Seans filmowy

336 20 4
                                    

Jimin następnego dnia z samego rana poszedł do sklepu do przyjaciela, który akurat miał sam zmianę. Wyjaśnił mu, że nie musi już kasować mu zakupów, bo uczynił to już Jeon zaraz po jego telefonie do niego. Przyszedł jednak do niego, by sobie z nim porozmawiać, ponieważ dawno nie miał okazji, aby na spokojnie sobie z nim pogadać.

- Muszę też ci coś powiedzieć Jimin. - zaczął Hoseok, gdy przyjaciel stał obok niego, podczas gdy ten mył podłogę. - Słyszałeś o tym, że Pani Shin idzie na zwolnienie?

- Coś tam mi się odbiło o uszy. Będzie jakiś nowy nauczyciel Koreańskiego?

- No właśnie nie. Podobno nasze klasy będą złączone na czas jej nieobecności. - powiedział niepewnie wiedząc, że Park nie bedzie zadowolony z tego powodu.

- Cudownie po prostu! Jeszcze brakowało mi tego debila widzieć w jednej sali. Ale wiesz co? Shin miała zadać nam projekt w parach. Przynajmniej plus jest taki, że mamy więcej czasu, by się przygotować z lektury.

- No właśnie nie, Jimin. Nam powiedziała, że przekażę nauczycielowi projekt i każe nas podzielić między sobą byśmy się trochę "zintegrowali" ze sobą.

- No chyba nie! Przecież jak ja trafię na Jeona to pójdę się równie dobrze powiesić. Chyba przygotuję już sobie linę w pokoju. - zastanowił się, co wywołało śmiech przyjaciela.

- Pogodzilibyście się w końcu.

- On nie chce! Ja byłem miły zbyt długo dla tego niewdzięcznego bachora!

- Przypominam ci, że jesteś od niego młodszy o miesiąc. - zachichotał kończąc powoli mycie podłogi. Czuł już jak bolą go plecy od nadmiernego schylania się.

- A zachowuję się jakby miał co najwyżej dziesięć. - burknął i przeszedł z Jungiem na zaplecze, gdzie ten schował wiadro z mopem i płynem do schowka.

- Zauważyłeś, że często o nim gadasz? Może jednak go lubisz? - uśmiechnął się Hoseok przedrzeźniając się z chłopakiem. Ten jednak wziął słowa na poważnie, od razu przypominając sobie o tym, że rzekomo pocałował Jeona.

Może go nawet lubił? Jeongguk nigdy tak naprawdę nie wyjaśnił mu, z jakiego powodu go pocałował i tego co się później działo. Może gdzieś w środku żywił do Jeona jakąś sympatię?

Nie, to niemożliwe.

Przecież Jeon zrobił mu tyle świństwa, że nie mógł go lubić nawet w najmniejszym stopniu. Zdecydowanie pocałował go tylko dlatego, że był pijany i zapewne pomylił go z kimś innym, prawda?

- Po tym co mi zrobił? Nie mógłbym go lubić nawet w najmniejszym stopniu.

Drugi miał mu już coś odpowiedzieć, gdy nagle zaczął dzwonić jego telefon. Odebrał niemal od razu.

- No co tam? - zapytał patrząc na Jimina przelotnie. - Dziś wieczorem? No nie wiem. Obiecałem już Jiminowi, że spędzę z nim wieczór filmowy. Spotkamy się następnym razem najwyżej. - rozłączył się po jakimś czasie.

- Kto to był? - zapytał Park siadając z paczką żelków przy ladzie.

- Jeongguk, a kto inny. - uśmiechnął się widząc jak tamten skrzywił się słysząc imię jego największego koszmaru.

- Dobrze, że go spławiłeś. Niech sobie sam idzie na imprezę, a nie mi będzie przyjaciela zabierał. - wziął garść słodyczy do buzi powoli zaczynając je przeżuwać.

