39

428 27 8
                                    

Poczułam jak ktoś delikatnie głaszcze mój policzek. Bez uchylania powiek wiedziałam kto to jest.

-Czesc Lucas.- powiedziałam cicho, nadal nie otwierając oczu.- Fajnie, że przyjechałeś, ale teraz proszę daj mi spać.- mruknelam przytulając się do poduszki.

Uniosłam dopiero powieki kiedy poczułam pocałunek na swoich ustach.

-Ej, kurwa nie rozpędzaj się.- powiedziałam wstając do pozycji siedzącej.

Moje serce zamarło kiedy zobaczyłam przed sobą czarnowłosego, który uśmiechał się do mnie promiennie. Od razu rzuciłam mu się na szyję przytulając do jego ciała. On natomiast położył swoje ręce na mojej talii przyciskając mnie do siebie mocniej.

-Bill.- powiedziałam lekko unosząc głowę.- Nie wierzę.

-To uwierz.- powiedzial zanim połączył nasze usta w pocałunku.

Jak dobrze bylo znowu poczuć jego usta. Ten słodki smak, przez który czułam się jak w domu. Idealny pocałunek z idealna osoba o idealnym czasie.

-Tesknilem.- powiedzial opierając swoje czoło o moje.

-Nawet nie wiesz jak ja.- wyszeptałam zamykając oczy.

-Bill, dziecko.- usłyszeliśmy głos mojej mamy. Odsunęłam się od chłopaka spoglądając na moją rodzicielkę, która właśnie podbiegała do chłopaka. Zaraz rzuciła się mu w objęcia. Spojrzała w jego oczy i lekko pogłaskałam po policzku.

-Nawet nie wiesz jak ciężko nam było.- powidziala uśmiechając się, a w jej oczach zabłysnęły pierwsze łzy.

-Już dobrze, Natalie.- powiedzial przytulając ją.- Wszystko się wyjaśniło.

-Jestem taka szczęśliwa, że wyszedłeś.- powiedziala po czym się od niego odsunęła.- Dam wam troche czasu. Idę robić obiad.- uśmiechnęła się i przyjacielsko uderzyła Billa w ramię.

Poszliśmy z Billem do mojego pokoju. Chlopak rzucił się na łóżko po czym obrócił twarz do ściany.

-Tęskniłem nawet za Tobą, stary.- powiedzial do plakatu Kurta, głaszcząc go. Zaśmiałam się pod nosem. Zamknęłam drzwi i położyłam się obok niego.

-Jak tam było?- zaczęłam. Byłam ciekawa. Mam nadzieję, że zniósł nawet dobrze te sześć dni.

-Bez ciebie? Te sześć dni było najokropniejsze w moim życiu.- jeknal i obrócił się do mnie twarza.- Nie mogłem spać.

-Ja tez.- wyznałam.- Spałam z Lucasem. Pomógł mi, przytulił. Nic więcej między nami nie zaszło.

Czułam potrzeba powiedzenia mu tego. On się tylko uśmiechnął i złożył pocalunek na moim czole.

-Jestem mu wdzięczny, za to, że tak cię wspierał.- powiedzial zakładając kosmyk włosów za moje ucho.- Naprawdę, nie jestem zły.- zaśmiał się kiedy zobaczył moja mine.

Byłam zdziwiona. Myślałam, że się zdenerwuje czy coś. Jednak ważne jest to, że tak się nie stało.

-Moja mama wie?- zapytał przytulając się do mnie.

-Zadzwoniłam do niej. Prędzej czy później dowiedziałby się z wiadomości. Wolałam aby dowiedziała się od osoby bardziej zaufanej.

-Rozumiem.- powiedzial kiwając głową.- Zadzwonimy do niej później?

-Czemu nie teraz?- zapytalam dotykając jego policzka. Jak dobrze, że już był koło mnie.

-Bo teraz chce spędzić czas z moją dziewczyną.- powiedzial wtulajac twarz w moja dlon.

I wanna be yours | Bill KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz