[DISCLAIMER: Ogólnie to postanowiłom, że rozdziały będą różnie, zależy z jakiego POV mi bardziej pasuje, ale raczej będę się starało, żeby były MNIEJ WIĘCEJ systematycznie.]
(POV NIKOLAIA)
Zmywacz, zmywacz...
- AHA MAM CIE- ... KURWA TY SZMATO PIERDOLONA, NIE DO PAZNOKCI CHCE!1!!1
Japierdole w tym domu nie da się nic znaleźć normalnie pojebie mnie zaraz.
Aż bym se obejrzał jakiś horror na uspokojenie...- Ej też tak macie, że jesteście czasem tak rozkojarzeni i zamyśleni, że gadacie do siebie-?
Nikolai ty pierdolcu, schize masz powoli, a ich tylko dwie godziny nie ma...
- SPIERDALAJ. AŻ!!! AŻ DWIE GODZINY!
(Interpretacja dowolna, możecie uznać, że to ja z nim gadam, albo on sam do siebie- :3)
- Wyglądam jak debil w tym lustrze... Nie, ja jestem zajebisty, tylko to przez ten mejkap nieudany. Sto procent. Tak było.
Dobra ale serio, jak nie znajdę czegoś do zmycia tego dziadostwa z mojej mordy, może być ciężko... Muszę się trochę pospieszyć, bo chuj wie kiedy oni wracają, a no cóż... SIGMĄ NIE MOŻE SIĘ DOWIEDZIEĆ, ŻE COŚ OD NIEGO BRAŁEM, SZCZEGÓLNIE, ŻE WYSZŁO TAK NIEUDOLNIE...
Dobra, będę patrzył na każdą butelkę po kolei.- Pasta do zębów, szampon, żel pod prysznic, spirytus, żubrówka, odświeża- Chwila. Co tu kurwa spirytus i żubrówka robią?? Nie wiem, nie pytam. ... Mgiełka, pianka do twarzy, znowu jakiś żel, dezodorant, JEBANY ZMYWACZ DO PAZNOKCI PIEDOLONA ZDZIRA HATFU, woda, po chuj tu woda? Dobra...
Czytałem wszystkie etykiety po kolei aż w końcu...
- JAPIERDOLE NO NARESZCIE!
Wziąłem to gówno i wylałem trochę na waciki czy tam jak Sigma twierdził, że to się nazywa. Zacząłem trzeć tym po mordzie aż ciekły mi po całej twarzy resztki mojego pro mejkapu.
- JEZU CHRYSTE ZAŚ NALAŁEM DO OCZÓW JAPIERDOLE- AŁAŁAŁAAAA-
SZCZYPIE MNIE TO HALOOO!! CO TO KURWA MA BYĆ???
No ale chuj, tarłem dalej bo się nie domywało.. Sigma, co ty kurwa masz w tych kosmetykach, że one się tak mocno trzymają!?
Kurwa, normalnie niezmywalne niczym rysunki genitaliów męskich na końcu zeszytu od biologii u kolegi. Nie ja rysowałem je wszystkie jak coś, zwalcie winę na tego zboczeńca z przed ostatniej ławki w trzecim rzędzie od lewej. O cholera, on to każdemu rysował... A moje poczucie humoru możecie również uznać za jego winę, bo on miał jeszcze gorsze niż ja!- NO PEDAŁKO ZMYWAJ SIĘ KURWA!!
(Jak coś to z tego co mi wiadomo to queer osoby mogą używać f-slur i (polskiego) p-slur, tak samo jak czarnoskórzy mogą używać n-worda więc myślę, że jako iż każdy tu jest queer można mi i nie możecie mnie zcancelować! :3 (+ wszystko jest i tak dla żartu))
- JAPIERDOLE TY PSIARO JEBANA... SZMINA NO... CZEKAMMM!!
Tak tre i tre i się nic nie dzieje no to dobra będę krechy zmywał może szybciej pójdzie...
Próbowałem trzeć no i se tak tarłem, tarłem, co nie?
I kurwa do oka zatarłem.- AUAUAUAUUUU- A- KURWA!
Zacząłem szukać ręką ręcznika, bo mnie to w oczy szczypały jak jasna cholera, ale nie znalazłem, go, tylko WYJEBAŁEM TEN OTWARTY ZMYWACZ NA PODŁOGĘ, KURWA MAĆ I SIĘ ROZJEBAŁO... NIE, NIE, NIE- KURWA-
...
I tak oto, przewróciłem się, bo się poślizgnąłem na płynie do zmywania makijażu. Który był w szklanym opakowaniu. Na które spadłem. Ręką. Krwawię. Japierdole!
Nagle do kibla wszedł... Fyodor? Co on tu kurwa robi?- Niko- JEZUS MARIA. COŚ TY ZROBIŁ? NIC CI NIE JEST??
(POV FYODORA)
JAPIERDOLE ZOSTAWIAM GO RAZ SAMEGO A TEN TAKIE RZECZY ODPIERDALA NO JA NIE MOGĘ...
- ŻYJ KURWA NIKOLAI.
Zacząłem go szturchać po twarzy.
- Ale ja żyję-
- A to zajebiście, wstawaj.
- No ale Dosiu...
★★★
Nie wiem kiedy następny rozdział idę na hiatus na razie I guess mam nadzieję że mnie jeszcze zobaczycie, nie wiem czy będę to narazie kontynuować czy zacznę coś nowego. (• ▽ •;)Przepraszam was ale mnie już to pisanie szczególnie na siłę, jak nie mam na to nawet czasu źle mi idzie i jest mega naciągane. Na razie nie czuje tego, żeby pisać i szczerze mówiąc to ja nawet nie mam pomysłu co pisać, więc piszę co drugie słowo przekleństwa, pewnie już to zauważyliście.
Mam w planach pisać coś z Danganronpy może, bo ostatnio mega hyperfiksuje się na tym, więc mam nadzieję, że jak coś napiszę to będzie ktoś czytał.Co dalej z Żyćkiem? Nie wiem jeszcze. Na pewno nie chce tego zostawić w ten sposób, ale nie czuje już tego, a wolę żeby rozdziałów było mniej i żeby były rzadziej, niż żeby były chujowo napisane, nie śmieszne ale częściej.
Przepraszam, drodzy czytelnicy oraz wszyscy fani Żyćka. ~Ciocia Kayo.

CZYTASZ
Fyolai & Sigma - Żyćko codzienne
FanfictionTa opowieść opowiada o ciekawych przygodach Fyodora, Nikolaia i Sigmy. Pisałom to z różnych punktów widzenia, żeby to urozmaicić! Mieszkają oni razem w jednym domu i dużo się tam dzieje. (trochę patologia)