"Dear Channie Hyung,
Nie wiem d̶l̶a̶c̶z̶ czemu, ale czuję że to ty pierwszy to odczytasz, więc do ciebie to piszę.
J̶a̶ Dobrze wiem, że wszyscy staracie się mi pomóc, kocham was za to. Ale boję się że mi nie da się pomóc, że jest to niemożliwe. Wierz mi bądź też nie, ale ja naprawdę chciałbym żyć normalnie, ale ten głos w mojej głowie wciąż powtarza mi jak bezwartościowy, b̶e̶z̶u̶ głupi, ohydny, samolubny jestem. I ja mu wierzę, mimo że wy mówicie inaczej. I to nie jest tak, że ja wam nie w̶i̶e̶ wierzę, ja po prostu nie umiem myśleć o sobie inaczej. Ja myślę tak od lat.
A kwiaty migdałowca usychają coraz bardziej.
Cholera, nie spodziewałem się że będę to pisał na szybko. Ja znowu robię coś pod wpływem e̶m̶ emocji, czyż nie? Bardziej n̶i̶e̶ się wygłupić nie mogę p̶r̶a̶w̶
Do trzech razy sztuka jak to mówią.
Dosyć tego biadolenia, bo zaraz całą kartkę jeszcze bardziej p̶o̶z̶a̶ poprzekreślam.
Wiesz że ciebie kocham, prawda? To się nigdy nie zmieni. Please be happy, be healthy, stay with others. I̶ Oraz tak, jak prosiłem w poprzednim liście zaopiekuj się Hyunjin'em. Ale co najważniejsze zaopiekuj się sam sobą, zadbaj o siebie, o swoje zdrowie. Proszę, zrób to dla mnie, okay?
Remember I'll always love you and I'm sorry.
~Felix
Ps. Spełnij proszę moją ostatnią prośbę.
Please, don't save me again"✧˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧~The end~✧ ₊˚ʚ♡ɞ˚✧
-------------------------------
A więc to koniec tej historii.
(Pls nie zabijcie mnie za tego sad end'a ಥ‿ಥ
Ale mogę powiedzieć że myślę o napisaniu drugiej części do tego, gdzie może będzie happy end, więc napiszecie czy to dobry pomysł bo ja nie wiem ksjxisk)
Bardzo dziękuję wszystkim, który byli tutaj ze mną od początku oraz tym, którzy po prostu to przeczytali. Kocham was wszystkich i mam nadzieję że spędziliście dobrze czas czytając tą historię.
Życzę wam wszystkim miłego dnia/nocy i mam nadzieję że może do zobaczenia w jakimś innym ff <33
Druga część: 'We must save someone.
CZYTASZ
Please don't save me again |Chanlix|
Fiksi Penggemar-"Dlaczego mnie powstrzymałeś?"- to pytanie słyszał za każdym razem. Zawsze też padała ta sama odpowiedź. Już tyle osób uratował, więc tym razem też tak będzie. Pomoże mu ujrzeć barwy w życiu i będzie szczęśliwy, jak reszta. Tylko... Życie nie zaw...