(UWAGA NIE BIJCIE MNIE ALE BEDZIE TROCHĘ SHIPU MIU X KAEDE HEHE)
Pani Miu wpuściła nas do jej domu. Szczerze mówiąc to nie wyglądał jak dom.
- rozgoście się- powiedziała.
Usiedliśmy przy stoliku.
po chwili kobieta usiadła koło nas.
-okey więc zacznę od samego początku-- zaczęła mówić ale przerwalqł jej wybuch z pokoju obok.
- japierdole! Keebo nie umieraj!- wrzasneła Miu biegnąc to pokoju w którym coś wybuchło.
Przestraszyłam się, w końcu z tego co zrozumiałam ktoś mógł umrzeć. Zestresowałam się, i razem z Rujim pobiegliśmy sprawdzić co się stało.
Wbiegliśmy do pokoju aby sprawdzić w jakim stanie jest poszkodowany.
Jednak to co zauważyłam totalnie zwaliło mnie z nóg.
Nie było żadnego poszkodowanego a zamiast tego był robot.
-ooooh wooow!- wrzasnął Ruji.
Był on podekscytowany widząc robota, jest on wielkim fanem robotów. Podbiegł do robota i zaczął coś w nim majstrować. Pani Miu patrzyła się ze zdziwieniem.
-um, co robisz? - spytała Miu, z mieszanymi uczuciami.
-naprawiam- powiedział skupiony na przekręcaniu śrub w robocie.
Miu przykucnęła koło Ruji'ego
- młody ty jesteś na naprawdę dobry w te klocki- powiedziała zdziwiona.
Ten nawet jej nie odpowiedział bo był za bardzo skupiony na naprawianiu.
Nagle robót otworzył swoje niebieskie oczy.
-jezu keebo! Mamusia się o ciebie bała!!- krzyknęła Pani Miu.
-Iruma-san? Co się dzieje? U-Um? K-Kim są *oni*?- spytał ludzkim głosem robot.
Miu złapała za szyję z uśmiechem Ruji'a
-keebo to mój synek haha!!- zaśmiała się
-o-oh aż tak długo spałem? Faktycznie wygląda jak mieszanka ciebie i Kaede, zawsze wiedziałem że jesteście dobrą parą- uśmiechnął się lekko zdezorientowany.
Z twarzy Miu zniknął uśmiech a pojawił się wielki rumieniec.
- E-Ek?! - pani Miu stanęła jak słup cała czerwona.
-Ja chętnie zostanę synkiem- powiedział głupio Ruji.
Po chwili doszli do nas Akemi i Ozuru równie zdziwieni jak my wcześniej.
-Haha słuchajcie!- krzyknęła Pani Iruma- wasz kolega jest już moim synkiem!- zaśmiała się.
-jak się nazywa robot?- spytał zaciekawiony Ruji.
-To keebo! A tak poważniejsza ksywa to K1-b0.- powiedziała.
-ale keebo jest suuuper! Mogę go przytulić??- spytał
- z chęcią- odezwał się robot.
-czekaj to ty mnie rozumiesz?!- wykrzyknął
-hej~ to było robofobiczne!- oburzył się robot
- ym przepraszam...- mruknął
-ah ale przyszliśmy po coś innego- wtrąciła się Miu- wejdźcie do salonu.
Poszliśmy do salonu i usiedliśmy przy stole
-wieeeec? Chciała pani mówić coś o.... Kokichim?- spytała Akemi.
-po pierwsze nie nazywajcie mnie "pani" bo czuję się stara. A po drugie to o kokichu.- zaczęła- erm zacznijmy od tego, że um kokichi nie żyje?-
-n-nie żyje?! Ale my go widzieliśmy- wrzasnął Ozuru.
-Aaale~ nasza Atua zbawicielka bla bla uratowała nas i dała nam drugą szansę i żyjemy tada!! Ale kokichi nie chciał żyć... Martwiłam się o niego, ale gdy powróciliśmy do żywych, on próbował się zabić, przedawkował leki. Potem jego druga połówka go przygarnęła-
-druga połówka? Ouma-kun ma chłopaka?- wtrącił się Ruji.
- czekaj coo?! To kokichi jest gejem?!- zdziwiła się Miu.
-to ty nie wiesz przecież powiedziałaś że kogoś ma- odezwałam się.
-no wsnesie.. nie są parą..aale~ uważam że coś kryją, w końcu mieszkają razem a on się o Kokicha martwi-
- eh to dlatego też rodzina go odtrąciła..- mruknęła cicho Akemi
-huh? O co chodzi?- zainteresowała się Miu.
-... Mama Oumy nie tolerowała go. To że jest gejem, jest niby słabeuszem, i cały czas powtarzała że mogła go usunąć podczas ciąży- powiedziała Akemi.
-a ojciec?- spytała Miu
- a ojciec, siedzi w więzieniu. Znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie, sąsiedzi to zauważyli i zadzwonili na policję, matka udawała że o niczym nie wie, a ojca zamknęli. W szkole wcale nie miał lepiej. Znęcali się nad nim. My nie chodziliśmy z nim do klasy ale wiele nam o tym mówił. Zwłaszcza był jeden chłopak im Shazu?- zaczęła mówić dalej
-Shuichi chyba- poprawił ją Ozuru
-ah no tak. Z tego co wiem to ciął go po rękach, wiesz jaki to był ból patrząc na naszego przyjaciela przychodzącego do nas z krwią na dłoniach. Zdarzało to się tak często że mieliśmy apteczkę przygotowaną-
--------------------------
656 słów.
CZYTASZ
Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]
Ngẫu nhiênogólnie ze mnie to taki leniwy śmieciuszek jest ale mam nadzieję że pisanie tego mi się nie znudzi. opis co jeżeli Atua daje drugą szansę każdej duszy która umarła przez Danganronpe? MY AU TROCHĘ Ship pierwszoplanowy: Kokichi X Shuichi (Saiouma) Shi...