Zakończenie

287 19 29
                                    

Ostrzegam że to ma (2815 słów) i że jest długie.

Tyle wspomnień a chciałam zostawić to miejsce...

Stałam przy komodzie na której były zdjęcia moje i Five'a. Przypominałam sobie wszystkie źle i dobre chwilę. Nagle od tyłu podszedł do mnie Five Złapał mnie w tali i odwrócił w swoją stronę a potem pocałował.

-Co powiesz na kawę?. - wyszeptał mi w usta.
-Jestem za.

Five teleprotowal nas do kawiarni i gdy weszłam odrazu podbiegłam do Agnes i ja przytuliłam.

-Tęskniłam.
-Nie widziałyśmy się tylko 2 dni. - Zaśmiała się a ja jej wszystko wyjaśniłam.
-To dlatego wyglądasz na 16 lat.
-Tak.

Razem z Five'm Usiedliśmy do blatu a Agnes dała nam to co zwykle.

Zajadałam się eklerkiem popijając czsrna kawa.

-Boze! Jak mi tego brakowało.
-Mi tak samo. - pwoexial Five i dał mi buziaka w czoło.

Gdy zjedliśmy i wypiliśmy kawę poszliśmy na nasz pomost.
Usiadłam na nim i zaczęłam moczyć nogi w jeziorze bo w końcu jest połowa czerwca. Spojrzałam na Five'a a on powiedział.

-Nie ma nawet takiej mowy.
-No proszę, proszę, proszę...
-No dobra.

Wstałam i ściągnęłam spodnie i buty pozostając w bieliźnie i topie, Five zrobił tak samo i razem wskoczyliśmy do wody.

Five przyciągnął mnie do siebie i czułe pocałował.

-Kocham cie Eight.
-Ja ciebie też Five...
-Mam pomysł, Chodźmy do wesołego miasteczka.
-Taaak tylko najpierw do akademi żebym mogła się przebrać.

*W wesołym miasteczku *

Teraz byliśmy na jakieś kolejce która była zajebista, w dodatku Siedzieliśmy na pierwszych siedzeniach. Potem poszliśmy do domu strachu i ja myślałam że zejdę tam na zawał, na kolejnej atrakcji Five wygrał dla mnie zajebiscie słodkiego pluszaka. Poszliśmy na diabelski młyn i stanęliśmy na samej górze.

-Przekupilem Pana żebyśmy byli tu i obejrzeli zachód słońca.
-Kocham cie Five.
-Ja ciebie też.

Usiadłam mu na kolanach i zaczęłam całować, potem się w niego w tulilam i razem ogladalimsy zachód.

-Pięknie tutaj - Powiedziałam.
-Gdy przy mnie jesteś wszystko jest piękniejsze.

*w akademi *

-Five zaraz przyjdę pójdę tylko do toalety. - Powiedziałam.

Nie wiem czemu ale stwierdziłam że zajrzę do Klausa.

-Cześć Klu... O mój Boże Klaus... Tęsknisz za nim?. - Przyznam że płaczący Klaus to nie jest najlepszy widok.

Nic się nie odezwał tylko nadal siedział i nic nie robił. Wyglądał jak by całe życie z niego wyparowało.

-I po co mnie z nim poznałaś?!. - Prawie że kryzknął a ja zaczęłam się obwiniać. - Klaus... J-ja nie chciałam żeby to tak wyszło...
-Wiem, przepraszam. Nie jesteś niczemu winna. Dziękuję Ci ze mnie z nim poznałaś, dzięki tobie miałem około 2 lata szczęśliwego życia. - Powiedział i mnie przytulił.

-Idź do swojego księcia. - Powiedział podsmiechujac się delikatnie.
-Na pewno? Nie chcesz żebym została?.
-Niee on pewnie czeka a poza tym i tak już jest późno i chyba się położę.
-Klaus tylko proszę cię nie rób takich głupich rzeczy jak ja. - Powiedziałam i pokazałam swoje nadgarstki i ogólnie rozcięte ręce które miałam w bliznach a w tym czasie do pokoju przyszedł Five.

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝐼 𝑁𝑒𝑒𝑑 𝑌𝑜𝑢 𝐹𝑖𝑣𝑒 | 𝑬𝒊𝒈𝒉𝒕, 𝑭𝒊𝒗𝒆 𝑯𝒂𝒓𝒈𝒓𝒆𝒆𝒗𝒆𝒔 🎉
𝐼 𝑁𝑒𝑒𝑑 𝑌𝑜𝑢 𝐹𝑖𝑣𝑒 |  𝑬𝒊𝒈𝒉𝒕, 𝑭𝒊𝒗𝒆 𝑯𝒂𝒓𝒈𝒓𝒆𝒆𝒗𝒆𝒔 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz