Rozdział 55

79 5 1
                                    

Niestety plan decepticonów zadziałał i teraz są w większym niebezpieczeństwie. Gdy przekazywałam współrzędne potencjalnej kopalni energonu do mostka wszedł naprawdę wkurzony Predaking. Megatron wyraził swoje współczucie i obiecał pomścić jego braci. Schockwave potwierdził jedynie, że wszystko zostało zniszczone ale też odkrył coś ciekawego więc Megatron wraz z Starscream'em przeszli przez most by zobaczyć to owe odkrycie. Kończąc pracę na dziś wyszłam z mostka kierując się do mojej kwatery po drodze myśląc jak będę przekazywać informacje do autobotów. Statek ma mnóstwo zabezpieczeń, a w dodatku wszystko monitoruje Soundwave więc od razu odpada. W dodatku teraz gdy jestem połączona z decepticonskim kanałem komunikacyjnym nie mogę się z nimi skontaktować poza statkiem ani przełączyć na inny kanał bo Soundwave to wykryje. Niech to złom! Muszę go jakoś przechytrzyć tylko jak? Myśląc dalej nie zwracałam uwagi na otoczenie co było moim błędem ponieważ wpadłam na coś, a raczej na kogoś. Mrugając optykami spojrzałam w górę widząc zaskoczoną twarz Predakinga. Scrap, że też musiałam wpaść na niego. Szczerze spodziewałam się, że zacznie na mnie krzyczeć czy coś, a on jedynie popatrzył się na mnie i odszedł mijając mnie bez żadnego słowa. He? Zbita z tropu patrzyłam jak znika za zakrętem. Okej, tego się nie spodziewałam. Nagle zadzwonił mój komunikator przywracając mnie do rzeczywistości. Mam stawić się na mostku. Eh, co tym razem? Na miejscu byli już wszyscy oprócz naszego cichego informatyka. Może jest na misji? 

Bf: Wzywałeś Megatronie.

Mg: Tak. Sygnał Soundwave'a zniknął nam z radarów więc śmiem twierdzić, że autobotom jakoś udało się zabrać go do ich bazy.

Bf: Ale jak im się to udało?

Mg: Tego nie wiemy.

Ss: Panie naprawdę nie obawiasz się że nasz drogi towarzysz puści parę.

Mg: Akurat jego jestem pewien. Soundwave wie kiedy przekazać informację, a kiedy zachować ją dla siebie.

Bf: Trudno się z tym nie zgodzić. 

Starscream popatrzył się na mnie z mordem w optykach na co odpowiedziałam uśmiechem krzyżując serwa na podwoziu. Starscream miał już coś powiedzieć ale przerwał nam Megatron.

Mg: Starscream kontynuuj pozyskiwanie rzeczy dla Schockwave'a potrzebne do odbudowy zamka. 

Bf: Zamka?

Mg: Widzisz Schockwave odkrył niestabilną cybermaterię w zniszczonym laboratorium. Gdy będziemy uda nam się ją stworzyć odbudujemy zamek Omegi na Cybertronie i odbudujemy nasz dom. 

Bf: Niesamowite. Czyli zniszczenie laboratorium miało w sobie więcej korzyści. 

Mg: Zgadza się. Chodź ze mną, dla ciebie też mam zadanie. 

Kiwając głową ruszyłam za Megatronem prosto do laboratorium Schockwave'a, był tam już Starscream otrzymując od niego listę potrzebnych rzeczy.

Sk: Lordzie Megatronie namierzyłem urządzenie, który posiada wystarczającą moc by zasilić odbudowany zamek  omegi. To synchrotron zderzacza cząstek.

Mg: Doskonale Schockwave.

Sk: Jednakże ukończenie formuły syntetycznego energonu będzie znacznie trudniejsze niż zakładałem. 

Mg: Czekaj Knockout pozyskał tę... niedokończoną próbkę od medyka autobotów. Tak było?

Sk: Tak mi przekazano.

Mg: Być może zatem najlepszym wyjściem byłoby nazwijmy to zrekrutować medyka. 

Ss: Mielibyśmy porwać autobota, który prawie nigdy nie opuszcza bazy? Bazy o nieznanym położeniu. To byłoby nie lada wyzwanie.

Transformers Prime: Ostatni PredaconOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz