Przechodząc przez most stanęliśmy na jednym z wielu mostów albo raczej żył Unicrona przez które przepływała jego krew. Wszędzie było słychać bicie jego iskry. Nigdy nie przepuszczałam, że będę wewnątrz żyjącej istoty w dodatku boga. Chyba już nic mnie nie zdziwi.
Bf: Ile mamy czasu nim się dowie, że tu jesteśmy?
Mg: On już wie.
Bf: Tch, świetnie.
Idąc po jednej z jego żył czułam na sobie czyjś wzrok i to nie był nikt z grupy. Rozglądając się dookoła nie widziałam nikogo do czasu gdy nie spojrzałam w górę. Rozszerzając optyki stanęłam jak wryta. Na wszechiskrę. Tam na górze była wielka optyka, która patrzyła prosto na nas.
Aż ciarki przeszły mi po grzbiecie. Wzdrygając się dołączyłam do grupy, która nawet nie zauważyła mojej nieobecności. Wchodząc do tunelu w głąb organizmu Unicrona czułam jak mroczny energon powoli zaczyna wpływać na grupę, no może oprócz Megatrona. Nagle Megatron złapał się za głowę sapiąc, a jego optyki pojaśniały. Po chwili optyki wróciły do normalnej jasności. Nie podoba mi się to.
Mg: Unicron rośnie w siłę z każdą chwilą.
Potem odszedł jak gdyby nigdy nic prowadząc nas dalej.
Ac: Skąd wiemy, że Megatron nie prowadzi nas w pułapkę Unicrona?
Op: Nie wiemy.
Nie wiem ile tak szliśmy ale w końcu dotarliśmy na miejsce. Przed nami była jedna z żył, a po drugiej jej stronie był tunel prowadzący do iskry Unicrona. Skąd to wiem, ponieważ czuję, że tutaj mroczny energon jest silniejszy.
CZYTASZ
Transformers Prime: Ostatni Predacon
FanficWszyscy wierzą, że Predacony wyginęły eony lat temu. Nikt nie miał pojęcia, że wewnątrz z Ziemskich jaskiń ukrywa się ostatni przedstawiciel swojego gatunku, a dokładniej femme Predacona. Odkąd pamięta podróżuję po wszechświecie w poszukiwaniu być...