[31]

361 14 4
                                    

POV:JANEK

TIME 15:28

Mieliśmy już wychodzić ale Michał poszedł jeszcze po coś do sypialni, a do drzwi ktoś zapukał więc podszedłem i je otworzyłem, za nimi stał jakiś mężczyzna w koszuli

-pan Pasula?- zapytał wchodząc do mieszkania

-tak w czym mogę panu pomóc?- zapytałem trochę zdziwiony całą sytuacją

-miałem po panów przyjechać- powiedział gdy Michał wszedł do przedpokoju

-co tu się dzieje?- zapytał zakładając kurtkę

-jedziemy już na Bemowo- wytłumaczyłem i wziąłem gitarę chłopaka po którą poszedł

-ja wezmę- powiedział Michał ale mu jej nie dałem i wyszliśmy z mieszkania, poszliśmy do windy a w ostatnim momencie wszedł do niej sąsiad co było strasznie niekomfortowe ale na szczęście nie trwało to długo, mężczyzna wyszedł z windy a my zaraz za nim, poszliśmy za nim w stronę samochodu którym okazał się czarny matowy mercedes, usiedliśmy z tylu a mężczyzna schował gitarę do bagażnika i usiadł z przodu na miejscu kierowcy

-wziąłeś moje słuchawki?- zapytałem zapinając pasy

-tak, proszę- powiedział i podał mi małe białe pudełeczko

-dziękuje- powiedziałem i włożyłem słuchawki do uszu, młodszy zrobił to samo ze swoimi, włączyłem Spotify i moje piosenki żeby powtórzyć tekst, młodszy zrobił to samo.

TIME SKIP 16:29

Właśnie zaparkowaliśmy na parkingu więc schowaliśmy słuchawki i wyszliśmy z samochodu, Michał wyciągnął gitarę i poszliśmy w stronę sceny ale po chwili ludzie zaczęli do nas krzyczeć

-daj- poprosiłem Michała żeby oddał mi gitarę bo widziałem że probuje chować emocje przed fanami

-poradzę sobie- powiedział, machając do ludzi za barierkami i szybko weszliśmy do przyczepy w której już na nas czekali- hej- powiedział Michaś stawiając instrument w rogu

-hej- tez się przywitałem i zaczęliśmy się witać ze wszystkimi

-będziesz grał?- zapytał zdziwiony Solar a ja objąłem Michała który cały się trząsł

-tak- powiedział opierając się

-a jak stres?- zapytała Magda a jakiś typ zaczął robić nam zdjęcia, chyba był fotografem

-jeszcze nie jest tak źle- powiedział Michał udając że ma wyjebane

-ja się stresuje ale Michałek to już inny poziom- powiedziałem a on na mnie spojrzał- tez cie kocham- powiedziałem a młodszy chyba był trochę zły- a wy się stresujcie

-oczywiście że tak nasze dzieci wylatują z gniazda- zaśmiała się Magda a Karol ją objął

-kurwa zaraz zwymiotuje ze stresu- powiedział w końcu szczery Michał

-spokojnie- powiedziałem a Karol i Magda gdzieś poszli zanim brązowooki zaczął mówić- chcesz tabletkę na uspokojenie?

-Mhm- mruknął a ja wyciągnąłem leki z kieszeni i podałem mu jedną tabletkę- dziękuje- powiedział sięgając po wodę

-Michał mógłbyś tu podejść na chwile- zawołał go Szczepan a do mnie wrócił Karol

-ogólnie to tak o 17 macie ostatni raz przed koncertem terapie oddechową- powiedział bo przez cały tydzień chodziliśmy żeby poprawić kondycję która przez palenie najlepsza nie jest- potem o 18 pójdziecie jeszcze na próbę, o 19 pojedziecie nagrać jeszcze wywiad jeśli można to tak nazwać do vloga z waszego koncertu, a od około 19:30 jeśli się wyrobicie macie stylistkę itp. a wiadomo o 20:40 zaczynamy

Schodki/ Janek x MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz