Pov: Mata
Wstałem i poszedłem do kuchni by poszukać Janka ale zamiast niego znalazłem kartkę na blacie że musi się przejść pomyśleć że mam zadzwonić jak wstanę i że mnie kocha, a co jeśli ze mną zerwie albo jest na mnie zły za tą sytuacje wiec poszedłem na balkon zapalić ale ręce mi się strasznie trzęsły przez co się oparzyłem. Paliłem myśląc co zrobię jak Janek ze mną zerwie ale ta myśl tak strasznie bolała że poszedłem do łazienki i zacząłem ciąć się żyletką po ręce co mnie trochę uspokoiło więc stwierdziłem że zadzwonię do Janka wybrałem numer opuściłem rękawy zasłaniając świeże rany i zadzwoniłem po chwili odebrał
-halo?- powiedziałem cicho
-hej skarbie jak się czujesz?- zapytał pocieszającym i zmartwionym tonem
-fizycznie czy psychicznie?- zapytałem kierując się w stronę kuchni
-tak i tak- powiedział
-nie najgorzej- nie chciałem go martwić- a ty?
-fizycznie dobrze a psychicznie troche gorzej- powiedział- dobrze promyku będę za jakieś 5 minut dobrze?
-okej- powiedziałem rozłączyłem się i zacząłem szukać aspiryny którą po chwili znalazłem i połknąłem dwie tabletki popijając wodą, po chwili poszedłem do łazienki i zrobiłem jeszcze kilka kresek na ręce a po chwili zorientowałem się jakim debilem jestem bo przecież wszystko będzie widać ale już było za późno usłyszałem dźwięk klucza w drzwiach wiec szybko zasłoniłam nadgarstki i poszedłem do kuchni.
- hej- powiedziałem i starałem zachowywać się normalnie nie chciałem go ranić ale chyba coś mi nie wyszło
-hej skarbie- powiedział podchodząc do mnie i mnie przytulając- wszystko dobrze?
-tak- powiedziałem i go pocałowałem- tylko troche się martwiłem
-nie musiałeś- powiedział i poszedł do kuchni- jadłeś coś?
- jeszcze nie- powiedziałem a potem zorientowałem się ze się wkurzy bo zjadłem dwie aspiryny na pusty żołądek i nie schowałem opakowania- znaczy tak
-napewno?- zapytał podchodząc do mnie z opakowaniem leków
-tak- powiedziałem unikając kontaktu wzrokowego
-czemu mnie okłamujesz?- zapytał rzucając tabletki na stolik kawowy- chcesz sobie kurwa zaszkodzić?!- powiedział a oczy mu się zeszkliły
-przepraszam- powiedziałem i podeszłem do niego- zaraz coś zjem
- oczywiście ze zjesz sam tego dopilnuje- powiedział podszedł do mnie i położył ręce na mojej tali- nie rób mi tego więcej proszę a i zdejmij na chwile bluzę- powiedział całując mnie i idąc w stronę kuchni
-po co?- poszedłem za nim tylko nie to kurwa zobaczy że dalej się tnę i praktycznie w ogóle nie jem nie chce by się martwił kocham go
- chce cie zobaczyć- powiedział dwuznacznie a ja zacisnąłem dłonie wbijając sobie paznokcie- żartuje chce zobaczyć czy wszystko się dobrze goi i ogólnie jak to wygląda
-Mhm- powiedziałem i usiadłem na blacie zdejmując bluzę stwierdziłem ze i tak by sie dowiedział- przepraszam
- za co?- powiedział chłopak podchodząc do mnie a ja próbowałem schować nadgarstki które nadal krwawiły- chyba wszytko dobrze się goi ale musisz zacząć jeść księżniczko, pokarz jeszcze ręce- kurwa kurwa kurwa
-ale po co? na rękach przecież nic nie mam- powiedziałem z nadzieja ze uda mi się go przekonać ze nie trzeba
-pokarz ręce promyku- chyba coś podejrzewa nie chciałem mu pokazywać ale pod wpływem jego wzroku poddałem sie i wystawiłem ręce przed siebie tak że na pierwszy rzut oka nic nie było widać
CZYTASZ
Schodki/ Janek x Mata
Fanfiction22 letni Michał Matczak i za niedługo 24 letni Janek Pasula to dawni przyjaciele z wytwórni którzy stracili kontakt po hotelu maffija 2 czy przypadkowe spotkanie na schodkach coś zmieni? Data rozpoczęcia: 5.09.2022 Data zakończenia: