Pov:Janek
Siedzieliśmy później przytuleni przez dłuższy czas.-dziękuje- powiedział nagle Matczak
-za co?- powiedziałem zdziwiony patrząc na niego i bawiąc się jego włosami
-za wszystko za to ze jesteś, że mi pomagasz, za to że tak się mną opiekujesz i akceptujesz mnie takiego jakim jestem- powiedział patrząc na mnie a ja zauważyłem łzy w jego oczach
-Michałek nie masz za co dziękować naprawdę brakowało mi ciebie, moje życie bez ciebie było jakieś puste i smutne- powiedziałem ocierając łzy z jego policzka- która godzina?- zapytałem by zmienić temat i bo przypomniało mi się że na 14 musimy być w studio
-13:33 zaraz musimy iść- powiedział przytulając się do mnie- a jedziemy czy idziemy?
-możemy się przejść- powiedziałem wstając- przyniosę ci bluzę
-nie nie trzeba- powiedział i też wstał ale nie na długo bo praktycznie odrazu usiadł z powrotem na kanapie chwytając się za głowę
-wszystko dobrze?- zapytałem podchodząc do niego
-tak po prostu za szybko wstałem i zakręciło mi się w głowie- powiedział wstając
-okej poczekaj pójdę po te bluzy- powiedziałem kierując się w stronę sypialni wybrałem sobie bluzę i zacząłem szukać dla Matczaka po chwili znalazłem jakąś dużą bluzę w jego rzeczach która wziąłem i wróciłem do chłopaka który szukał czegoś w kuchni.
-czego szukasz- zapytałem podchodząc bliżej do chłopaka który podskoczył i uderzył się w głowę
-ala miałeś nie tak nie skradać- powiedział trzymając nie za głowę- a szukam czegoś przeciwbólowego
-co cię boli?- zapytałem cicho podchodząc do szafki z lekami
-głowa i trochę brzuch- powiedział a ja dałem mu ibuprom- nie masz nic mocniejszego?
-mam ale to ci powinno starczyć- powiedziałem
-No nie wiem- powiedział połykając dwie tabletki i popijając wodą
-No to może zostaniesz w domu dzisiaj- powiedziałem przytulając go i całując w czoło
-nie mogę muszę nagrać piosenkę do mnie sam z Kacperczykami i do Kacperczyków- powiedział wtulając się we mnie- chyba musimy iść już
-No dobra- wiedziałem ze dla niego muzyka jest najważniejsza wiec poszliśmy w stronę drzwi. Po drodze zabraliśmy rzeczy i wyszliśmy z bloku odpaliłem papierosa Matczak zrobił to samo. Po chwili chwyciłem go za rękę na co chłopak się uśmiechnął
-chyba musimy o tym pogadać- powiedział paląc
-teraz?- zapytałem zdziwiony myślałem ze jeszcze trochę za szybko
-jeśli nie chcesz to możemy później- powiedział patrząc przed siebie
-wolałbym to zrobić bez świadków- powiedziałem rozglądając się dookoła
-okej- powiedział jakby trochę smutny
-ej nie smuć się pogadamy jak wrócimy- powiedziałem uśmiechając się do niego
-No dobrze rozumiem a jak będziemy się zachowywać w studio jak para jak przyjaciele znajomi czy jak przyjaciele ale zdarzy nam się pocałować moze coś takiego?- powiedział ironicznie
-jak przyjaciele- powiedziałem
-ale ja tak nie chce- powiedział wchodząc do budynku w którym było studio- nie chce udawać ze nic do ciebie nie czuje ze nic między nami nie ma- powiedział a łza spłynęła mu po policzku
CZYTASZ
Schodki/ Janek x Mata
Fanfiction22 letni Michał Matczak i za niedługo 24 letni Janek Pasula to dawni przyjaciele z wytwórni którzy stracili kontakt po hotelu maffija 2 czy przypadkowe spotkanie na schodkach coś zmieni? Data rozpoczęcia: 5.09.2022 Data zakończenia: