♡Chan's perspective❦
-"Szybciej Chan!"- zawołał Bin.
-"Idę idę!"- odkrzyknąłem i dogoniłem niższego.
Szybko dotarliśmy do celu. Recepcjonistka nas przepuściła.
Obok sali Hyunjina stoi Seonghwa. Lekarz patrzy zmartwiony w papiery, co mnie zaniepokoiło.
-"Hej Hyung, możemy wejść?"- spytał Seo.
Starszy oderwał wzrok od lektury a jego emocje zmieniły się o 180°. -"Hej. Tak, możecie, ale ostrożnie bo śpią"- ostrzegł.
Może Hwa nam później powie? Albo chodziło o innego pacjenata a nie Hyunjina?
-"Hej chłopaki"- usłyszeliśmy głos Hwanga kiedy weszliśmy do środka. Chłopak przyłożył palec do ust i wskazał na Lixa, którego głowa leży na ramieniu wyższego.
Czyli Felix zasnął.
-"Cześć Hyunnie"- powiedzieliśmy równocześnie szeptem i przytuliliśmy go ostrożnie aby przypadkiem nie obudzić Australijczyka.
-"Kiedy wychodzisz?"- zapytał brunet kiedy usiadł obok mnie na krześle.
-"W niedzielę po południu, ale przez tydzień nie będę chodził do szkoły"- odpowiedział. -"Hwa Hyung chcę mieć pewność, że odpowiednio odpocznę"- wyjaśnił.
Przytaknąłem. -"Okej, a ogólnie to jak się czujesz?"- spytałem.
-"Dobrze, tylko trochę zmęczony jestem"- odpowiedział. -"No i chcę mi się spać"- dodał.
-"Spałeś prawie 2 tygodnie i jeszcze śpiący jesteś?"- zażartował Bin na co się zaśmialiśmy.
-"Nie, ale tak na poważnie Jinnie to odpoczywaj. Hwa pisał na grupie, że nie możemy za długo u ciebie siedzieć, więc myślę że weźmiemy Lixa i pójdziemy do domu, a ty odpoczywaj"- oznajmiłem.
Hyunjin przytaknął i spojrzał na piegusa. -"Lixiee"- zaczął lekko szturchać go swoją głową.
Blondyn mruknął coś niezrozumiałego i otworzył oczy.
-"Hey Hyungs"- powiedział uśmiechając się lekko do nas po czym podniósł głowę z ramienia Hwanga i popatrzył na niego. -"Tak Hyungie?"-
-"Idź z Chrisem do domu. Zjedz coś i może pograjcie sobie w coś w trójkę"- zaproponował równocześnie przeczesując włosy drobniejszego.
Dało się zauważyć, że Felix trochę posmutniał.
-"Hey, don't worry. Niedzielne popołudnie spędzimy razem. Może nawet uda nam się pójść w nasze ulubione miejsce"- obiecał na paluszek.
˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧ ゚
-"Co jemy?"- spytał Bin kiedy weszliśmy do domu Hwanga.
-"Szczerze nie chce mi się gotować i wątpię aby zostało coś w lodówce, więc może coś zamówimy?"- zaproponowałem.
-"Jak dla mnie okej"- odparł brunet.
Lee patrzy się w martwy punkt i milczy.
-"Felix?"-
Wyrwałem go z myśli. -"A, tak. Mi też to odpowiada"-
Po szybkim ustaleniu szczegółów zamówiłem jedzenie.
-"Co robimy? W coś gramy?"- zapytał najniższy.
-"Just Dance?"- spytał Bok z iskierkami w oczach.
-"Lixie, twoja kostka"- przypomniałem.
-"Channie Hyung, nic mi nie będzie. Poza tym prawie 2 tygodnie minęły, więc jest już dobrze"- zapewnił uśmiechając się.
Uwierzyłbym gdybym nie fakt, że wiem kiedy on kłamie, ale wiem też, że naprawdę mu zależy na tym i nie mogę mu tego zabronić. Mam tylko nadzieję, że nic mu się nie stanie podczas tańca.
-"Skoro tak mówisz"- cicho westchnąłem.
Blondyn włączył wszystko co potrzeba i w tym samym czasie wraz z Changbinem przenieśliśmy szklany stolik. Po chwili Lee podał nam kontrolery.
Muzyka zaczęła grać co równało się z rozpoczęciem rozgrywki. Na szczęście jest to piosenka, którą często grałem z Hyunjinem po lekcjach aby zapomnieć o tym piekle zwanym szkołą.
Teraz tak myśląc to bywałem tutaj bardzo często a nigdy nie widziałem Felixa.
Niespodziewanie Bin złapał Lixa w talii i podniósł go.
-"Za dobry jesteś!"- oznajmił obracając się z Australijczykiem.
Zaprzestałem tańczyć. Młodszy zaczął się głośno śmiać, tak samo jak Changbin i ja, ale poczułem dziwne uczucie, którego nie umiem nazwać ani opisać.
Moją uwagę przykuł obraz wiszący na jaskrawiej ścianie. Znajdują się na nim różowe i niebieskie hortensję.
Po sekundzie wróciłem wzorkiem do tej dwójki, a raczej skupiłem się na twarzy jasnowłosego.
Oczy ma zamknięte, poliki lekko zarumienione i wreszcie szczery uśmiech, chociaż nie do końca. Wciąż coś mi mówi, że to nie jest to, co powinno. Że to nie jest jego prawdziwy uśmiech. Nie wiem czemu tak uważam, ale chcę sprawić aby był szczęśliwy, aby poczuł to uczucie w 100%.
Tylko jak mam to zrobić?
-"Channie Hyung is everything okay?"- z myśli wyrwał mnie Felix.
-"A, zamyśliłem się"- odparłem zgodnie z prawdą.
Następnie chłopak po prostu mnie przytulił. Oddałem uścisk i zacząłem przeczesywać jego jasne kosmyki.
Przytulasy Felixa różnią się od tych, które dają inni. Lee przytula delikatnie, ale mocno, ciepło i z uczuciem, dlatego widać że kocha to. Zauważyłem także że lubi chować głowę w czyimś ramieniu albo jeśli przytula Hyunjina kłaść polik na jego klatce piersiowej co wygląda przeuroczo.
Czekaj. Od kiedy ja przykładam aż taką uwagę do szczegółów? Przecież nigdy nie analizowałem kogoś aż tak.
Dopóki nie poznałem go.
˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧ ゚
CZYTASZ
Please don't save me again |Chanlix|
Fanfic-"Dlaczego mnie powstrzymałeś?"- to pytanie słyszał za każdym razem. Zawsze też padała ta sama odpowiedź. Już tyle osób uratował, więc tym razem też tak będzie. Pomoże mu ujrzeć barwy w życiu i będzie szczęśliwy, jak reszta. Tylko... Życie nie zaw...