Rozdział 109

244 18 13
                                    

HI!


Summer Direction

Casper: Dobra, przyznać się!

Casper: KTO POMÓGŁ OLAF'OWI 

Freddie: Ach, masz teraz przesrane

Luke; Ja coś dorzuciłem

Calum; I ja

Ashton: Oczywiście, że ja też

Michael: Ja też!

Louis: Ja i Hazz również

Niall: My też :D 

Tate: Ja też coś miałem

Nate: My z Ian'em :D

Jane; My z Rose również

Liam: Emily też pomogła

Calum; Masz naprawdę przesrane

Olaf: Ale i tak miałem połowę swojego wkładu i każdemu oddam co do grosza

Luke: Przestań, sam zrobiłbym wszystko, aby tylko jakieś pizdy nie kręciły się w ogół Michael'a

Michael: Ow! Jak słodko! 

Luke: Nie, po prostu boję się o ich psychikę

Luke; Czy ty widziałeś siebie w lustrze?

Michael: No teraz to kurwa przesadziłeś

Michael: Wciąż jestem młody i piękny!

Casper: XDDD

Michael: WŁASNE DZIECKO PRZECIWKO MNIE

Valentina: Tato, te twoje 18*2+9 to nie jest już samo 18 albo 20

Michael: ....

Luke: Jaką teraz perukę zamówiłeś?

Michael: Pierdolcie się wszyscy

Casper: OLAF, FREDDIE!!!

Michael: ...

Michael: A będziesz coś chciał

Olaf; A ty, Cas, pościsz, razem z Free

Freddie: A CO JA NIBY ZROBIŁEM

Olaf; ZŁY DŻEM MI KUPIŁEŚ PRZEDWCZORAJ

Olaf: I podrywałeś jakieś pizdy na dzieci

Freddie: To one podrywały mnie

Olaf; Poczekaj, ja je kurwa znajdę

Tom: OLAF, MUSIMY POROZMAWIAĆ POWAŻNIE SKARBIE

Casper: JAKIE SKARBIE?

Freddie; ...

Olaf: No i chuj wam w dupę

Olaf: Bądźcie zazdrośni

Olaf: Wychodzę i nie wiem, kiedy wrócę

Harry: Szerokiej drogi!

Calum: Ach, myślałem, że napiszesz, że głębokiej

Luke: Tak jak twoja gardło?

Calum: Idź się zająć swoim mężem, który musi kupować peruki

Luke; Mój chociaż nie musi łykać viagry

Ashton; Nie łykam viagry

Zayn: XDDDDDD

Michael: Łykasz, wygadałeś się na imprezie przez policją

Ashton; Że co?

Louis; Chujów sto 

Ashton: Przywalę ci

Louis: Zapraszam, mam kij Olaf'a

Olaf: Skąd do cholery?

Louis: MEDŻIK


My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz