My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔

Rozdział 111

Tutututu, no.... I wpadli. 

Jak śliwka w kompot 

Summer Direction

Olaf; Jestem w ciąży

Olaf: Dziewiąty tydzień

Casper: ....

Freddie: Woah

Freddie: ALE EKSTRA

Freddie: BĘDZIE DZIDZIA

Niall: Siódme

Louis: Przebijacie moją matkę XD

Freddie: ALE JA SIĘ CIESZĘ

Freddie: CHWILA

Freddie: Przecież byłeś u dentysty

Olaf: Mówiłem, na razie wszystko jest dobrze, będę miał badania w późniejszym etapie

Tom: I zanim zaczniecie pierdolić, aby Olaf wrócił do domu to mamy mały plan, który się uda

Casper: Ale mówiliście, że nie chcecie więcej dzieci

Olaf: ..

Tom: Nie zaczynaj Cas, bo Olaf był gotowy usunąć bo "pRzEcIeż NiE cHcIeLiŚmY wIęCeJ dZiEcI"

Freddie: Ale bardzo dobrze, że się nie zdecydował

Casper; Ale to kolejna odpowiedzialność!

Tom: Nie będziesz musiał siedzieć w domu

Tom: Mamy wszystko w opracowane

Tom; A jak ci nie odpowiada, to wypierdalaj

Tom: No któryś z was zmajstrował

Tom: To też trzeba wziąć odpowiedzialność

Casper: ...

Olaf: och ahha

Olaf: Mówiłem

Freddie; Nie słuchaj tego pedała!

Freddie: W dupie mu się poprzewracało

Casper: Dzięki

Niall: OMG

Zayn: Najważniejsze pytanie: znowu bliźniaki?

Olaf: Nie

Zayn: kurwa, całe szczęście

Olaf: Tym razem trojaczki (:

Freddie: Och kurwa

Luke; JA PIERDOLE

Michael: o w dupę

Zayn: ja pizgam

Niall: OMG

Calum: Ale macie przejebane XD

Ashton; Więcej szczęścia XD

Valentina: CO DO CHUJA

Olaf: LOL

Louis: CO DO CHUJA PANA

Harry: Omg, ale będzie piękne

Olaf; Żartuje XDDD

Olaf; Tym razem jeden (na razie), nie wiadomo co będzie później

Freddie: ...

Olaf; No ale zobaczcie

Olaf: Przynajmniej będziemy dużą rodzinką

Casper: Potrzebujmy większy samochód....

Freddie; Będziemy jeździć ciężarówką, dzieci na pace XD

Casper: To nie jest śmieszne! 

Casper: No do chuja!

Casper: Olaf, zero pizzy!

Olaf: Pojebało cię!

Casper: Nie!

Casper: Zdrowe odżywianie! 

Olaf: Nie

Olaf: I mnie nie denerwuj

Casper: I ty teraz chcesz jechać do Manchesteru? 

Louis: Po co?

Olaf; Tak

Olaf: I wytłumaczę wam później

Harry: Aha

Olaf: Wrócę w piątek no

Harry: Widzę was w sobotę na obiedzie

Niall: Ja też się wkręcę?

Harry: Nie

Niall: )::

Harry: W niedzielę może?

Niall: Pasuje