Stay with me ~ Jikook

Zapoznanie

Park Jimin to przykładny uczeń szkoły średniej. Nauka przychodzi mu dość łatwo, czego zazdroszczą mu niektóre osoby. Przez innych zaś nazywany kujonem. Jednak młody chłopak nie zamierzał się nigdy przejmować opiniami innych, bo uważał je za zbędne w swoim życiu. Miał swoich przyjaciół i to mu wystarczało. Jednym z nich był właśnie Jung Hoseok. Chłopak o ciemno brązowych włosach i optymistycznym podejściu do życia.

Jimina zawsze zastanawiało, jak potrafił być tak radosny i z entuzjazmem do wszystkiego podchodzić. Lubił go takiego, jednak czasami potrafiło to dokuczać. Między innymi, przez to, że Hoseok próbował przekonać Jimina i Jeongguka do siebie. Trwało to dość długo, i naprawdę Park podziwiał przyjaciela, że wciąż wierzy na powodzenie.

Jeon Jeongguk zaś to osoba pewna siebie i kochająca dobre towarzystwo. Kiedy tylko ma okazję, wychodzi do różnych klubów ze swoimi znajomymi. Tam również obiera sobie różne panienki do towarzystwa, nie zawsze (jak to pewnie inni myślą) do łóżka. Czasami po prostu do towarzystwa. By móc po raz kolejny udowodnić innym, że ma bardzo wielkie powodzenie u kobiet.

Mimo wszystko, cała trójka ma po dziewiętnaście lat i chodzą do tego samego liceum. Jednak do innych klas. Jimin jest na profilu humanistycznym, a Hoseok i Jeon w klasie sportowej. Więc jak się poznali?
Historia jest dość krótka i bardzo prosta do zrozumienia. Wszyscy razem pracują w małym sklepiku na obrzeżach miasta. Dlaczego? Bo pierwszą rzeczą, która ich łączy to fakt, że by móc sobie coś kupić, muszą na to zarobić. Nie pochodzą z bogatych rodzin, jednak też nie z biednych. Praca uczy ich, by być samodzielnym, co każdy z nich chcę na każdy sposób pokazać i udowodnić.

Może jeszcze trzeba by było wyjaśnić kwestie tej niechęci między głównymi bohaterami, prawda?

Jimin z początku był miło nastawiony do Jeona. Chciał nawet się z nim bliżej zaprzyjaźnić. Jednak wszystkie jego plany odeszły w niepamięć, gdy Jeongguk zaczął go wyzywać i przy każdej wolnej chwili uprzykrzać życie. Może i nie były to jakieś okrutne czyny, czy słowa. Jednak Park nie lubił tak irytujących ludzi, a szczególnie jeszcze bardziej go nie polubił, gdy dowiedział się o trybie życia Jeona. Uważał, że to co robi nigdzie go nie zaprowadzi, a o prawdziwej miłości może zapomnieć jeśli będzie się tak zachowywał.

Sam jednak praktycznie nigdy nie był w związku, jeśli nie liczy się te w pierwszych klasach podstawówki. Chyba sami wiecie jak to wygląda.

Park wierzył w przeznaczenie, dlatego nie szukał z przymusu. Wiedział, że jego ukochana przyjdzie w odpowiednim czasie.

Wierzył w to nawet, gdy Jeon z kpiną wyśmiewał jego jakże głupią naiwność.

- Mogę wiedzieć o co ci chodzi? - zapytał pewnego razu zdenerowany.

- Bawi mnie ta twoja głupia nadzieja. - posłał mu uśmieszek. - Może jeszcze powiesz, że będziesz niczym rycerz na białym koniu, bronił ją przed smokiem i ratował z wieży? - zaśmiał się zabierając gume do żucia z półki odrazu wrzucając do kasy odpowiednią kwotę za nią.

- Napewno wolałbym to, niż być na miejscu twojej kolejnej kochanki, która musi cię ratować przed upiciem się. - odpyskował mu i ruszył na drugi koniec sklepiku, byle tylko nie widzieć Jeona.

I tak z pozoru wyglądał ich każdy dzień w pracy. W szkole nie spotykali się praktycznie w ogóle. Unikali siebie, pomimo, że zdarzały się momenty, że gdy Jimin przychodził odwiedzić Hoseoka to Jeon był z nim. I chociaż Jung starał się jakoś ich zachęcić do siebie, to nie był w stanie, bo dwoje upartych z silną osobowością mężczyzn to naprawdę wyzwanie.

Mimo to, Hoseok wierzy, że jeszcze kiedyś ta dwójka się pogodzi i będzie mógł w spokoju spotykać się z nimi w jednym czasie.

Pierwszy rozdział może i nie jest jakoś zachęcający, jednak to dopiero początki mojej kolejnej jakże ciężkiej pracy ;))
Bo nic nie ma trudniejszego dla autora, jak tylko myśl, że mógłby zawieść swoich czytelników.

Miłego dnia i niech i ta opowieść będzie dla was drogą pełną emocji i wrażeń ;))

Drugi rozdział już niebawem! Może nawet i szybciej, niż się spodziewacie?