Znajdowali się dalej w tym samym lesie, co wcześniej zapuszczając się bardziej w głąb, by znaleźć się we wskazanym kierunku przez rusałki. Przedzierali się przez ogrom liści na ścieżce, która wyglądała jakby nie była uczęszczana przez wiele lat. Nie było to prawdą. Była to główna droga prowadząca do stolic, jeśli nie chciało się omijać lasu i nawet często się z niej korzystało. Dróżka wyglądała tak, ponieważ las nie lubił tracić coś co należy do niego i starał się niwelować skutki działalności człowieka. Do póki, nie robili to z premedytacją, by zaszkodzić lasowi to on nie robił im krzywdy. Prosta zasada.
Spokojnie posuwali się kłusem i uważali na nisko zwisające gałęzie, zwłaszcza Kai, który już dostał z liścia prosto w buzię, a nie chciał mieć powtórki z rozrywki. Rozglądał się uważnie w poszukiwaniu jakiś ludzi na drodze, ale nikogo nie widzieli jak do tej pory. Ich otoczenie było ciche i pobrzmiewały tylko odgłosy typowe dla lasu. Nadal jego twarz pozostała nie zakryta i dziwnie czuł się z tym faktem, mając jednocześnie na sobie strój najemnika. I jeszcze czuł znużenie, które nie potrafił zabić. W niektórych momentach naprawdę nie mógł uwierzyć jak głupia jedna rzecz potrafi zmienić osobowość człowieka. Kiedy miał na sobie maskę miał wrażenie, że był bardziej opanowany i odpowiedzialny, a bez niej czuł się jakby dopiero poczuł smak wolności i, że może totalnie wszystko.
-Ej, Zane- zaczepił starszego kolegę, znajdującego się przed nim.
Białowłosy wahał się z odpowiedzią, zastanawiając się czy by nie lepiej byłoby go zignorować, bo odkąd wysłali go na przód, bo głośnych zaczepkach z Cole'e, co rusz zadaje jakieś pytania totalnie od czapy. Brunet znajduję się na samym końcu, jak najdalej od drugiego. Nie słychać jego głosu przez naburmuszony charakter jaki go dopadł, zwyczajnie się nie odzywał. Dwaj pozostali prowadzą ożywioną dyskusję na temat swoich doświadczeń. Jay opowiada mu czego doświadczył podczas swoich misji, a Lloyd chłonął to niesamowicie. Przynajmniej oni się dogadywali.
-Będzie za niedługo Kai, jeśli o to pytasz- odparł leniwie.
-Co, ale ja nie o tym teraz - obruszył się urażony - Bardziej mnie zastanawia, dlaczego nie spotkaliśmy nikogo odkąd weszliśmy do lasu. Wcześniej w oddali nawet kogoś widzieliśmy, a teraz nic...
-Nie sądziłem, że jesteś zdolny do tak zadawania tak inteligentnych pytań- oznajmił na graniczy mamrotu. Bardziej to brzmiało jak komentarz do samego siebie niż jeżeli do szatyna.
-Co?
-Możliwe, że o tej porze nie wybierają lasów - szybko i bez nerwów mu odpowiedział - Jednak wozem wypchanym po brzegi ciężko byłoby przejechać tędy. Czasami ludzie boją sobie utorować drogę i naruszać tutejszej zieleni. Jeśli chodzi o wieś to wiesz jak potrafią wierzyć w zabobony i to nawet bez potwierdzonych przypadków - westchnął.
-Dawaj najgłupszy przypadek jaki w życiu usłyszałeś podczas całego swojego długiego życia!
-Nie przesadzajmy, że aż tak długiego - przewrócił oczami, choć nie mógł to zauważyć kroczący za nim chłopak.
-Uważam, że sześćdziesiąt lat to naprawdę dużo
Obrócił się za siebie, a by tylko rzucić młodszemu spojrzenie ,,nie przeginaj". Kai uśmiechnął się głupkowato, a Zane powrócił do swojej poprzedniej pozycji, robiąc unik od sporego konara. Szatyn zrobił to samo, nie ukrywając radości z tego faktu, że mu się udało.
-Może nie bezpośrednio, ale będąc na granicy...
Nie usłyszał reszty zdania. Słowa rozmyły się na wietrze i zabrały ich sens, a jedyne co się przebijało do świadomości Kai'a były piskliwe odgłosy, wydobywające z góry. Niczym w transie spojrzał w górę na to zwierzę, które wydawało wysokie dźwięki. Po tym stwierdził, że musi być to samica. Koń szedł dalej jak gdyby nigdy nic reszta również, nie uważając, aby wokół nich było niebezpieczeństwo.
CZYTASZ
☆꧁✬◦°˚°◦. քօʍóɖʟ ֆɨę ɖօ ʟǟʋʏ .◦°˚°◦✬꧂☆- [Lava Shipping] x mitologia słowiańska
ФэнтезиZawieszona Kai i Cole żyją w dwóch różnych gildiach i z pewnością to co ich łączy jest śmierć obydwojga rodziców w bardzo młodym wieku oraz zamiłowanie do wykonywanej profesji. Można by też dodać wzajemną chęć do uprzykrzania sobie życia na różne s...
![☆꧁✬◦°˚°◦. քօʍóɖʟ ֆɨę ɖօ ʟǟʋʏ .◦°˚°◦✬꧂☆- [Lava Shipping] x mitologia słowiańska](https://img.wattpad.com/cover/341531911-64-k851823.jpg)