Nieproszony gość

323 25 14
                                    

Skończyło się na tym, że całą trójką siedzieli na kanapie. Oczywiście niezadowolony z tego był prawdopodobnie tylko Jimin, który siedział z samego boku pod kocem i w skupieniu oglądał serial, ignorując pozostałą dwójkę, która zawzięcie rozmawiała i się z czegoś śmiała.

I to by było tyle z jego seansu filmowego z przyjacielem.

Teraz musiał go oglądać dodatkowo z osobą, którą by ostatnią zaprosił na cokolwiek. Dlaczego los był dla niego taki okrutny? Nie mógł mieć choć jednego dnia spokoju od tego człowieka?

Z czasem serial dobiegł końca i dopiero wtedy Jimin zauważył jak tamta dwójka siedziała obok siebie i wspólnie grali w jakąś grę na telefonie. Jimin westchnął tylko zdając sobie sprawę, że zapewne tylko on oglądał serial. Wstał powoli spod materiału i wyłączył telewizor. Spojrzał jeszcze na zegar widząc, że jest już grubo po dwudziestej trzeciej.

- Koniec zabawy. - oznajmił i chwycił za puste miski razem z kubkami i zaniósł je do kuchni do zmywarki. Po chwili znów był w salonie, gdzie dwójka już przestała grać na telefonach i jedynie cicho nad czymś dyskutowali.

- Zostajesz na noc? - skierował pytanie do Hoseoka. - Jest już dość późno i nie chciałbym byś wracał tak późno do domu sam.

- Jasne. - uśmiechnął się w odpowiedzi, a następnie jego wzrok skierował się na Jeona, co nie umknęło to Jiminowi.

- Jimin? A nie mógłby zostać również Jeongguk? Przyjechał tutaj taksówką i nie ma za bardzo jak wrócić. - powiedział, na co obaj spojrzeli na niego zdziwieni.

- No chyba nie. - odrzekł słysząc absurd ze strony przyjaciela. - Ciesz się, że w ogóle pozwoliłem mu tu siedzieć dłużej niż godzinę. - założył ręce.

- No proszę. - założył ręce jak do modlitwy. - Tylko ten jeden raz. Odwdzięczę się.

- Nie muszę tu zostawać. - odezwał się Jeongguk.

- Widzisz? Nawet on tu nie chcę być. - odparł. - Chociaż w jednej kwestii się zgadzamy.

- Jeśli on wychodzi to ja wyjdę z nim. - postawił warunek Jung, co wywołało zaskoczenie pozostałych.

- Ty chyba nie mówisz poważnie? - powiedział Park będąc załamany postawą przyjaciela.

- Zrozum Jimin. Jeon to tak samo mój przyjaciel jak ty i ja też się o niego martwię, tak samo jak ty o mnie. Dlatego nie zostawię go samego, szczególnie, że tam zaczęła się straszna burza.

A Jimin? Westchnął tylko i zgodził się, ten jeden raz go przenocować u siebie.

- Nie zbliżasz się do mnie. - zagroził Jeonowi palcem, gdy Hoseok poszedł do łazienki się umyć. - Śpisz na kanapie i nie ruszasz się stąd. Rozumiemy się?

- Jasne słońce. - uśmiechnął się do niego zadziornie i podszedł krok bliżej. - A na przebranie mi coś dasz? Czy mam spać w samej bieliźnie? - uśmieszek nie schodził mu z twarzy.

- Możesz spać nawet nago, ja ci nic nie dam. Ciesz się, że dałem ci koc i poduszkę. - odparł i ruszył w stronę swojej sypialni, gdzie zamierzał spać razem z Hoseokiem tak jak zawsze, kiedy zostawał u niego na noc.

Po jakimś czasie poszedł się i on umyć, a po nim Jeon. Jimin w tym czasie leżał już w swoim łóżku razem z Hoseokiem i wspólnie planowali już iść spać.

Po kilku minutach, Jimin usłyszał jak Jeongguk wychodzi z łazienki i kieruje się w stronę salonu. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że przecież on używał jego kosmetyków. No po prostu super! Gorzej już być nie mogło.

Po około godzinie, gdy nie potrafił zasnąć zobaczył, że za to jego przyjaciel śpi w najlepsze. Po zazdrościć mu tylko. Westchnął i powoli wyszedł z łóżka chcąc pójść nalać sobie wody do szklanki, ponieważ poczuł jak zaschło mu w gardle.

Zamknął za sobą cicho drzwi i tak by nie wydawać żadnych dźwięków, przeszedł wzdłuż korytarza, przez salon, aż w końcu znalazł się w kuchni. Ostrożnie wyciągnął kubek i nalał wodę do połowy, po czym go opróżnił. Przetarł sobie rękawem piżamy usta i skierował się do wyjścia z kuchni.

Będąc w salonie, zobaczył Jeona leżącego na kanapie, który prawdopodobnie spał. Jimin nie mógł być tego na sto procent pewny, ponieważ w ciemnościach ledwo co widział jego sylwetkę. Nie wiedział co go podkusiło, ale podszedł bliżej i zobaczył, że Jeon leży w samych bokserkach! On naprawdę nie żartował!

Chciał już szybko wyjść z pomieszczenia, gdy poczuł rękę chłopaka na swoim nadgarstku.

- Czemu nie śpisz? - zapytał ochrypłym głosem, co świadczyło o tym, że się przebudził.

- Zaschło mi w gardle i poszedłem się napić. Idź dalej spać. - próbował wyswobodzić rękę z jego uścisku, ale na daremno. - Puść mnie Jeon. Chcę iść spać.

- Za cicho mówisz. Pochyl się i powiedz głośniej. - wymamrotał tylko przez zamknięte powieki.

Jimin pochylił się bliżej niego chcąc już pójść spać i mieć to z głowy. Powiedział to samo co przed chwilą zamieniając szept na normalny głos. Gdy miał już się odsunąć poczuł dłoń Jeongguka na jego karku i gwałtowne szarpnięcie w jego stronę.

- Przyznaj się, że chciałeś popatrzeć na moje ciało. - powiedział mu do ucha mając już otwarte oczy.

Parka natomiast przeszedł dreszcz, czując ciepły oddech na jego najbardziej wrażliwym miejscu na ciele. Wiedział, że gdyby nie ciemność panującą w pomieszczeniu, brunet ujrzałby jego zarumienione policzki.

- Nie bądź już takim egoistą. - odsunął się na bezpieczną odległość, gdy poczuł jak tamten go puścił. - Chciałem zobaczyć, czy faktycznie będziesz spał w bieliźnie. Nie sądziłem, że mówisz poważnie.

- Przeważnie robię tak jak mówię. Nie miej co do tego wątpliwości. - posłał mu pewny siebie uśmiech, choć Jimin nie mógł go ujrzeć.

- Nie ważne. Idę spać, tobie też radzę. - ruszył do swojej sypialni.

Zamknął za sobą drzwi i położył się spać tuż obok niczego nie świadomego Junga. Chwilę jeszcze się wiercił, myśląc o tym, jak Jeon przyciągnął go do siebie i szeptał do jego ucha te kilka słów, a on czuł jak przyjemne dreszcze krążą po jego ciele. Co się z nim działo? Jeon się bawił jego uczuciami, a on głupi mu na to pozwalał. Musiał to zaprzestać, zanim nie posunie się to jeszcze dalej.

Nie mógł się zakochać. A na pewno nie w Jeonie.

Tylko co mógł poradzić na to, jak jego ciało reagowało na jego? To nie od niego zależało jak się czuł. Mógł sobie tylko zarzucać fakt, że na to pozwala. Teraz jednak postanowił to zakończyć.

Musiał odzyskać Yeonjuna. Za wszelką cenę. I żaden Jeongguk mu w tym nie przeszkodzi.



















A taka niespodzianka dla was! Za kilka dni będzie kolejny :))

Miłego wieczoru kochani!

Stay with me ~ JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz