimo tego, że sama z czymś się zmaga, odczuwa to wszystko i stan pogarsza się jeszcze bardziej.

Wpuść mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz