Grzyby ale nie scam? :0

200 22 19
                                    


[DISCLAIMER: Pewnie przekleństwa będą- (⁠づ⁠ ̄⁠ ⁠³⁠ ̄⁠)⁠づ No a tak oprócz tego to jakby ktoś się miał przysrać, że znowu z POV SIGMY, to mam to w dupie, kocham Sigzai, nie zabroni mi nikt.]

(POV SIGMY)

Spędziłem chyba dwie godziny pisząc z Dazaiem, aż w końcu przyszedł mi na myśl pewien pomysł.

               "Wiadomości z: Dazai Osamu♡"
                                     15:19
Sigma: Wiesz, może to trochę nie na temat, ale mam takie losowe przemyślenia czasem.
Dazai: Hm? Możesz powiedzieć, chętnie posłucham~ :3
Sigma: Białe róże są po prostu tak śliczne, że nawet nie wiesz. Ludzie mówią, że jakie to czerwone róże są ładne i romantyczne, ale totalnie przegapiają potencjał białych róż! (⁠╥⁠﹏⁠╥⁠)
Dazai: Uważam, że białe róże rzeczywiście są śliczne i to fakt! (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)
Dazai: Chociaż, moje ulubione kwiaty to żonkile i tulipany. Szczególnie pomarańczowe i żółte~!
                               *odczytano*

Hehe, i takim sposobem już wiem jakie kwiaty mu kupić, żeby mu zaimponować. Jestem po prostu geniuszem! Jedyne co mi zostało się dowiedzieć, to jak powinienem się ubrać... Nie wiedziałem jak od niego "wyciągnąć" tą informację, bo w końcu nie będę go pytać wprost jaki styl jest w jego typie...
Nagle usłyszałem, jak Nikolai , pokoju obok się śmieje. To nie było zwykle śmianie się, on po prostu rył bekę, darł ryja na cały głos, tak, że nawet nie słyszałem własnych myśli, a co dopiero muzyki, mimo, że miałem podgłośnione słuchawki.
Wstałem wkurwiony, i sobie myślę tak "nie no, idę tam", no bo w końcu nie będę się tak bawił, że oni se robią co im się podoba a ja nawet spokoju nie mam.

- KURWA DEBILU JEBANY, NIC NIE SŁYSZĘ NAWET, ZAMKNIJ MORDĘ, JAPIERDOLE-

Wszedłem do pokoju, i to co zobaczyłem, zdziwiło mnie bardziej, niż wszystkie rzeczy, które zdarzyły się na całym tym wyjeździe.

- Co jest- czy wy...?

- Hehe- No wiesz Sigmuś... To nie tak...

- Czemu wy scamujecie dzieci w Adopt Me..?

- DLA ZABAWYY~!

- Okej, ale... NA CHUJ KURWA TAK DRZESZ TĄ JEBANĄ MORDĘ?

- No już już, SPOKOJNIE- Daj żyć i scamować dzieci.

- Dobra, idę spać.

- CO KURWA- SIGMA, JEST SZESNASTA CZY COŚ A TY IDZIESZ SPAĆ?

- Żartuje przecież debilu, mieliśmy iść na spacer

- Aha. A NO- Rzeczywiście...

Jezus co za debil, on to nawet nie pamięta że mamy gdzieś iść, nie dziwię się, że nie ma pracy, tylko scamuje jakieś biedne dzieci w Roblox...

...

Jakąś godzinę później, byliśmy już na spacerze, koło pobliskiego strumyku, w lesie. Było to bardzo pięknie, z resztą tak jak ostatnio gdy tu byliśmy, wtedy, kiedy Nikolai się rozkojarzył i wpadł do rzeki.
Cały czas nie mogłem przestać myśleć o moim zaplanowanym spotkaniu. Dosłownie jedyne co było na mojej myśli to był piątek w przyszłym tygodniu i Dazai... Niestety, była dopiero niedziela, więc musiałem jeszcze trochę poczekać, chociaż wprost nie mogłem się powstrzymać od myślenia o tym w co się ubiorę i jak będzie wyglądać spotkanie. Myślałem o każdym najdrobniejszym szczególiku, nawet zastanawiałem się w których butach lepiej mi będzie iść, pod względem wygody i wyglądu...

- EJ PATRZ DOSIU, GRZYBY!!

- Gdzie ty masz grzyba?

Ta konwersacja Fyodora i Nikolaia przywróciła moje myśli do rzeczywistości.

- No właśnie, jedynym grzybem tutaj to ty jesteś.

- Nie no ale ja serio mówię, Sigmuś, popatrz, przyjrzyj się pod tamto drzewo!

W tamtym momencie Nikolai wskazał palcem pod jakąś sosnę czy inny Sosnowiec (Śmieszy mnie to) i pokazał na muchomora.

- Ty debilu, to jest trujący grzyb. Nie jest jadalny, po takim to co najwyżej sraki dostaniesz.

Nikolai "zapłakał", po czym poszliśmy dalej. Oczywiście przez całą drogę powrotną musiał mi cały czas wypominać, że nie pozwoliłem mu wsiąść zatrutego grzyba, ale Fyodor miał najwidoczniej całą sytuację w dupie, bo nawet się nie odzywał.

★★★
Jak ktoś jeszcze pamięta rozdział "Grzyby (ale brak)", to właśnie do niego było nawiązanie na końcu. :3

Fyolai & Sigma - Żyćko codzienne Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz