Gdy wróciliśmy do bazy reszta wróciła już ze swoich misji ale dlaczego byli w zatoce medycznej? Podchodząc bliżej widzieliśmy jak Ratchet bada Bulkhead'a, który leżał nieprzytomny na koi. Co się stało? O całej sytuacji opowiedział nam agent Fowler. Okazało się, że artefaktem Bulkhead'a był tox-en, a jego przeciwnikiem były insecticony. Bulk dostał w plecy gdy wracał przez most od jednego z nich o imieniu Hardshell w dodatku kontakt z tox-enem nie ułatwia sprawy. Ratchet musiał go unieruchomić i wyłączyć prawie wszystkie jego systemy by mógł odzyskać siły dopiero wtedy będzie mógł go zoperować. Arcee wezwała nawet Wheeljack'a by przyjechał. Mam nadzieję, że Bulk wyjdzie z tego.
Ac: Wheeljack jest w drodze.
M: Jak możecie spisywać Bulkhead'a na straty!
Ac: Wezwałam go bo Wheeljack i Bulk przyjaźnią się. Na pewno chciałby tu być.
M: Pewnie, pogadaj sobie.
Op: Miko dokąd idziesz.
M: Do domu. Zdążę się zabrać z agentem Fowlerem.
Weszła do windy i pojechała na górę tam gdzie był helikopter Fowlera. Arcee chciała iść za nią ale powstrzymał ją od tego Optimus.
Op: Dajmy jej czas.
Minęło kilka godzin gdy usłyszeliśmy szybko nadjeżdżający pojazd. Wheeljack. Wjeżdżając do głównego holu transformował się podchodząc do nas.
Wh: Jak to wygląda?
Rt: Odnotowałem potężne uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.
Rt: Ale postawisz go. Jesteś najlepszy.
Rt: Kontakt z tox-enem wywołał dysfunkcję systemu operacyjnego na poziomie submikronowym. Nie podejmę się operacji dopóki Bulkhead nie odzyska sił.
Po chwili ciszy zwrócił się do Optimusa.
Wj: Powiesz mi kto go tak urządził?
Op: W obecnej sytuacji powinniśmy się skupić na przywróceniu Bulkhead'a do zdrowia. Przyjdzie czas na zemstę.
Wj: To się skup.
Odchodząc transformował się i odjechał z bazy. Wszyscy wiedzieliśmy, że to go nie powstrzyma i prędzej czy później dowie się o Hardshellu.
Rt: Wiesz o tym, że Wheeljack zrobi coś nieodpowiedzialnego.
Op: Nawet gdybyśmy chcieli nie zdołalibyśmy go zatrzymać.
Bf: Lepiej za nim polecę. Może i nie znam go tak dobrze jak wy ale po tych kilku spotkaniach mam podejrzenia, że zacznie szukać statku conów by odnaleźć tego isecticona.
Op: Masz moje pozwolenie.
Nie tracąc czasu szybko wyszłam z bazy i wzbiłam się w powietrze lecąc za Jackhammer'em. Po chwili widziałam w oddali mały punkt na niebie co na pewno było tym statkiem, którego szukam. Postanowiłam trzymać się tej odległości by jego skanery mnie nie wykryły. Po długim locie Statek wylądował w leśnej polanie, zatrzymując się w powietrzu czekałam aż wyjdzie z e statku. Po chwili wyszedł w towarzystwie kogoś mniejszego. To Miko! Ale miała wrócić z Fowlerem! Scrap, musiała wejść do statku gdy Wheeljack był w bazie i pewnie powiedziała mu kto załatwił Bulka. Wzdychając wylądowałam koło statku i ruszyłam za nimi. Musiałam zmniejszyć trochę mój rozmiar bym mogła łatwo przedrzeć się przez las. Zatrzymałam się dopiero wtedy gdy byli w zasięgu wzroku słuchając ich rozmowy.
M: Znalazłeś kopalnie decepticonów?
Wj: A co miałem siedzieć całymi dniami siedzieć na zderzaku i regulować gaźnik?
CZYTASZ
Transformers Prime: Ostatni Predacon
FanfictionWszyscy wierzą, że Predacony wyginęły eony lat temu. Nikt nie miał pojęcia, że wewnątrz z Ziemskich jaskiń ukrywa się ostatni przedstawiciel swojego gatunku, a dokładniej femme Predacona. Odkąd pamięta podróżuję po wszechświecie w poszukiwaniu być...