18

553 24 8
                                    

Siedzieliśmy przy ognisku śpiewając piosenki a Tom grał na swojej gitarę. Po około godzinie mama chłopaków poszła do domu, ponieważ była zmęczona po całym tygodniu pracy.

Dzisiejsza noc była wyjątkowo nawet ciepła jeżeli patrzeć na to, że to pazdziernik. Zrobiło mi się bardzo przyjemnie. Bluza Billa była bardzo ciepła a do tego czarny okrył nas kocem. Położyłam swoją głowę na jego ramię wsłuchując się w piosenki śpiewane przez chłopaków. Przymknęłam oczy rozkoszując się ta idealna chwila. Zaraz brązowooki oparł swój policzek o moja głowę. Uśmiechnęłam sie na ten mały gest.

***

Obudziłam się w łóżku czarnowłosego, więc musiałam zasnąć na bujawce. Tylko zastanawiałam się jak tutaj przeszłam skoro nic nie pamiętam. Po świetle mogłam zorientować się, że jest jeszcze noc. Spróbowałam wstać z łóżka ale na mojej talii leżała ręką wokalisty, który jak poczul, że próbuje wstać przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie.

-Gdzie się wybierasz?- mruknal jeszcze zaspanym głosem.

-Przepraszam, nie chciałam cię budzić.

-Gdzie chciałaś iść?- ponowił swoje pytanie.

-Poprostu chciałam iść do toalety.

-Dobrze.

Po chwili wypuścił mnie ze swoich objęć przytulił się do poduszki i ponownie zasnął. Ruszyłam do toalety chłopaka gdzie zapaliłam światło. Stanęłam przed lustrem przyglądając się sobie. Byłam zaskoczona gdyż nie miałam na sobie bluzy chłopaka a tylko jego jakąś koszulkę. Stwierdziłam, że to jego po zapachu tych cudownych perfum. Jednak moje spodnie były te same, w których strasznie nie wygodnie mi się spało. Wyszłam z toalety następnie podeszłam do szafy aby wyjąć tamte spodenki, w których spałam.

-Jeżeli szukasz tych spodenek, które miałaś na sobie tamtym razem to powodzenia.- powiedział po czym obrócił się przodem do mnie.

-Hm?

-Mam je na sobie. Weź sobie jakieś inne.

W końcu znalazłam jakieś idealne spodnenki, z którymi poszłam do łazienki. Zdjęłam swoje spodnie następnie je złożyłam i położyłam na parapet nakładając spodenki chłopaka. Znalazłam płyń do demakijażu i zmyłam z twarzy pozostałości po czarnej kredce, która rozmazała się po całej twarzy. Kończąc ta czynność weszłam do pokoju następnie wzięłam telefon w dłonie po czym go odpaliłam. Znowu Ethan do mnie pisal.

@ethann:
Cześć Victoria. Co robisz dzisiaj? Masz może ochotę wyskoczyć wieczorkiem na jakiegoś drinka? Ja stawiam ;)

Poczułam jak ktoś wyrywa telefon z mojej dłoni. Spojrzałam na siebie a wtedy zauważyłam rozwścieczonego Billa agresywnie stukającego palcami w ekran mojego telefonu.

@victoriafinns:
Z tej strony Bill. Chciałbym Ci tylko uswiadomic, że Victoria jest zajęta i nie życzę sobie abys pisał do niej takie rzeczy. Sam masz dziewczynę więc zapewne nie chciałbyś aby była podrywana przez innego chłopaka.
Nie pozdrawiam.
W skrócie spierdalaj.

Był naprawdę wkurzony.

@ethann:
Och, zdawało mi się, że pisałem do Victorii. Chyba to niezbyt uprzejme przeglądać jej telefon gdy o tym nie wie. Czyż nie?

Jezus czy on odkrył w sobie duszę jakiegoś pisarza, że posługiwał się takim słownictwem? Wyrwałam telefon z ręki chłopaka szybko odpisując.

@victoriafinns:
jakbyś chciał wiedzieć wiem o tym, że Bill czyta moje wiadomości. a ty przestań  w końcu do mnie wypisywać bo masz dziewczynę, idioto. Ogarnij się i zacznij dbać chociaż o swój jeden związek. Spierdalaj.

I wanna be yours | Bill KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz