Tak na dzień dobry tylko trzy rozdziały, później wpadnie więcej. Może znowu napiszę dziesięć i wrzucę...
A teraz coś na podgrzanie sytuacji (:
Rodzinka
Casper: Co za kurwa laska do chuja pana Freddie?
Olaf: Jaka laska?
Freddie: Koleżanka z sesji? Zawsze się spotykaliśmy przed, a że teraz nie chodzę na sesję to spotykamy się po nich?
Casper: Aha?
Olaf: Okay
Olaf: Porozmawiajmy jak dorośli
Olaf: Przecież mamy dzieci, nadal jesteśmy małżeństwem... Musimy jakoś się dogadać
Olaf: I ugh, przepraszam was za wszystko
Olaf: Prawdopodobnie nie dojrzałem do tego wszystkiego, aby być z wami, aby mieć rodzinę, ale czasu już nie cofniemy. Ja... Jestem głupi, bo od początku bałem się, że się rozstaniemy, w pójdziecie w swoją stronę i tyle będzie z naszego związku.
Olaf: Bałem się, że nigdy nie będę wystarczająco dobry do was, szczególnie w ciąży. Bo roztyję się, będę gruby i brzydki. Za każdym razem, kiedy szliście na sesję, miałem wrażenie, że mnie zostawicie, a przecież mieliśmy już dwójkę i kolejną dwójkę w drodze
Olaf: I nie przerywajcie mi!
Olaf: Za każdym razem, kiedy mi odmawialiście wyjścia, nawet na głupi spacer z dziećmi miałem wrażenie, ze naprawdę się mnie wstydzicie, potrzebuję waszego wsparcia.
Olaf: Z każdą naszą rozmową, niby było dobrze, ale później i tak wracaliście do punktu wyjścia. Valentina zaproponowała, aby naprawdę wysłać wam pozew rozwodowy, a mi się wydawało, że jeśli zobaczycie, że naprawdę to zrobię to będzie inaczej, a wy będziecie częściej w domu i naprawdę będziecie mieć tą przerwę.
Olaf: Bardzo się cieszyłem, bo to oznaczało więcej was w domu, że to wy mi pomożecie z dziećmi, szczególnie, kiedy Ed i Javadd bardzo płaczą w nocy i to nie jest za przyjemne, jeszcze Anne i Will, których trzeba wysyłać do przedszkola no i zająć się Jus i Julie
Freddie: Wiem, że miałem zrezygnować i naprawdę zrezygnowałbym, ale menadżer mnie prosił, że to dwie ostatnie i będę miał przerwę, nawet dłuższą niż chciałem
Casper: A ja naprawdę pilnowałem, aby nie brał niczego
Casper: A te sesje w czasie twojego pobytu w szpitalu były już dawno poumawiane i nawet jakbyśmy chcieli, to nie mogliśmy zrezygnować
Casper: A rozmawiałem z moim menadżerem, nawet próbowałem przekonać menadżera Freddie'go, ale nie chciał nam opuścić, a nie chcieliśmy cię denerwować
Freddie: Tak, właśnie tak
Casper: I sądzę, że powinniśmy spędzać więcej czasu razem
Olaf: Wrócę do domu
Olaf: Ale dajcie mi kilka dni
Casper: Sądzę, że ta przerwa nie jest potrzebna
Freddie: Mi jest
Casper: Co?
Freddie: Powinniśmy spędzić trochę czasu osobno, Olaf nie powinien wracać
Casper: Co kurwa?
Casper: Dobrze się czujesz?
Olaf: Okay, jak chcesz
Casper: Wracasz do domu, Olaf!
Casper: Ty jesteś popierdolony Freddie!
Casper: Olaf, widzę cię do końca tygodnia w domu
Casper: I to nie podlega dyskusji, czy tego chcesz czy nie
Casper: Ja kurwa nie śpię po nocach, bo się martwię, a taki skurwiel jak Freddie napisze, że "a mOżE nIe PoWiNiEn WrAcAć"
Casper: Jebnij się w głowę, Free
Casper: Jesteś popierdolony!
Freddie: Sam chciał przerwy
Olaf: Napisałem "jak chcesz", ja się dostosuję (:
CZYTASZ
My Bitches 5 → larry, muke, cashton, ziallam ✔
FanficFreddie, Nate, Rose i Tom Tomlinson. Emily, Tate i Olaf Payne-Malik. Casper i Valentina Clifford. Ian i Jane Irwin. Jednak tym razem nie było tak kolorowo. Piąta część My Bicthes. Larry, muke, cashton, ziallam + ich dzieci. UWAGA! Występowanie MPRE...