Zaczynało się już prawie ściemniać, kiedy ciocia Miri w końcu wróciła do siebie. Od kilku godzin rozmawiali o różnych, luźnych tematach, odgrzebując nawet jakąś starą księgę z przepisami, którą Yoongi dostał od prababci, znajdując tam dziesięć pozycji, które zdecydowanie muszą niebawem wypróbować. Było coś koło może osiemnastej, gdy wyczerpany życiem Min padł na kanapę zalegając w głębokiej ciszy, która nie trwała zbyt długo, bo już po chwili mała Hope wdrapała się na jego kolana cicho mrucząc i ocierając się o jego brzuch. Gładził z zachwytem miękkie futerko królewny, nakierowującej jego dłoń na różne części swojego ciałka, aby zostać idealnie wypieszczoną, bo w końcu do czegoś jej nowy niewolnik musiał się przydać, skoro swego czasu wybrała go z tłumu:
- I co? Śpisz dzisiaj ze mną?" - spytał z delikatnym uśmiecham, po czym przez jego umysł przemknął zarys pomysłu, który mógł być albo genialny, albo zbyt natrętny, dlatego wolał się poradzić - Chyba, że śpimy oboje z twoim tatusiem, huh? - zaszczebiotał, a maleństwo natychmiastowo podskoczyło? zaczepiając się o ramię basisty - To jest chyba zgoda - roześmiał się, wstając z miejsca, aby zebrać rzeczy kociaka, ubrać się ciepło i wyjść z budynku.
***
Pół godziny temu obie dziewczyny postanowiły wrócić do siebie. Na szczęście Sun nie wpłynęła zbyt bardzo na łagodny charakter Ryuny, ale nawet pomimo to dziewczyny dogadywały się świetnie i choć Hoseok był za to na siebie zły, to mimowolnie przyglądał się ich oczom, gdy spoglądały na siebie, czując dziwną ulgę, że te należące do brunetki nie błyszczały wtedy tak, jak przy blondynce. Dla kogoś kto nie znał bliżej Jooeun mogla cała ta akcja wyglądać podejrzanie, jak jawny plan zdrady, albo jakby ta brała coś mocniejszego, ale brunet, który zdążył ją poznać, rozumiał że to podekscytowanie wynikało z dwóch faktów: pierwszy - Ryuna od pierwszego wejrzenia wyglądała jak ostoja świetnego charakteru i wręcz nie dało się nie zapałać pragnieniem zaprzyjaźnienia się z nią, a drugi - poza Yuną, Jooeun znała wyłącznie samych facetów i jasne, uwielbiała ich (szczególnie naszego psychiatrę), ale trudno jest być dziewczyną bez żeńskiej przyjaciółki, a skoro limonkowowłosa wydawała się być świetną osobą, to nic dziwnego, że Sun chciała właśnie ją na to miejsce.
Jung przeciągnął się zmęczony, po czym dotarło do niego, że czeka na niego jeszcze multum roboty. Pływanie w papierach - jak nazywała to Ryuna. Wrócił do swojego gabinetu, aby najpierw sprzątnąć cały bajzel zostawiony po sobie, a następnie sprawdził ostrożnie czy obraz już wyschnął, jednak ten był jeszcze wilgotny, więc zostawił go odkrytym i usiadł za biurkiem, włączając skrzynkę mailową całkowicie zawaloną rzeczami do uzupełniania. Pan Ha w dobroci swojego serca napisał mu daty odesłania każdego z dokumentów i na szczęście na jutro miał ich tylko kilka. Tylko jakieś sześć. Westchnął zirytowany, wciskając przycisk ,,drukuj" przy każdym z nich, po czym wziął pierwszy z brzegu, zaczynajac wypełniać go zgodnie z efektem dzisiejszej sesji.
Całkowicie zatopił się w pracy, co pomagało mu w zmniejszeniu poczucia nienawiści do papierowej roboty, ale przez to nawet nie zwrócił uwagi na lekkie szarpanie jego nogawki. Natomiast to, co skutecznie wyrwało go ze świata dokumentów, to:
- O cholera - uniósł gwałtownie głowę, widząc tuż obok sobie swojego partnera z uchylonymi ustami, wpatrującego się w odsłonięty obraz. W pierwszej chwili chciał zerwać się na równe nogi i zasłonić go własnym ciałam...ale po co, skoro ten i tak już go widział?,
- Kup mi łopatę, idę zakopać się pod ziemię - westchnął, chowając twarz w dłoniach,
- Nie wiedziałem, że masz takie marzenia - uśmiechnął się podstępnie, nadal nie odrywając spojrzenia od dzieła ukazującego ich dwoje przylegających do siebie z dość dużym ziarnem kawy między swoimi ustami. Jedyne co dzieliło ich od siebie, a jednocześnie tak pięknie łączyło,
CZYTASZ
Coffee Therapy | YoonSeok
Fanfiction"- Skoro to moim zadaniem było pomóc tobie; to wyjaśnij mi dlaczego ty pomogłeś mi jeszcze bardziej?, - To się nazywa miłość kochanie" Czyli gdzie znany psychiatra Jung Hoseok pewnego dnia podczas zwykłej wizyty w celu rozeznania postanawia zaop...