-Wszystko jest okay? -Zapytał Kaito
-oh.. tak tylko zaspałem.- powiedziałem
-w takim razie już pójdę!- powiedział Kaito
- p-poczekaj!- powiedziałem
-tak?-
- możemy pójść do zgniatającej maszyny na chwilę?-
-chcesz mnie zabić czy coś?-
- oczywiście że nie!- powiedziałem- po prostu miałem dziwny... Sen..-
- coś się stało?-
- nic wielkiego... Tylko mała kłótnia z Oumą-kun...-
-rozumiem...-
-myslisz że powinienem przeprosić go dopiero jutro, chce mu dać czas na ochłonięcie.-
Pov: Kaito
-tak... Jutro mu powiedz-
Mówiąc to skłamałem, Shuichi nie powie oumie już nic, jeśli nie zrobi tego teraz.
Ouma ma zginąć
Zginąć
Zginąć przeze mnie.
Jeszcze nie do końca byłem pewny czy na pewno powinienem go mordować, i pewnie bym już dawno stchórzył gdyby nie...
Maki-roll
Ona dowodziła tym morderstwem.
Jednak po co ona chciała mi pomagać jak i tak tylko bym ja przeżył mordując go, ona już nie, nawet jeśli pomagała mi z przygotowaniem morderstwa.
Otóż mieliśmy zabić Oume razem. Mieliśmy go dźgnąć go nożami, w tym samym momencie.
Wtedy obydwoje jesteśmy mordercami.
I oboje przeżyjemy.
Jednak nie chciałem skazać na śmierć Shuichi'ego... Choć z tym już się pogodziłem.
- Kaito wszyko gra?- z zamyśleń wyrwał mnie głos Saihary.
-ah tak, tylko trochę się zamyśliłem- powiedziałem.
- w takim razie już pójdę do swojego pokoju, zaraz będzie cisza nocna, do zobaczenia jutra!- powiedział
-tak.. do zobaczenia- mruknąłem.
gdy już wychodził krzyknął:
- życz mi szczęścia do jutrzejszych przeprosin!-
-... Życze ci szczęścia- powiedziałem.
Shuichi wyszedł.
Po pięciu minutach, gdy byłem już pewny że Shuichi'ego nie ma nigdzie w pobliżu, poszedłem do pokoju Maki-roll.
-czego chcesz - usłyszałem głos zza drzwi
- wpuść mnie do środka, to nie rozmowa na odległość- powiedziałem.
Otworzyła drzwi. Po drugiej stronie drzwi ujrzałem piękną jak zawszę Maki.
-wiesz Shuichi pokłócił się dziś z oumą i zastanawiałem się czy--
-nie-
-ale nawet nie dałaś mi dokończyć -
-ale wiem o co ci chodzi-
-jak go zabijemy Shuichi będzie smutny-
-potem i tak umrze też, więc będą wtedy razem- powiedziała
-masz na prawdę dziwne myślenie- mruknąłem
-obrazasz mnie?-
- N-Nie! T-To nie tak!-
-wiec już wyjdź-
-ale zastanowisz się-
-ugh no dobra-
Wyszedłem.
|TimeSkip|
Pov: Shuichi
Właśnie skończyła się egzekucja Kaito oraz również Kokichi, koniec Oumy ...
Nie zdąrzyłem go przeprosić...
Ja...
Jestem beznadziejnym przyjacielemD-Do tego znowu złamałem przysięgę...
-Kłamca-
Ten głos, prześladuje mnie...
Poszedłem do swojego pokoju
***************************************************
378 słów
Jak oceniacie moją klawiaturkę?
Mer mer jak dla mnie jest sEgZi
CZYTASZ
Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]
Randomogólnie ze mnie to taki leniwy śmieciuszek jest ale mam nadzieję że pisanie tego mi się nie znudzi. opis co jeżeli Atua daje drugą szansę każdej duszy która umarła przez Danganronpe? MY AU TROCHĘ Ship pierwszoplanowy: Kokichi X Shuichi (Saiouma) Shi...