[39]

323 11 9
                                    

TIME 16:38

POV JANEK

Obudziłem się i spojrzałem na Michała który chyba zasnął ale jednocześnie miał twarz mokrą od łez co mnie trochę a nawet bardzo zaniepokoiło, spojrzałem na telefon żeby sprawdzić godzinę, dochodzi 17 więc postanowiłem obudzić chłopaka bo zaraz pewnie przyjdzie Tadeo, jak postanowiłem tak zrobiłem i zacząłem delikatnie całować chłopaka który po chwili odwzajemnił pocałunek, a gdy się od siebie odsunęliśmy zobaczyłem uśmiech na twarzy chłopaka który objął mnie w tali i przysunął najbardziej jak jest to możliwe do siebie

-co się stało promyku?- zapytałem bo dalej trapi mnie to że z jakiegoś powodu płakał

-nic się nie stało- powiedział- a co się miało stać?

-bo płakałeś i chce wiedzieć czemu- powiedziałem a chłopak zaczął głaskać mnie po policzku

-po prostu zacząłem myśleć a te myśli nie były zbyt przyjemne, a z racji tego że nie chciałem cie budzić zasnąłem- powiedział a ja go pocałowałem

-następnym razem mnie obudź- powiedziałem a on pokiwał głową i mnie pocałował, oddałem pocałunek ale przerwał nam dźwięk dzwonka do drzwi

-otworze- powiedział Michaś i oboje wstaliśmy, Matczak poszedł otworzyć drzwi a ja do garderoby żeby się ubrać, wybrałem dużą bluzę Michała, którą założyłem i poczułem zapach alkoholu, delikatnie marihuany, ulubionych perfum chłopaka, założyłem jeszcze czarne spodnie oraz czapkę, wyszedłem z pomieszczenia i poszedłem do kuchni w której był Michał z Tadkiem

-hej- powiedziałem witając się z Tadeo- może byś się ubrał?- zapytałem Michała a chłopak się zaśmiał

-dobrze mamusiu- powiedział ironicznie a ja przewróciłem oczami- zaraz wrócę- powiedział Michaś kierując się w stronę szafy

-jak ty z nim wytrzymujesz?- zapytał Tadek gdy Michał zamknął za sobą drzwi

-też się czasami zastanawiam- powiedziałem opierając się o blat- napijesz się czegoś?

-nie dzięki- powiedział a do kuchni wrócił już ubrany Michał

-widzisz da się- powiedziałem patrząc na ubranego już chłopaka

-dobra od dzisiaj śpię w golfie i długich spodniach- powiedział Matczak a ja z Tadeo się zaśmialiśmy

-nikt w to ni wierzy- powiedziałem- dobra ja idę do sklepu bo nie mamy nic w domu a ty weź leki- powiedziałem Michałowi- kupić wam coś?

-dobrze- powiedział Michał- a i możesz kupić wódkę- dodał a ja pokiwałem głową i zacząłem ubierać kurtkę i buty, założyłem jeszcze słuchawki, wyszedłem z mieszkania kierując się w stronę mieszkania Lili i Żabsona bo tam wczoraj zostawiliśmy samochód, po jakiś 30 minutach spaceru byłem już w aucie, pojechałem do pobliskiego sklepu.

TIME SKIP 18:24

Właśnie wszedłem do mieszkania z dwoma torbami, które są pełne zakupów, zaniosłem je do kuchni, zdjąłem kurtkę i rzuciłem ją na krzesło, podszedłem do Michała, który grał w coś z Tadkiem, zacząłem bawić się włosami Matczaka

-długo cie nie było- powiedział Michałek- zaczynałem się trochę martwić

-przepraszam ale poszedłem po samochód jeszcze-powiedziałem i pocałowałem głowę chłopaka

-ej Janek wiesz że to jest na streamie?- zapytał Tadek a ja poczochrałem włosy Michasia

-dobrze wiedzieć- zaśmiałem się z resztą tak jak Michał- pójdę rozpakować zakupy

Schodki/ Janek x MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz