Drink za drinkiem

348 34 29
                                    

Było piątkowe popołudnie. Wiatr za oknem nieprzyjemnie uderzał w szybę okna, przez co czasami można było usłyszeć jak przypadkowa gałązka ląduje prosto w to miejsce. Mimo tego Jimin nie zniechęcił się co do wieczornego wypadu. No dobra, nie chciało mu sie iść tak jak zawsze. Jednak jak już obiecał tak musiał się zjawić. Dlatego postanowił nie szukać wymówek w najmniejszych rzeczach. Nawet jeśli pogoda za oknem była jednym z jego dobrych argumentów.

Przygotował sobie kilka outfitów na dzisiejszy wieczór. I dopiero po kilkudziesięciu minutach zdecydował się ubrać czarną koszulę wraz z czarnymi jeansami. Do tego zrobił sobie lekki makijaż i po kilku minutach wyszedł z mieszkania, by następnie udać się do samochodu Hoseoka, który już na niego czekał. Dzisiejszego wieczoru to Jung był kierowcą, dlatego Park mógł sobie pozwolić na kilka drinków.

Kiedy tylko znalazł się w środku zauważył, że w środku samochodu znajdują się jeszcze inne osoby. Mianowicie na przodzie auta obok Junga siedział Jin, którego Jimin już poznał wcześniej, zaś na tyle siedział Jeongguk wraz z jakąś dziewczyną, która non stop się do niego tuliła.

Czy było to zaskoczeniem? Absolutnie nie.

- Cześć, jestem Sonia, a ty? - zapytała dziewczyna odrywając się od chłopaka, jak tylko Jimin zajął miejsce obok niej.

- Jimin. - uśmiechnął się sztucznie, nie mając ochoty poznawać nowych ludzi. Szczególnie, że wiedział do jakich dziewczyn należy cała ta "Sonia".

- Mam nadzieję, że dobrze będziesz się z nami bawił Jimin. - uśmiechnęła się tajemniczo, przez co Park wyczuł drugie dno w jej słowach. Miał też wrażenie, że już gdzieś spotkał tę dziewczynę. Nie wiedział tylko gdzie.

- Yhym... - mruknął pod nosem i odwrócił głowę w stronę szyby, by już tylko na nią nie patrzeć. Do końca drogi pozostał w tej pozycji.

Na miejscu przywitała ich długa kolejka do baru, ponieważ oczywiście Jeon nie mógł iść do innego jak tylko tego najpopularniejszego. Byli więc zmuszeni do czekania w kolejce, która wydawała się jakby w ogóle się nie ruszała. Cóż jednak mogli się spodziewać. W tym miejscu to była normalna rzecz.

- Jeonggukie, zrobimy sobie fotkę na instagrama? - zapytała Sonia wyciągając z torebki komórkę.

- Jeśli tego chcesz. - uśmiechnął się do niej, po czym zrobili sobie kilka fotek.

Przez jakiś czas dziewczyna jeszcze kilka razy zalotnie zaczepiała chłopaka, a Jimin widząc tę dwójkę miał ochotę zwymiotować. Na szczęście w miarę szybko przesunęli się do początku kolejki i gdy zostali sprawdzeni przez ochroniarza, wtedy wszyscy weszli do środka.

Jimin przechodząc obok dziewczyny "przypadkowo" szturchnął ją, przez co ta poleciała w bok na Jeona. Park spojrzał na nich tylko przelotnie i mówiąc "przepraszam" poszedł za Jungiem w głąb klubu. Zdecydowanie nie lubił tej całej Sonii i zamierzał dać jej to do zrozumienia. W zasadzie ona darzyła go tym samym uczuciem.

- Co jest z tobą? - zapytał Hoseok, gdy Jimin usiadł na krześle tuż przed dziewczyną, gdy ta zamierzała tam usiąść.

- Nic. Zamów pierwszą kolejke przyjacielu. - poklepał go po ramieniu uśmiechając się.

Nie odwracał się w stronę tamtej dwójki. Cały czas był skierowany w stronę przyjaciela, albo w stronę parkietu, gdzie wypatrzył sobie kilku dość przystojnych facetów. A gdyby tak...?

- Idę na parkiet. - rzekł po kilku kieliszkach. Zszedł ze stołka barmanowego i ruszył w stronę tłumu ludzi.

Przez jakiś czas tańczył sam, co jakiś czas tańcząc z jakąś przypadkową dziewczyną, czy chłopakiem. Był zadowolony. Alkohol pozytywnie na niego wpływał i nawet nie zwrócił uwagi, gdy na parkiecie pojawił się Jeongguk wraz z Sonią. W przeciwieństwie do Jimina, Jeon obserwował go co jakiś czas. Za każdym razem, gdy Jimin wymieniał się partnerem czy partnerką do tańca. Niesamowicie go irytował fakt, że ten ma takie powodzenie. Kujon, który stroni od ludzi, w klubie nagle ma każdego? Diabeł wcielony.

Stay with me ~ JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz