Rozdział 151

235 17 9
                                    

Oops?


Tom&Freddie

Tom: Czy mógłbyś łaskawie odebrać ten jebany telefon!?

Tom: Po chuj wy macie te telefony, skoro ich nie odbieracie?! 

Tom: Olaf zasłabł 

Tom: Jest w szpitalu

Tom: Dupku jebany

Tom: Ja pierdole, jeb się 

Tom: Szpital świętego Tomasza 

Tom: Skurwielu

Tom: I TY SIĘ NAZYWASZ MOIM KURWA BRATEM

Tom: CHUJ A NIEBRTA

Freddie; Nie wyzywaj mnie

Freddie: Wypierdalałem naszego ojca z mojego domu 

Tom: XDDDD

Freddie; Co z nim? 

Tom: Wszystko dobrze

Tom: Tylko zasłabł 

Tom: I z tego co wiem, to zostanie tutaj do jutra, chcą mu zrobić badania

Freddie: Jakie?

Freddie: I JAK MOŻE BYĆ DOBRZE, SKORO CHCĄ GO ZATRZYMAĆ

Tom: Ja pierdole

Tom: Na niektóre wyniki trzeba poczekać

Tom: I ginekolog przyjdzie jutro, ten co prowadzi jego ciążę debilu

Freddie: A inny? Do kurwy, przecież to szpital

Freddie: No jasna cholera

Tom: Zrobili mu USG, z dziećmi wszystko dobrze

Tom: Ale on chce się widzieć z swoim lekarzem

Tom: I radzę wam nie przyjeżdżać

Tom: Jest na was wszystkich wkurwiony 

Freddie: Czemu kurwa na mnie?

Freddie: Co ja mu zrobiłem?

Tom: Dzieci

Freddie

Freddie: 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz