Rozdział 37

291 14 17
                                    

-Five! Kawa gotowa!. - Już idee!!.

Usiedliśmy na kanapie z filiżankami kawy i w ciszy zaczęliśmy pić. - Głowa i brzuch mnie boli. - Położyłam nogi na kanapie a głowe położyłam na kolana Five'a. Skuliłam kolana, zamknęłam oczy a Five zaczął gładzić moje włosy.

Five

Gdy Eight zasnęła wstałem i poszlem umyć filiżanki po naszej kawie. Robiłem se jakieś kanapki i nagle do kuchni wparowała zła Eight trzaskając drzwiami. - Nie trzaskaj. - Nie denerwuj mnie. - Jezuuu. - Powiedziałem pod nosem. - Chcesz coś jeszcze powiedzieć?. - Nie. - Daj mi te kanapki. - EJ to są moje. - Już nie. - Odwróciła się i szla w stronę wyjścia. Nie był był sobą gdybym nie spojrzał tam gdzie by nei chciała. - Eight masz czerwona plamę na spodniach. - Gdzie ty się patrzysz... Mniejsza, nie jestem głupia. - To czemu nic z tym nie zrobisz?. - Nie wiem może kurwa dlatego bo czekam aż Klaus przyniesie mi tampony i nie będę ubierała nowych spodni do ubrudzenia. - Skąd ma tampony i ty używasz tamponów?. - No nie wiem może z sklepu? I tak używam jakiś problem?. -Nie, żaden. - Tak myślałam. - Wyszła z kuchni a ja zacząłem robić sobie kolejne kanapki powtarzając w kółko. - Lepiej nie denerwować kobiety podczas okresu.

Eight

Poszłam szukać mojego telefonu zajadając się kanapką zrobiona przez Five'a. - FIVE!!. - Krzyknęłam gdy zjadłam kanapkę lecz nie dostałam odpowiedzi. Ponownie skierowałam się do kuchni. - Five. - Zrobię wszystko tylko nie bądź zła. - Powiedział szybko zakrywając się rękoma. - Pogrzało cie chłopie? Co ty wyprawiasz. - Jak to szło?... - Powiedział pod nosem. - A!. Lepiej nie denerwować kobiety podczas okresu. - Piwexzial tym razem głośniej. - Tego się trzymaj ale ziom przyszłam tu po to żeby spytać się czy zrobisz mi kanapkę no twoje są lepsze niż moje i czy byś zadzwonił do mnie bo nie wiem gdzie mam telefon. - Sama... Okej już robię.

Kiedy znalazłam już telefon od razu zadzwoniłam do Klausa. - Gdzie ty jesteś. - Właśnie wchodzę do waszego domku. - Powiedział wchodząc. Dał mi tampony a potem poszłam się ogarnąć. Wzięłam prysznic, ubrałam się i razem z Klausem stwierdziliśmy że z resztą zagramy w butelkę.

-Dobra siadajcie w kółku. - Powiedziałam. Usiedliśmy w kółku i ja jako pierwsza zakręciłam i wypadło na Klausa. - Klaus z którą z dziewczyn najchętniej byś się umówił gdybyś był hetero. - Oczywiście że z tobą Fryta. - Tym razem wypadło na Five'a. - Nasz kochany Five... Pocałuj Fryte. - Zaczął Klaus a ja spojrzałam na nrigo z podniesiona brwią. - Kluska ale wiesz ze dla nas to już nawet wyzwaniem nie jest. - powiedziałam. - Doskonale to wiem ale słodko razem wyglądacie. - Spojrzałam na Five'a a on wstał, podszedł do mnie i pocałował. - Dobra kręć - powiedziałam.

Po około 30 min gry stwierdziłam że idziemy oglądać horror. Kiedy skończyliśmy oglądać Alli i Vanya bały się wrócić do swojego domku ale mają swoich rycerzy Luthera i Bena. Z Five'm ogarnialiśmy z kanapy bo Klaus zamiast jeść karmił kanapę chrupkami. Poszłam się wykąpać itp. Kiedy się już położyłam stwierdziłam że jestem głodna, więc poszłam do kuchni gdzie siedział Five. - Powiedz mi... Co Ty robisz w tej kuchni? Jak jesteśmy w akademii za każdym razem gdy do niej idę zastaje cie i tym razem też tak jest. - Sam nie wiem. - Zrobisz mi kanapke?prosze...-Okej.

Po zjedzeniu kanapek spytałam. - Kiedy idziesz się położyć?. - Nie wiem. - Nic się nie odezwałam tylko wyszłam z kuchni i weszłam do sypialni. Położyłam się na wygodnym łóżku, zgasiłam światło i próbowałam zasnąć. Gdy przyzwyczaiłam się do ciemności rozglądałam się po pokoju i ujrzałam ta samą sylwetkę co u mnie w pokoju. - FIVE!!. - Krzyknęłam i szybko schowałam pod kołdrę. (Ja jestem dziwna cyz tylko ja nigdy nie robię jak ona i nie chowam się całą pod kołdrę)

𝐼 𝑁𝑒𝑒𝑑 𝑌𝑜𝑢 𝐹𝑖𝑣𝑒 |  𝑬𝒊𝒈𝒉𝒕, 𝑭𝒊𝒗𝒆 𝑯𝒂𝒓𝒈𝒓𝒆𝒆𝒗𝒆𝒔 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz