Rozdział 10

356 21 23
                                    

Dzisiaj nie dodam nic więcej, ale jeśli jutro zdam historię na chociażby 2 to zrobię wam taki maraton że odechce się wam tego czytać (:

Miłego dnia! Kocham ♥♥♥♥♥

Nate&Ian

Nate: Mam pytanie

Ian: Co zepsułeś i czy jest potrzebny szpital?

Nate: Nic i nie 

Ina: Jesteś na komisariacie?

Nate: Też nie

Nate: Dlaczego pytasz o takie rzeczy?

Ian: Jesteś bratem Freddie'ego XD

Nata: Aha

Nate: Super

Nate: Ale nie oto chodzi

Nate: Jakie kwiaty?

Ian: Lilie, goździki, róże i tulipany

Ian: Dlaczego i tak zależy, abyśmy szybko się pobrali?

Ian: Bardzo się cieszę, ale zastanawiam się, skąd ten pośpiesz

Nate: Chcę być wrednym kutasem i wyciągnąć Olaf'a w czasie ciąży z domu, aby pobył trochę między ludźmi i poczuł, ze nikt go nie ocenia, a bardzo się cieszy, że daje życie drugiej osobie

Nate: Wiem, że jest wkurzony tym, ale naprawdę chcę pokazać mu to

Ian: Freddie cię prosił?

Nate: Mówił, abym wyciągnął go gdzieś 

Nate: A mi się nie udaje, ale nie będzie mógł mi odmówić, aby przyjść na ślub i chcę go poprosić, aby został moim świadkiem

Nate: Wiem, że powinienem poprosić któregoś z moich braci, ale pytałem się ich i powiedzieli, że Olaf idealnie odnajdzie się w tej roli, a Freddie pomoże mu ze wszystkim 

Ian: Dorzuć jeszcze serduszka kapturowe i lilię smoczą

Nate: Oczywiście, idę do kwiaciarni

Ian: Ale na degustację torów chcę jechać z tobą

Nate: A później będziesz narzekać, że twoja dupa jest gruba

Ian: Sam masz grubą dupę

Nate: Ja nie wpierdalam chipsów co wieczór

Ian: Nie wcale, a te kartony po pizzy? Myślisz, że ja nie widzę tego, jak wpierdalasz pizzę?

Nate: Zamknij się, bo za chwilę zrezygnuję z tego ślubu

Ian: Ha, dobre żarty

Ian: Zbyt mocno mnie kochasz, aby zrezygnować

Nate: Spierdalaj na drzewo prostować banany

Ian: Jak tylko wrócisz to mogę naprostować twojego

Nate: Zbok! Spierdalaj!

Ian: Nie myśl sobie, że ja wcale nie znalazłem tej bielizny

Nate: GRZEBIESZ W MOICH RZECZACH?!

Ina: Brakuje tam jednej pary...

Nate: A co jeśli mam ją na sobie?

Ian: Koniecznie musisz wrócić do domu, bo chciałbym to sprawdzić 

Ian: I zobaczyć czy to dobry zakup

Nate: Idę do kwiaciarni (:

Nate: *wysłał zdjęcie*

Ian: Natychmiast do domu!

Nate: Poradź sobie sam (:

My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz