-"Bok, możesz obudzić Woosan? Potrzebowałbym tutaj Wooyoung'a do pomocy"- poprosił Hongjoong kiedy zauważył mnie w pokoju.
Zgodziłem się i udałem się do pokoju gościnnego. Zapukałem. Nie otrzymałem odpowiedź, więc ostrożnie wszedłem do środka i zamknąłem za sobą drzwi.
Para tak jak zawsze śpi w wtulona w siebie ubrana w pasujące piżamy.
Podszedł od strony, na której leży Choi i zacząłem lekko szturchać jego ramię.
-"Wstawajcie chłopakiii"- przeciągnąłem drugie słowo.
Obaj otworzyli oczy co mogę uznać za mały sukces.
Popatrzyli na mnie pytająco. Niespodziewanie czarnowłosy puścił ukochanego, złapał za moją rękę i pociągnął. Nie spodziewając się tego upadłem na wyższych. Nim zdołałem cokolwiek zrobić para już mocno mnie przytulała uniemożliwiając ucieczkę.
Pokręciłem głową cicho się śmiejąc.
Nie mogąc nic za bardzo zrobić po prostu zamknąłem oczy i po czasie przysnąłem.
♡Chan's perspective❦
-"Gdzie Felix?"- zapytałem wchodząc do kuchni.
W pomieszczeniu stoją Seongjoong i prawdopodobnie przygotowują śniadanie.
Czerwonowłosy odwrócił się. -"Bokkie miał obudzić Woosan"- poinformował i wskazał na jeden z pokoi. -"Ale chyba poległ na ten misji"- dodał żartobliwie.
Udałem się we wskazane miejsce. Po zapukaniu wszedłem do środka.
Nie byłem w stanie powstrzymać uśmiechu kiedy zobaczyłem Woosan, którzy przytulają się do piegusa. Wszyscy troje śpią w najlepsze. Włosy pary są roztrzepane na wszystkie strony, a te Lixa tylko trochę rozwalone.
Po zrobieniu im kilku zdjęć położyłem się na nich. Zaśmiałem się kiedy chłopacy zaczęli marudzić.
-"Hyuung"- powiedzieli równocześnie Jung i Choi i nieudolnie próbowali zepchnąć mnie.
Lee dzięki temu, że jest na środku to udało mu się uwolnić. Kątem oka zobaczyłem jak podciąga on kolana do klatki piersiowej. Zerknąłem na niego. Blondyn patrzy na nas roześmiany.
-"Hyung, zejdź z naas"- brunet uderzył mnie w łydkę.
-"To kara za zabranie mi chłopaka"- odparłem roześmiany.
Po minucie zlitowałem się i zszedłem z pary. Od razu kiedy Felix postawił stopy na ziemi podniosłem go. Blondyn przyczepił się do mnie niczym koala.
Usłyszałem chichot młodszej parki.
Następnie wyszedłem z Lixem z pokoju uprzednio mówiąc Woosan aby się ubrali i przyszli na śniadanie jeżeli nie chcą oberwać od Hwy.
Przeszliśmy do salonu. -"O, znalazłeś go"- podszedł do nas Hyunjin i pogłaskał przybranego brata po głowie.
-"Woosan uwięzili go w uścisku"- powiedziałem na co Hwang się zaśmiał.
Kiedy wszyscy zjedliśmy razem śniadanie postanowiliśmy po prostu pochodzić po Seoulu bez celu. Łaziliśmy w te i spowrotem a tematy nie kończyły nam się. Starsi co chwilę żartowali o powrocie do szkoły na co resztą jęczała niezadowolona i kazała im nie przypominać o tym.
Chodziliśmy tak aż zrobiło się ciemno i co za tym idzie zimno. Postanowiliśmy powoli wracać.
Popatrzył na Felixa. Zauważyłem że chłopak się trzęsie a dłoń, za którą go trzymam jest wręcz lodowata.
Co prawda Lix jako jedyny spośród wszystkich ma długi rękaw i także tylko on marznie.
-"You cold Lixie?"- zapytałem na co dostałem lekkie kiwnięcie głowy. -"Spokojnie, zaraz będziemy"- zapewniłem mimo, że dobrze wiem że do domu kuzyna mamy jeszcze z 3 kilometry, więc nasza droga nie będzie aż tak krótka.
Niespodziewanie ktoś położył na ramionach piegowatego jeansową kurtkę. Popatrzyłem na tę osobę, którą okazał się Seonghwa.
-"Dziękuję Hyung"- Lee posłał mu wdzięczny uśmiech. Park odwzajemnił gest i pogłaskał go po głowie.
-"Skąd tyś wziął kurtkę Hyung?"- zapytał zdziwiony In, który idzie równo z nami.
-"Po prostu odpalił mu się tryb macierzyński przed wyjściem i to wziął"- odpowiedział czerwonowłosy łapiąc za dłoń ukochanego kiedy ten tylko ponownie dorównał mu kroku. -"Przecież nie bez powodu nazywacie go mamą"-
-"A ciebie ojcem"- dodał Hwa. Następnie pocałował niższego na co ten szeroko się uśmiechnął.
-"Nie przy dziecku"- oznajmił nagle Hwang i zakrył oczy najmłodszemu.
Część chłopaków zaśmiała się przez to.
-"Hyuung, nie jestem już dzieckieem"- Yang zabrał dłonie Hyunjina ze swoich oczu.
Hwang przytulił go i podniósł na sekundę w górę o kilka centymetrów. -"Dla mnie zawsze będziesz dzieckiem"- oznajmił zadowolony i złapał jego policzki.
In cicho westchnął po czym uśmiechnął się do wyższego.
Uroczo.
˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧ ゚
CZYTASZ
Please don't save me again |Chanlix|
Fiksi Penggemar-"Dlaczego mnie powstrzymałeś?"- to pytanie słyszał za każdym razem. Zawsze też padała ta sama odpowiedź. Już tyle osób uratował, więc tym razem też tak będzie. Pomoże mu ujrzeć barwy w życiu i będzie szczęśliwy, jak reszta. Tylko... Życie nie zaw...