Ten zarówno dzień, jak i wieczór był wyjątkowo męczący dla obojga mieszkających w tym budynku istot. Mała Hope czuła napiętą atmosferę wiszącą w powietrzu, dlatego nie zamierzała się pokazywać, zamiast tego grzecznie leżąc przez większość czasu na fotelu. Może i brzmiało to trochę jak dramatyzowanie, ale Hoseok czuł się delikatnie mówiąc...porzucony? Prawdopodobnie to trochę zbyt mocne słowo, ale właśnie takim określał swój aktualny stan. Zdążył już przyznać przed samym sobą, że uzależnił się od swojego partnera, ale wszystko było w porządku dopóki ten nie postanowił raz w życiu milczeć cały dzień. Gdy tylko przekroczył próg swojego domu po powrocie ze szpitala, postanowił po prostu zająć się czymkolwiek. Poszedł do kuchni zrobić sobie tosty, które dałyby mu chociaż minimum radości tego dnia, a wraz z nimi zamknął się w sypialni, odpalając najlepszy z rozpoczętych przez siebie seriali, walcząc o wyłączenie swojego umysłu i wkręcenie się w wir zdarzeń ze świata nieistniejących postaci. Czuł się żałośnie, ale nie specjalnie zamierzał coś z tym robić.
Czas mijał dość szybko i jednoczenie męcząco dla biednych oczu naszego psychiatry, ale nawet zatracenie w kolorowych pikselach nie potrafiło całkowicie wymazać z głowy bruneta myśli na temat starszego. Dlaczego nie pisał? Nie dzwonił? Nie przyszedł? Była już cholerna północ i zawód powoli zaczynał zmieniać się w niepokój, dlatego westchnął zirytowany, wstając na równe nogi, aby wrócić do kuchni, gdzie zostawił na blacie telefon.
Wszedł w wiadomości z Yoongim i gryząc się chwilę ze swoimi dwoma stronami, postawił na tę bardziej kuszącą. Zdecydował się napisać.
To było jedyne, co był w stanie teraz wykrzesać, czując jak jego serce gwałtownie przyspiesza swojego rytmu przez stres przed odpowiedzią. Jeśli w ogóle ten jeszcze nie śpi. I w ogóle raczy odpisać.
Hoseok aż uchylił usta, czytając wiadomość kilkukrotnie, zanim jej sens faktycznie do niego dotarł. Był zajęty? O tej godzinie? Na tyle, żeby nie móc z nim rozmawiać? Dziwny powiew złego przeczucia przeciął swym chłodem umysł bruneta.
CZYTASZ
Coffee Therapy | YoonSeok
Fanfiction"- Skoro to moim zadaniem było pomóc tobie; to wyjaśnij mi dlaczego ty pomogłeś mi jeszcze bardziej?, - To się nazywa miłość kochanie" Czyli gdzie znany psychiatra Jung Hoseok pewnego dnia podczas zwykłej wizyty w celu rozeznania postanawia zaop...