( uwaga uwaga z góry mówię że w tym rozdziale czas dzieje się dzień przed śmiercią Kokicha)
Pov: Shuichi Saihara
Byliśmy z Oumą w bibliotece, ja próbowałem czytać książkę jednak Ouma dużo gadał i przeszkadzało mi to.
Od jakiegoś czasu czuję że Ouma mnie strasznie irytuje. Nie wiem czemu tak czuję.
Ostatnio ogólnie zacząłem się dziwnie zachowywać.
Coraz częściej się denerwowuje. Może mistrz gry mi coś podał.
W pewnym momencie się zdenerwowałem i krzyknąłem
-ZAMKNIJ SIĘ OUMA-
-co?- zapytał.
Przestałem myśleć, poniosły mnie słowa
- DZIWIE SIĘ, ŻE JESZCZE ŻYJESZ, POWINIENEŚ ZDECHNĄĆ ZAMIAST KAEDE ALBO GONTE-
nagle się otrząsnęłem i zrozumiałem co własnie powiedziałem.
-Ouma przepraszam p-poniosło mnie trochę- powiedziałem
-nic się nie stało-
-co? Nie jesteś zły?-
- nie będę zły na osobę która tylko mówi jak powinno być na prawdę- mruknął
-Ouma dobrze wiesz że to nie prawda!-
Gdy chciałem mówić dalej Oumy już nie było. Wyszedł.
Nie dokonca wiedziałem co Ouma-kun teraz czuję, złość czy smutek.
Nie poszedłem za nim. Zostałem w bibliotece.
Chciałem ochłonąć.
Zasnąłem
Sen
Shuichi siedzi na łóżku, patrzy na swoje ręce. Nagle na jego dłoniach pojawia się krew. Nie jest ona z przyczyny draśnięcia skóry czy zadrapania.
Nie była to nawet krew Shuichi'ego lecz on tego nie wiedział.
Nagle Shuichi usłyszał
- będę cię chronić Ouma-kun za to że nie potrafiłem chronić Akamatsu. Obiecuję że nic złego ci się nie stanie-
Te słowa Shuichi wypowiedział do Kokichiego po egzekucji Kaeded(musiałam).
- pamiętasz te słowa?- zapytał głos
-um... Tak- powiedział zakłopotany sytuacją Shuichi.
- są już nie ważne-
-co masz na myśli?- zapytał Shuichi
- kłamca-
- nie rozumiem...-
- jeszcze za niedługo zrozumiesz-
-czy to coś złego?-
-a czy kłamstwa są dobre?-
-nie, ale na dal nie nadążam nad twoimi słowami-
-...-
-kim jesteś, czemu się nie pokażesz?-
-stoje przed tobą- powiedział głos
-t-tylko że ja cię nie widzę-
-no duchy są nie widzialne, nikt cię tego nie nauczył?-
-jesteś duchem?!-
- nie będę się powtarzał-
-znam cię?- zapytał
-bardzo dobrze-
-wiem czy jesteś martwy/martwą?-
-jeszcze nie-
-co masz na myśli?-
- jeśli sam tego nie zrozumiesz nikt ci tego nie powie-
Głos był bardzo tajemniczy i nie chciał się przedstawić.
-um.. więc czemu nie żyjesz?- Shuichi zadał kolejne pytanie
-żeby chronić wszyskich innych-
-kim są ci inni?-
-...-
- czyli mi nie odpowiesz... Mogę ci zadać jeszcze jedno, ostatnie pytanie?-
- oczywiście-
- mogę zobaczyć twoje ciało?-
-po co-
- zobaczyć je chce-
-no dobra- głos się zgodził
Shuichi myślał że tak zidenfikuje postać która z nim rozmawiała.
Nagle przed oczami Shuichi'ego pojawiła się maszyna zgniatająca.
-o mój borze co ci się stało?- zapytał zszokowany shuichi.
- mówiłeś że to ostatnie pytanie-
- ah racja... Ale czy-
Obudziłem się, a tak dokładnie ktoś mnie obudził.
Był to Kaito.

CZYTASZ
Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]
Randomogólnie ze mnie to taki leniwy śmieciuszek jest ale mam nadzieję że pisanie tego mi się nie znudzi. opis co jeżeli Atua daje drugą szansę każdej duszy która umarła przez Danganronpe? MY AU TROCHĘ Ship pierwszoplanowy: Kokichi X Shuichi (Saiouma) Shi...