Godzina 20.49

Siedzieli razem na kanapie okryci kocami i wspólnie zajadali się popcornem jak i masą słodyczy, które zakupili jeszcze zanim wyszli ze sklepu, gdzie skończył Hoseok swoją zmianę. Na stoliku przed nimi stały dwa kubki gorącej herbaty, a zaraz obok pełno misek słodyczy i kanapek, które przygotowali jeszcze zanim odpalili serial.

Po godzinie, około godziny dziewiętnastej zdrowe jedzenie zniknęło z talerzy, a chłopakom nie pozostało nic innego jak zacząć jeść same słodkości.

Bawili się świetnie, ponieważ oprócz oglądania serialu, wygłupiali się nawzajem. Raz rzucali w siebie poduszkami robiąc tym samym wojnę, która zakończyła się zniszczeniem kilku z nich, bo leżały na ziemii, a wokół nich leżało pełno pierza. To zaś postanowili się zacząć bawić w berka, w czym Jimin był z góry na straconej pozycji ze względu na to, że Hoseok chodził do klasy sportowej. Jednak nie poddawał się tak szybko, zwinnie uciekając przyjacielowi między meblami uciekając raz do kuchni, by zaraz pojawić się w salonie i chowając się za stołem, który robił też za jadalnie.

Dopiero za dziesięć dwudziesta pierwsza, obydwoje usłyszeli dzwonek do drzwi, co mocno zdziwiło chłopaków.

- A co jeśli jest to złodziej? - zapytał Jimin patrząc na Junga.

- I na pewno zadzwoniłby grzecznie do drzwi. - zaśmiał się z słów Parka. - Może skończ ty już czytać te kryminały, bo zaczynasz wymyślać niestworzone historie.

- Śmiej się śmiej, zobaczymy kogo pierwszego zaatakują. - prychnął tylko podchodząc do drzwi.

Po namyśle przekręcił klucz w zamku i uchylił powłokę drewna, zauważając intruza, który postanowił zakłócić im wieczór filmowy.

- Co tu robisz? - zapytał i już wiedział, że jego dobry humor wyskoczył prawdopodobnie za okno. Może on też powinien to zrobić?

- Jest tu Hoseok? Muszę z nim pogadać. - naparł lekko nogą na drzwi widząc, że Jimin chcę mu je zamknąć przed nosem.

- Nie. Wynoś się. - próbował z całych sił zamknąć drzwi, lecz Jeon nie dał za wygraną i już po chwili popchnął drzwi mocniej, co skutkowało, że Jimin odsunął się.

- Hej! Kto pozwolił ci wchodzić! - pobiegł za Jeonem, który już był w salonie.

- Jeongguk? Co tu robisz? - zapytał zaskoczony Jung siedząc aktualnie pod kocem i zajadając się chrupkami.

- Idziesz ze mną do clubu. - zrzucił z niego koc i odstawił paczkę chrupek na stolik zaraz podnosząc Junga do pozycji stojącej.

- On nigdzie nie idzie! - stanął między nimi Jimin patrząc groźnie na Jeongguka.

- Odsuń się krasnal. - odsunął go na bok. Ten jednak nie dał za wygraną.

- On tu zostaje Jeon! Byłem pierwszy! Więc się łaskawie odwal i wyjdź stąd! - wskazał mu na drzwi wejściowe, na co tamten spojrzał na przyjaciela.

- Idziesz ze mną, czy zostajesz?

- Powiedziałem ci już, że będę razem z Jiminem oglądać serial. Z tobą pójdę następnym razem. - odpowiedział tylko, co spotkało się z głośnym westchnięciem Jeona.

- W porządku, w takim razie zostaję tu razem z wami.




















Czasami zauważam, że niektórzy robią coś takiego jak zadawanie pytań przez czytelników do poszczególnych bohaterów.

Dlatego mam do was pytanie.

Czy również chcielibyście je zadać?
Jeśli jednak nie będzie zainteresowanych, to oczywiście nie będę tego robić.

To jest taka atrakcja dla was - czytelników czy chcielibyście takie coś.

Pytania możecie zadawać tutaj w komentarzach lub pisać do mnie prywatnie!

Miłego dnia!

Stay with me ~ JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz