Kilka godzin wcześniej
Nim dotarli przed południem do Szczygła, ujrzeli tabliczkę z nazwą wioski, gdzie w prawym dolnym rogu widniał symbol. Fioletowego zaskrońca z obnażonymi kłami. Jawna informacja do wszystkich, że miasta jest pod panowaniem drużyny Zaskrońców i, że warto się mieć na baczności. Ta informacja nie była w żadnym stopniu przyjemna.
Starali się wejść do miasta spokojnie i nie rozglądając się przesadnie, ale już na samym wstępnie zostali zaczepieni przez strażników, uzbrojonych aż po same zęby przy bramie miasta. Miasto było otoczone murami, może nie tak okazałymi jak w Hrubieszowie, ale jednak wysokimi. Na nich można było zauważyć żelazne elementy, które były charakterystyczne dla tego regionu narażonego na częste ataki upirów. Nie każde miejscowości tak chroniły się, zwyczajnie koszt wbudowania żelaza w mur był wyższy niż normalnie. Często też nie potrzebowali murów. Z pewnością wokół Szczygła rozsypano sól jako dodatkową ochronę przeciw demonom.
Co nie dało się zauważyć były fioletowe przepaski na ramionach strażników. Dla Cole'a nie mówiła nic więcej oprócz tego, że wzbudzała u niego jeszcze większą czujność. Kai wiedział, że to oznacza, że owi dwaj mężczyźni są wysłannikami drużyny.
Skoro tak jawnie i bez obaw reprezentują swoją drużynę oznacza tylko jedno, że urośli tak bardzo w siłę, że nie obawiają się interwencji. Nie minęło przecież dużo czasu od ostatniego ich upadku, a rozwijali się w zatrważającym tempie. Ktokolwiek nimi teraz zarządzał robił to bardzo sprawnie i miał ogromną wiedzę.
Zadali im masę pytań, głównie skupiają się na Kai', który wydawał im się bardziej podejrzany niż jeżeli Cole ubrany w strój łowców. Dla nich ten mundur odpowiadał im na wszystkie pytania. Jego nie przeszukiwali tak skrupulatnie jak szatyna. Na szczęście Kai wiedział już z doświadczenia, że będą sprawdzać czy nie ma ukrytej broni pod ubraniem, dlatego wszystkie oddał do torby bruneta, który był niezadowolony z faktu dźwigania dodatkowego żelastwa, ale narzekał na to tylko pod nosem. Kai zostawił tylko sobie miecz u boku. Ciężko było mu się rozstać z sztyletem zrobionym za czasów jego dzieciństwa, jego ukrył na dnie torby chłopaka i przykrył innymi rzeczami. Nie raz było, że musiał się rozstać z nim, ale za każdym razem obawiał się, że go straci.
Cierpliwie znosił obmacywankę strażnika, który starał się go tym samym upokorzyć. Łowca widząc spokój szatyna, był pod niemałym wrażeniem. On to już dawno straciłby nerwy. Denerwował go sam widok, jak Kai ma uniesione ręce, a mężczyzna sunie po jego ciele doszukując się wskazówek na to, że jest najemnikiem. Niedoczekanie. Drugi zadawał mu szereg rutynowych pytań. Cole co jakiś czas dołączał się do odpowiedzi. Nadal trzymali się wersji, że pomaga mu przejść przez dzikie tereny Trikutnika do Prudnika.
Dodali też do swojej wersji kilka faktów, jak to, że początkowo byli w większej grupie, ale zostali rozdzieleni przez zawalenie się jaskini. Powiedzieli, że początkowo składali się z dwóch łowców i trzech zwykłych obywateli. Poprosili ich, że w razie gdyby przechodziła tędy większa grupa wspomnieć im o nich. Zostawili taką informację dla Lloyda, Zane'a i Jay'a. Było bardzo prawdopodobnie, że mogą się znaleźć na tej trasie, a ci strażnicy nawet z czystej ciekawości zaczną dociekać. Gorzej będzie jak ich wrogowie usłyszą o tym, ale byli gotowi zaryzykować. Zwłaszcza, kiedy razem doszli do wniosku, że najprawdopodobniej pozyskują informację w inny sposób. Mniej rzucający się w oczy, a jednocześnie bardzo krwawy.
Kiedy w końcu zostali puszczeni po uiszczeniu opłaty za wstęp, która oczywiście nie jest legalną praktyką, Kai ponownie zaczął wpatrywać się w to jak wygląda Cole. Tylko tym razem robił to bardziej ukradkiem niż jeżeli na początku. Wtedy to perfidnie patrzył na niego, nie ukazując większym emocji, oprócz nikłego, tajemniczego uśmiechu. Początkowo brunet ignorował to, ale kiedy po kilku minutach szatyn nie przestawał w końcu zapytał go z irytacją:
CZYTASZ
☆꧁✬◦°˚°◦. քօʍóɖʟ ֆɨę ɖօ ʟǟʋʏ .◦°˚°◦✬꧂☆- [Lava Shipping] x mitologia słowiańska
ФэнтезиZawieszona Kai i Cole żyją w dwóch różnych gildiach i z pewnością to co ich łączy jest śmierć obydwojga rodziców w bardzo młodym wieku oraz zamiłowanie do wykonywanej profesji. Można by też dodać wzajemną chęć do uprzykrzania sobie życia na różne s...
![☆꧁✬◦°˚°◦. քօʍóɖʟ ֆɨę ɖօ ʟǟʋʏ .◦°˚°◦✬꧂☆- [Lava Shipping] x mitologia słowiańska](https://img.wattpad.com/cover/341531911-64-k851823.jpg)