❦Hyunjin's perspective❦
-"Nosz"- zirytowany i zmartwiony wyłączyłem telefon po kolejnej nieudanej próbie dodzwonienia się do Felixa.
-"Co jest Hyunjin?"- spytał Bin, którego dopiero teraz zauważyłem.
-"Felix ode mnie nie odbiera. Przeszukałem też całą szkołę i nie mogę go znaleźć"- wyjaśniłem.
-"Pytałeś kogoś z jego klasy?"-
-"Seungmo powiedział, że nie widział go od poprzedniej lekcji"-
-"Chana też nie ma.."- niższy zastanowił się przez chwilę"- Może są razem?"-
-"Może masz rację. Zadzwonię do Ch-"-
-"Próbowałem. On też nie odbiera"-
-"Cholera"- wyszeptałem łapiąc się za czoło.
Bin położył dłoń na moim ramieniu.
-"Spokojnie, możliwe że razem gdzieś poszli i im telefony padły albo zodtawili je w szkole"--"Ale oni by nie-"-
-"Nie opuścili by lekcji bez ważnego powodu, wiem"-
-"Em, chłopaki?"-
Obaj obróciliśmy się w stronę głosu. Przed nami stanęła Joohyun.
-"Tak trochę słyszałam waszą rozmowę i widzę, że nikt wam jeszcze nie powiedział"- dziewczyna kontynuowała kiedy posłałem jej pytające spojrzenie. -"Youngbok wybiegł ze szkoły przerwę temu, a Bang Chan poszedł za nim. No, przynajmniej tak to wyglądało"- wytłumaczyła.
-"Ale czemu wyszli?"- dopytałem.
-"Czyli nic nie wiecie, okej. Opowiem wam"- zaczęła i następnie opowiedziała sytuację, która miała miejsce godzinę temu.
-"Mój Boże"- szepnąłem sam do siebie będąc już wręcz przerażony.
-"Rozmawiałam z osobami, które to widziały. Są trzy typy. Albo uwierzyli w każde słowo Johnnego, albo uważają że Suh zmyśla, albo mają na to totalnie wywalone"- dodała.
-"Dzięki Irene, że nam to powiedziałaś"- odezwał się Seo.
Brunetka jedynie kiwnęła głową, zaczęła iść w swoją stronę, ale po pierwszym kroku zawróciła.
-"Jeszcze jedno, nauczyciele już o tym wiedzą, dyrektor zapewne też, więc radzę wam przygotować Youngboka na rozmowę z panią Choi"- poradziła.
-"Dobra, jeszcze raz dzięki"-
Dziewczyna odeszła.
-"Idziemy ich szukać"- powiedziałem stanowczo. -"Musimy ich jak najprędzej znaleźć, bo nie wiemy czy Felix jest z Chrisem"- powiedziałem i pociągnąłem Bina za nadgarstek.
Wyszliśmy z budynku.
-"To gdzie idziemy?"- spytał.
-"Lix często wychodzi do parku, więc możemy sprawdzić ten szkolny i parę ulic dalej"- odpowiedziałem.
W żadnym z terenów zielonych go nie było. Dlatego postanowiliśmy zobaczyć czy nie siedzi w domu.
-"Hyunjin?"- chłopak przykuł moją uwagę. -"Myślisz że Youngbok mógłby..? No wiesz.."-
Poczułem ukłucie w środku na samą myśl o tym.
-"Ja nie wiem Changbin.. Mam nadzieję, że Suh dramatyzował"- odpowiedziałem odwracając wzrok.
Po minutach dotarliśmy do celu. Weszliśmy do środka.
-"Felix!"- zawołałem wgłąb mieszkania.
Zero odpowiedzi.
CZYTASZ
Please don't save me again |Chanlix|
Fanfic-"Dlaczego mnie powstrzymałeś?"- to pytanie słyszał za każdym razem. Zawsze też padała ta sama odpowiedź. Już tyle osób uratował, więc tym razem też tak będzie. Pomoże mu ujrzeć barwy w życiu i będzie szczęśliwy, jak reszta. Tylko... Życie nie zaw...