chapter 9

723 42 15
                                    

Pov: Shuichi Saihara

W pewnym momencie znalazłem coś co przypominało pamiętnik.

Tylko był jeden problem

Pamiętnik był na kłódkę.

- Maki.. mogę twoją wsuwkę do włosów na chwilę?- zapytałem

- po co ci?- zapytała

Pokazałem jej moje znalezisko

- myślisz że tam jest coś z nią związane?-

- nie wiem ale warto to sprawdzić, Czyż nie? Każdy detektyw zrobił by coś takiego-

- może masz rację?- powiedziała Maki- nie znam się na tym, nie jestem superlicealnym detektywem tak jak ty.-

-ah przepraszam- powiedziałem.

Maki podała mi swoją wsuwkę

-ale zaraz masz mi ją oddać-

- jasne jak słońce- oznajmiłem

Otworzenie tego zadało mi wiele trudu.

Ale w końcu mi się udało.

- udało mi się!- Krzyknąłem

- teraz oddawaj mi wsuwkę- powiedziała

Oddałem jej wsuwkę.

Śledztwo

Taki był tytuł pamiętnika

- śledztwo? Dziwne- powiedziała Harukawa

- powinniśmy to czytać?- zapytałem

-ja tu jestem detektywem czy ty?- zapytała zirytowana

- heh no tak...-

Zacząłem czytać notatnik.

Wprowadzenie:

Będę obserwował Tsumugi jest dziwna... Możliwe że ona to wszystko obmyśliła

Czemu tak uważam?

- zachowuję się dziwnie

- ma swoje dwie strony

-czasami jej gadania nie mają sensu jakby próbowała coś ukryć przed nami

-nie pozwala nikomu chodzić do swojego pokoju.

Wiele innych powodów!

Dzień 1

Postanowiłem śledzić ją, jestem niski więc jakoś dałem radę chodzić za nią niezauważony. Spotkała się z Miu. Potem poszłam na stołówkę zjadła kanapke z serem zapiekaną w tosterze,/ jak wogule można jeść coś takiego fuj/. Potem wyszła. I weszła do jakiegoś pokoju do którego nikt nie mógł wejść, znalazła klucz do tego pokoju czy miała go od samego początku? Nie weszłem tam, nie wiedziałem jak wygląda to miejsce i czy jest tam jakaś skrytka w której mógłbym się schować. Nie chciałem ryzykować.

Dzień 2

Dzisiaj nie robiła nic specjalnego. Zjadła rano kanapkę z serem, potem weszła do biblioteki wzięła jakąś książkę. Nie jestem pewien jaką to książka bo byłem za daleko ale wydaje mi się że czytała"Harrego Pottera" ( nie wiedziałam jakaś książkę dać) potem weszła do swojego pokoju)

Dzień 5

Śmierć Ryomy, nie robiła śledztwa ani nic takiego. Po prostu patrzyła się na jego kości, potem gdzieś sobie poszła, jednak nie mogłem za nią iść ponieważ zaraz miała rozpocząć się rozprawa klasowa a ja musiałem znaleźć jakieś dowody. Tsumugi wróciła dopiero do nas na rozprawę klasową. Nie dość że nie zbadała ani ciała ani nie patrzyła na handbook wiedziała wszyko i była dość zaangażowana w tą rozprawe. Nikt nie zauważył że kłamała, szczerze mówiąc to myślałem że Shuichi szybko zauważy jej kłamstwo ale chyba był za bardzo pochłonięty badaniem rozprawy. Patrząc na egzekucję Mamusi Kirumi, cosplayarka w pewnym momencie się lekko uśmiechnęła, lecz jak zauważyła że na nią patrze i szybko zmieniła wyraz twarzy.

Dzień 11 ( ej jak coś to numerki pomijam bo nie wsztkie dni Shuichi czytał)

Śmierć Angie i Tenko. Gdy byłem zajęty śledztwem podeszła do mnie Himiko czego się nie spodziewałem i powiedziała mi że Shirogane gdy ją pocieszała dziwnie się zachowywała powiedziała jej na ucho:''Maska ci odbierze jeszcze drugą ukochaną ci osobę."Potem okazało się że miała rację, kilka chwil po tym zmarła również Tenko. Po chwili gdy rozdzieliłem się od reszty, ktoś oczywiście wyższy ode mnie popchnął mnie mocno na podłogę i trochę podbiła po twarzy. Nie mam pojęcia kim była ta osoba ale widziałem niebieskie długie włosy więc mogła to być Tsumugi, zrobiła to na przykład bo się dowiedziała że coś wiem, jak Shuichi mnie znalazł to skłamałem że była to atrapa jednej z pułapek mordercy. Potem po egzekucji Kiyo gdy wszyscy (praktycznie) rozpaczali to ona gdzieś poszła. Postanowiłem za nią pójść. Nie rozpaczała ona w swoim pokoju tyłka badziewnie się śmiała

Moja opinia? Jest totalnie nieogarniętą mistrzynią gry. Jeśli wogule nią jest

Dzień 16

Po śmierci Miu i Gonty poszedłem do cosplayarki chciałem z nią na poważnie pogadać.
Na początku nie widziała o co mi chodzi albo po prostu udawała że nie wie. Potem można powiedzieć że się przyznała lecz nie powiedziała tego wprost. Zaproponowałem jej że będę udawał jej rolę, czyli będę udawał że to ja jestem mistrzem gry, ona pozwoliła.

Dzień 17

Powiedziałem wszystkim że jestem mistrzem gry, niektórzy nie uwierzyli ale to nie ważne. Potem poszedłem do kuchni zjadłem tosty i poszedłem do swojego pokoju, podejrzewałem że za niedługo maki i Kaito będą próbować mnie zamordować.

Napisałem plan jak najprawdopodobnie będzie to wyglądać i jak mógłbym wcielić swój plan w życie.

( EJ EJ LUDIZE TO BEDZIE TROCHE ŹLE NAPISANE BO KOKICH NIE MOŻE MIEĆ CAŁKOWICIE WSZYSTKO TAK JAK BYŁO)

"Jedno z nich (najprawdopodobnie Maki) zatankowałaby mnie że strzelby strzelając z niej. Kaito patrząc na to może nie wytrzymać ochroni mnie przed jednym strzałem. Same strzelanie kogoś nie miało by sensu więc strzały zapewnie będą otrute lub coś. Więc Maki widząca Kaito będąc otruty pobiegnie po odtrutkę. Właśnie wtedy zaproponuje Kaito mój plan. Jeśli się nie zgodzi się to jakoś go do tego przekonam. Jak już się zgodzi zapewne przybiegnie Maki z lekarstwem. Podając mu to odbiorę od niej lekarstwo i będę udawać że je pije. Wtedy Kwito będzie kazał uciekać maki, zgodnie z planem. A ona ucieknie. Wtedy oddam mu lekarstwo a on je wypije. Wtedy pójdziemy do maszyny zgniatajacej. Na początku kaito położył się na maszynie a ja włącze kamerę i powoli włączę maszyne. Jak już będzie nisko to wyłączę maszynę zgniatajacą i zamienimy się miejscami. Ciekawie co wtedy poczuje.

Choć znałem całą historię śmierci Oumy, czytając to z oczu lały mu się łzy.

- Shuichi... Nie płacz- powiedziała do mnie Maki.

Nic więcej nie było napisane w zeszycie...

-Maki?- odwróciłem się w jej stronę

-hm?-

- możemy dokończyć wsiąść śledztwo Oumy pod uwagę?- spytałem

- co masz na myśli-

- jest możliwe żeby zacząć rozprawę klasową bez żadnej śmieci?-

-spytajmy się Monokumy.

A więc tak poszliśmy do sali gimnastycznej

***************************************************

939 słów 👁️👄👁️

Chce ktoś popatrzeć na moje rysunki? Mogę je pod koniec rozdziału podesłać

Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz