Sobotni wieczór i dziwne podrywy

364 27 22
                                    

Sobota nadeszła szybciej niż Jimin się spodziewał. Zdawał sobie sprawę, że ten wieczór go nie ominie. Hoseok był zbyt zafascynowany zaistniałą sytuacją, by dało się go przekonać by tam nie szli. Musiał się z tym pogodzić, bo równie dobrze innego wyjścia nie miał. Marzył teraz tylko i wyłącznie o dobrej książce i ciepłej herbacie. A nie o drinkach i napalonych ludzi wokół. To zdecydowanie nie jego bajka.

Otworzył szafę dość mozolnie, niechętnie patrząc na jej zawartość. Nie kupował ciuchów na różne "imprezy" dlatego głównie miał bluzy i dresy. Mimo to udało mu się wygrzebać z otchłani półek czarne dość obcisłe spodnie i do tego biała zwykła koszulka z nadrukiem. Chyba mogło być prawda? Nie zamierzał nikogo wyrywać, więc na wyglądzie mu zbytnio nie zależało. Choć na początku pomyślał, by założyć koszulę. Nie był jednak pewny, czy faktycznie ludzie się tam tak ubierają. Nie bywał tam, więc nie chciał się wygłupić. Koszule kojarzyły mu się z eleganckimi restauracjami, niż z klubami. Więc chyba nie bez powodu tak było.

- Uspokój się, za dużo nad tym myślisz - powiedział do siebie i przebrał się w wybrane przez siebie ciuchy. Nie wyglądał źle. Zrobił do tego lekki makijaż i zabrał ze sobą potrzebne rzeczy wychodząc z mieszkania.

Pod blokiem czekał na niego samochód. Tylko, że to nie był Jung. Zdezorientowany podszedł pod drzwi i pochylił się w stronę kierowcy. Ujrzał tam Jeongguka, a na siedzieniu obok Hoseoka. No tak, Jung zamierzał pić.

- Będziesz tak stał czy jednak wsiądziesz? - powiedział Jeon gdy uprzednio obniżył szybę.

Jimin zignorował jego pytanie i wsiadł do samochodu na tylne siedzenia. Zapiął pasy i ruszyli w stronę jednego z popularnych klubów w okolicy. Podczas drogi pomimo tego, że Hoseok nadawał niemal cały czas, a pozostała dwójka odpowiadała tylko gdy Jung tego wymagał, to Jimin zdał sobie sprawę, że Jeongguk co jakiś czas zerka na niego w lusterku. Z dziwnym wyrazem twarzy.

Postanowił nie pytać o to. Może coś miał na twarzy, albo włosy mu się dziwnie ułożyły i Jeongguk nie mógł przestać na to patrzeć, by nie wybuchnąć śmiechem. Kto go tam wiedział? Na pewno nie Park.

- Jesteśmy - zaparkował na ulicy nieopodal klubu, ponieważ parking był cały zapełniony a i pod klubem stało sporo samochodów. Musieli kawałek przejść pieszo.

Wysiedli i cała trójka po chwili znalazła się w kolejce do wejścia. Musieli odczekać kilka minut zanim ich dowody zostały sprawdzone i zostali wpuszczeni do środka. Do nozdrzy od razu wdarł im się zapach alkoholu i spoconych ciał ocierających się o siebie nawzajem. Przecisnęli się prosto do baru gdzie przywitał ich przystojny barman. Bardzo przystojny, pomyśleli w tym samym czasie Jimin i Jeongguk. Hoseok natomiast od razu zamówił po kolejce soju dla nich.

Gdy byli już po pierwszych kieliszkach, Jimin zorientował się, że byli w tym samym klubie, w którym spotkał Yeona. Momentalnie wszystkie wspomnienia wróciły. Nawet to, że ostatecznie skończył śpiąc u Jeongguka.

- O czym tak myślisz? - zapytał Jeon spoglądając na towarzysza i sącząc powoli kolejnego drinka. Hoseok już dawno poszedł na parkiet z pierwszą lepszą dziewczyną.

- O niczym konkretnym - zamieszał słomką swój napój i spojrzał na barmana, który przygotowywał drinka dla dziewczyny w czerwonej sukience. Była bardzo piękna.

- Wyglądasz jakbyś chciał pożreć kogoś wzrokiem - zaśmiał się widząc jak Park zagapił się na barmana.

Jimin obojętnym wzrokiem spojrzał na Jeona. Był już pod wpływem alkoholu, dlatego mógł sobie pozwolić na odważniejsze teksty. Nachylił się w stronę chłopaka, na co on automatycznie również to zrobił by go lepiej słyszeć.

Stay with me ~ JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz