Rozdział 13

321 21 4
                                    

Maraton w formie: 

1. Jak najwięcej rozdziałów dzisiaj

2. Kilka rozdziałów dzisiaj, jutro, pojutrze i może nawet w piątek jak się uda (po moich lekcjach, w tracie - od 14:00) 

Dodałam również nowego one shota z larrym, w ramach prezentu na Dzień Kobiet! 

Wam też wszystkiego najlepszego! ♥♥♥


Więcej rozdziałów trochę później, bo mam jeszcze lekcje ):

Babylon

Luke: Harry

Harry: CICHO BĄDŹ

Louis: JA TEŻ TO WIDZIAŁEM

Louis: Mów co wiesz

Harry: Mam anemię

Harry: I mam...  cukrzycę typu 2

Louis: Słucham?

Calum: To nie czas na ruchanie! 

Louis: Skąd cukrzyca? Przecież... Nic na to nie wskazywało!

Harry: Tak czasami się dzieje, dobra dieta, ćwiczenia i leki, a będzie wszystko dobrze, z anemią też sobie poradzę 

Zayn: Dzięki Bogu!

Rodzinka

Olaf: Kurwa mać

Olaf: Nienawidzę was

Freddie: Już wyszedłeś od lekarza?

Olaf: Tak!

Casper: Co się dzieje? Z dziećmi wszystko jest okay?

Olaf: Nie mogę nigdzie lecieć w ciąży, bo mam jebaną cukrzycę i jest to ciąża większego ryzyka! Jeszcze to, że urodziłem Anne i Will'a wcześniej, a w ciąży z Jus i Julie miałem nadciśnienie to nie mogę nigdzie lecieć!

Casper: Przełożymy to

Olaf: Róbcie sobie co chcecie 

Olaf: Chciałem teraz

Olaf: Jeździe sobie sami

Nate&Olaf

Nate: Czekoladowy czy jagodowy?

Olaf: Ten i ten

Olaf: A co?

Nate: Zastanawiam się nad smakiem tortu

Olaf: Aha, właśnie

Olaf: Nigdzie nie jadę, więc na spokojnie mogę być twoim świadkiem

Nate: Dlaczego?

Olaf: Mam cukrzyce ciążową

Olaf: No i to jest ciąża zwiększonego ryzyka jak każda zresztą

Olaf: Kurwa, czy ja zawsze muszę mieć bliźniaki?

Nate: Geny Tomlinson'ów

Olaf: W dupę sobie wsadźcie te geny 

Nate: Wpadnę dzisiaj wieczorem z pizzą?

Olaf: Tak




My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz