Rozdział 96

254 19 35
                                    

Dzieeeeń dobry (: (: (: 

Reszta rozdziałów tak jak mówiłam - pomiędzy 17, a 19 zacznę dodawać. Może uda mi się wyrobić wcześniej.

Miłego dnia! ♥♥


Babylon

Michael: Kto teraz bierze dzieciarnie do siebie?

Luke: To będzie trzeci tydzień

Niall: To teraz my, a później Tomlinsonowie

Harry: Są chociaż grzeczni?

Luke: Zależy, czy śpią i są najedzeni do syta to tak

Harry: Kiedy wracają te dupki od siedmiu boleści, którzy zostawili nam tą dzieciarnię? 

Niall: Przestań

Niall: Za dwa tygodnie, teraz są w Rzymie

Zayn: Założymy się, że będąc w Europie coś odpierdolą?

Calum; Chyba po tych zdjęciach już nie ma nic, co mogliby odpierdolić 

Calum: NIE MOGŁOBY BYĆ GORZEJ

Calum: O tak, to ujmę 

Niall: Nigdy nie mów nigdy

Niall: Doskonale znam Olaf'a 

Niall; A dodatkowo wiem, że ta szmata Cecil również jest w Rzymie

Louis: NA STOS SZMATĘ

Harry; Olaf o tym wie?

Liam: Obawiam się, że nie

Zayn: On rozwali tą dziewczynę

Zayn: Sory, szmatę*

Ashton: ...

Ashton; Trochę empatii

Calum: Nie da się do tej szmaty

Ashton: Żyję z idiotami

Calum: Dobrze wiesz, jak jest

Harry: No właśnie

Harry: ROZWALIŁA PRAWIE MAŁŻEŃSTWO MOJEGO DZIECKA

Louis: No mówię NA STOS SZMATĘ, RAZEM Z MATKĄ SPALIĆ!!! 

Calum: ZANIM TO SZMACISKO SIĘ ROZMNOŻY!!

Ashton: DEBILE KURWA DEBILE! 

Niall: Nie narzekaj 

Niall: Przynajmniej nie jest nudno XD

Niall&Harry

Niall: Hazz?

Niall: Mam mały problem

Niall: Ale tylko mały 

Harry: Co odjebałeś tym razem?

Harry: Będzie policja w to zamieszana?

Niall: Policja nie

Niall: Ale sąd już tak

Harry: Coś ty odpierdolił?

Niall: Wiele złych rzeczy

Niall: O które ci konkretnie chodzi?

Harry: ...

Niall: No co?

Harry: Gówno

Harry: Mów o co chodzi

Niall: Kiedyś... No ponad 20 lat temu

Niall: Nudziło mi się strasznie

Niall: No wiesz, ty pieprzyłeś się z Lou, 5 sekund frajerów mili swoją trasę, a jedno wyjebanie było na małej przerwie....

Niall: I wiesz

Niall: Zarejestrowałem się na takiej stronie

Harry: Jakiej?

Niall: No wiesz, zostałem anonimowym dawną spermy (:

Niall; I tak chyba Olaf powstał

Niall: Booo 

Niall: Wychodzi na to, że jest moim synem

Harry: Zrobiłeś test na ojcostwo!?

Niall: Tak, bo wydawało mi się zabawne i wiesz, haha

Niall: Pewnie będzie, że nie

Niall: A TU KURWA PIZDA

Niall: TAMTA KURWA RODZINA NIE POWIEDZIAŁA MI CAŁEJ PRAWY, BO U MNIE W RODZINIE TEŻ KTOŚ BYŁ NIEWIDOMY, BO SPRAWDZIŁEM I DZWONIŁEM DO BRATA

Niall: Kurwa

Niall: I żeby nie było, nie pieprzyłem Barbary więcej razy niż tylko ten jeden i to grubo przed tym jak siłą zostałem wciągnięty do trójkąta i wplątałem się w małżeństwo

Harry: Zamierzasz im powiedzieć?

Niall: Tak, odnalazłem nawet dokumenty, bo wydrukowałem sobie potwierdzenie rejestracji i tak dalej

Niall: Że jak ktoś się zgłosi do mnie, że podobno jestem jakimś przypadkowym ojcem to chciałem mieć podkładkę

Harry: Nie będą źli, znam ich już tak długo, że jak pokażesz im te dokumenty to nie będą źli, może trochę obrażeni, że nie powiedziałeś im od razu, ale to im przejdzie

Niall: No właśnie...

Niall; Powiedziałem jakieś 30 minut 

Niall: I wiesz co? 

Harry: Co się stało?

Niall: Jakieś 5 minut temu Liam wyszedł razem z Zayn'em, trzaskając drzwiami

Niall: Chyba się wyprowadzili, bo mieli walizki

Harry: Zabiję tych skurwieli!!!

Niall: Nie

Niall: Zostaw ich

Niall: Wrócą, jak przemyślą


My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz