[6]

807 9 9
                                    

Pov: Janek

Po chwili też nie miałem już górnej części garderoby, chwile później zszedłem z pocałunkami na szyje i zrobiłem malinke. Nagle chłopak się odsunął co mnie zdziwiło

-coś się stało?- zapytałem bałem się że zrobiłem coś nie tak

-kreci mi się w głowie i słabo mi jakbym miał zaraz zemdleć i jakoś źle mi się oddycha- powiedział trochę przestraszony

- może się położysz i napij się wody- powiedziałem nalewając wody podając mu szklankę a po chwili zdjąłem go z blatu

-okej- powiedział stając i praktycznie odrazu tracąc równowagę więc szybko go złapałem- już dobrze- powiedział a ja go podniosłem na pannę młodą- możesz mnie postawić

-mogę ale nie muszę-powiedziałem i poszedłem do sypialni

-przepraszam- powiedział smutno pod nosem chłopak którego położyłem go na łóżku

-za co?- zapytałem zdziwiony siadając obok niego i podając mu rękę którą chłopak odrazu chwycił

-za to że wszystko zepsułem- powiedział chłopak ściskając delikatnie moją rękę

-ej ej ej nie masz za co przepraszać cieszę się że mi powiedziałeś a pewnie i tak będzie jeszcze dużo okazji nie ma się czym przejmować naprawdę- powiedziałem przykrywając go kołdrą i całując w czoło- a teraz idź spać promyku dobranoc- powiedziałem wychodząc

-a gdzie ty idziesz?- zapytał słabym głosem

-No do salonu spać- powiedziałem jakby to było oczywiste

-tam jest nie wygodnie a tu bez ciebie smutno może tu będziesz spał ze mną- powiedział słabo

-No dobra- powiedziałem i położyłem się za chłopakiem przytulając go od tylu i całując w szyje- dobranoc promyku

-dobranoc- powiedział chłopak delikatnie się uśmiechając po chwili chłopak już spal. Ogólnie uroczo tak wyglądał tak niewinnie nawet z pobita twarzą to było ostatnie co pomyślałem przed snem.

POV:MATA

Obudziłem się bo Janek strasznie się wiercił a na jego policzku widać było łzy chyba mu się coś śniło

- skarbie obudź się- powiedziałem próbując go obudzić po chwili mi się to udało- co się stało?- zapytałem przestraszonego chłopaka przytulając go

-z-zły sen- powiedział trzęsąc się i dławiąc się płaczem

-ej spokojnie- powiedziałem przytulając go i całując w czoło- na spokojnie co ci się śniło

-potem ci powiem- powiedział roztrzęsiony przytulając się do mnie mocno- nie zostawiaj mnie proszę nigdy

-nigdy cie nie zostawię jesteś dla mnie najważniejszy kocham cie- powiedziałem przytulając go i całując w czubek głowy po chwili powiedziałem- a teraz chodźmy spać okej?

-ja ciebie tez i chodźmy spac- powiedział wtulając się w mój tors zasypiając o dziwo praktycznie odrazu ja tez po chwili zasnąłem.

TIME SKIP 10:29

Obudziłem się ale Janek jeszcze spał dlatego stwierdziłem że zrobię śniadanie. Wstałem delikatnie żeby go nie obudzić i poszedłem do kuchni otworzyłem lodówkę która była praktycznie pusta więc stwierdziłem że pojadę do sklepu Janek nie będzie zły pewnie się nawet nie dowie że pożyczyłem jego auto. Zabrałem kluczyki telefon i klucze zamieszkania wychodząc zamknąłem drzwi o ruszyłem w stronę schodów, po chwili byłem już na parkingu poszedłem do samochodu i go odpaliłem ruszyłem w stronę sklepu. Po chwili byłem już pod sklepem wsadziłem wszystko co miałem do kieszeni i wyszedłem z auta i ruszyłem w stronę sklepu wziąłem wózek i zacząłem robić zakupy.

Schodki/ Janek x MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz