Rozdział 72

279 19 34
                                    

Jeśli będę pisała po 10 dziennie rozdziałów w ciągu 5 dni podbijemy do 128 XD


Olaf&Tom

Olaf; Mówiłeś mi wcześniej, że chciałbyś spróbować coś zaśpiewać, prawda?

Tom: Nie ma mowy

Tom: Nie! 

Tom: To że teraz masz wytwórnie nie znaczy, że zamierzam cię wykorzystywać 

Olaf: Sam ci to proponuję, a ty nie odmówisz 

Olaf: No dawaj

Tom: Nope

Olaf: To chociaż mi pomożesz tutaj

Olaf: Rzuć tą marną pracę w radiu, wiem, że ci się tam podoba, ale nie robisz nic więcej od siedzenia na dupie i robienie kawy

Olaf: Ale będziesz musiał mi pomóc

Olaf: Bo muszę coś zrobić i nie mogę tak zjebać z pierwszego dnia

Tom: Mam przyjść na zastępstwo?

Olaf: No... Ubierz się jakoś przyzwoicie i nie przychodź w jakiś szmatach

Tom: Mam ubrać garnitur?

Olaf: Wystarczy marynarka, czarne spodnie i jakaś koszula 

Olaf: I nie vansy

Tom: Pierdooooool się i tak założę vansy

Olaf; No tak, kurwa, chuje mi w dupę

Tom: Znakomicie, poprawna forma

Olaf: Idź pomruczeć do kota

Tom: Ah! I Rosie będzie chodzić ze mną 

Olaf: Będziesz sprzątać po tym kocie 

Tom: Ona ma uczucia!

Olaf; To kot

Tom: Przyznaj, że ma uczucia albo nie przyjdę ci pomóc

Olaf; Rosie jest najcudowniejszym kotem i każde stworzenie ma uczucia, a zwłaszcza Rosie

Tom: O której mam być?

Olaf; Ja będę o ósmej, ale bądź o dziewiątej, muszę wyjść przed dziesiątą, aby wstąpić do Nate po swoją rzecz, którą mu pożyczyłem

Olaf: I mam nadzieję, że to będzie całe, inaczej Free i Cas mnie zabiją, bardzo to lubili 

Tom; Chcę wiedzieć co to jest?

Olaf: Jeśli jesteś gejem i lubisz dobre pieprzenie to tak

Tom: To nie

Tom: Zdecydowanie nie chcę






My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz