—Witajcie w kolejnym odcinku twarzą w twarz. Moim gościem jest słynny piosenkarz Nate'a Doyle — powiedziała prezenterka, a ja uśmiechnąłem się i pomachałem do publiczności.
— Dziękuję za zaproszenie Tina. Cieszę się, że mogę tutaj być z wami. Z dumą muszę powiedzieć, że oglądałem każdy odcinek.
— O proszę bardzo, jesteś moim fanem. Będę sławna! — zaśmiała się, a ja razem z nią. — Jednak nie jesteśmy tutaj, żeby mówić o mnie. Ostatnio w Twoim życiu wiele się zmieniło: rozstanie z dziewczyną, zostanie jurorem, trasa koncertowa... Możesz nam powiedzieć coś o każdym?
Weschnąłem i kiwnąłem głową. Czułem, że to pytanie padnie wcześniej czy później.— Teraz jak na to wszystko spoglądam, myślę, że dojrzałem do pewnych spraw. Mój związek nie był prawdziwy, bądźmy szczerze był, bo wszystkim tak było łatwiej. Chociaż to przykre, ale jednak prawdziwe. Widzisz... Nie twierdzę, że zawsze tak jest, jednak tutaj liczył się zysk. Byłem ślepy na to wszystko. Przepraszam nie lubię do tego wracać, wyniosłem z tego lekcje, którą będę pamiętał. Co do programu, muszę stwierdzić, że to była najlepsza decyzja jaką mogłem kiedykolwiek podjąć, dzieciaki mają naprawdę ogromny talent. Jestem dumny z każdego, cieszę się z sukcesu Aniki, naprawdę na to zasłużyła, trasa koncertowa również była wspaniała. To wszystko dzięki wam kochani, dziękuję, że chcecie że mną to wszystko przeżywać. Na szczęście już nie będzie takich akcji, mój były menadżer... Można powiedzieć, że ma za swoje.
— Cieszymy się twoim szczęściem oczywiście, ale powiedz.. Czy nie męczy cie takie życie jakie masz? — dopytała, a ja się zdziwiłem. — Co by było gdybyś nie został piosenkarzem?
— Trudne pytanie, szczerze nie rozumiem go. Robię to co kocham, muzyka jest częścią mnie, nie wiem co bym zrobił, gdyby mi się nie udało... Jednak wiem jedno, nigdy bym nie zrezygnował z muzyki. To sprawia, że żyje, że to nie jest tylko praca, tylko coś więcej. Każdy artysta powinien się ze mną zgodzić. Tutaj nie chodzi tylko o sławę, ale o to, czy jesteśmy wpłynąć i pokazać emocje — wyjaśniłem. — Nigdy mi się to nie znudzi, chyba że już będę na tyle starszawy, że nie będę w stanie odpisywać na wasze wiadomości oraz grać tras koncertowych.
— To wszystko jest naprawdę piękne co mówisz. Już nie będę ciebie zamęczać, ale co powiesz tym wszystkim, którzy się wahają, którą wybrać drogę?
— Powiem tylko tyle... Jeśli jesteście pisarką, piosenkarzem, tancerką nie rezygnujcie ze swojej pasji. Nie patrzcie na to, że inni będą wam łowić, że wam się na pewno nie uda. Nie o to chodzi, oni wcale nie muszą mieć racji. Najważniejsze, żebyście nie żałowali niczego w waszym życiu. Bawcie się każdym dniem i dążcie do waszych dróg.
— O to był Nate'a Doyle! — ukłoniłem się, po czym zacząłem schodzić że sceny.
Chociaż jeszcze nie wiem ile będę w stanie śpiewać to wiem, że muzyka zawsze będzie że mną, a głos nadziei nigdy mnie nie opuści...
🥀~Koniec ~🥀
CZYTASZ
"𝐆ł𝐨𝐬 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐢"
Teen FictionKolejna edycja programu telewizyjnego, w którym każdy może wystąpić i pokazać swój talent... Jedna dziewczyna, która próbuje swoim głosem oczarować publiczność i jurorów... Jej tata nie cieszą się dobrą opinią. Jest w więzieniu, co komplikuje wiele...