Minoł tydzień odkąd odzyskaliśmy Optimusa. Wszyscy się cieszą z jego powrotu, najbardziej to chyba ja bo nie muszę już dowodzić autobotami. Ale widać, że ta sytuacja bardzo wpłynęła na Optimusa. Podczas walk z conami jest bardziej bezwzględny, a w bazie odzywa się tylko kiedy trzeba albo częściej jeździ na patrole. Czasami udaje się mi z Ratchetem zmusić go do zwierzeń wiecie, żeby się wygadał i nie trzymał tego w sobie. Wszyscy wiedzą, że potrzebuje czasu i ten czas od nas otrzymuje. Szkoda mi go ale wierzę w niego podobnie jak cała drużyna. Obecnie jestem na patrolu gdy otrzymałam wiadomość od Ratcheta. On i Optimus potrzebują wsparcia. Eh, czas się brać do roboty. Kierując się na wskazane współrzędne po chwili znalazłam się na miejscu widząc jak cony wykopują coś z ziemi. Wylądowałam na skale obserwując ich poczynania. Ciekawe co znaleźli. Ruch po drugiej stronie przykuł moją uwagę. Wyostrzając wzrok widziałam jak Optimus zbliża się do conów razem z Ratchetem i obaj byli uzbrojeni. Na razie pozostanę na miejscu. Wracając do conów, Dwaj vehicony niosły jakąś kapsułę do Megatrona. Gdy tylko kapsuła została otwarta Optimus i Ratchet ujawnili się conom.
Op: Megatronie, nie pozwolę ci wykradać reliktów autobotów.
Mg: Nie będę cię pytał o pozwolenie Optimusie. Radziłbym opuścić broń chyba, że macie ochotę posłać wszystkich na szrot.
Mówiąc to Megatron wyciągnął z kapsuły jakieś urządzenie, którego nie kojarzę ale sądząc po reakcji innych nie należy ono do tych przyjemnych.
Rt: Nie możliwe.
Op: To ekstraktor iskier.
Mg: Niepozorne urządzenie ale pozwala usunąć każdą iskrę w swoim zasięgu. I pomyśleć, że to ty mnie do niego doprowadziłeś Optimusie czy może raczej wyręczył mnie Orion Pax.
Dobra pora wkroczyć, skradałam się tak cicho jak mogłam zatrzymując się za skała za Megatronem czekając na odpowiedni moment.
Mg: Widzisz, mogłeś zatrzymać insygnium decepticonów. Nie masz pojęcia jak przydatna była twoja umiejętność łamania szyfrów.
Bf: A co twój as ci nie wystarczy? Poza tym na Optimusie lepiej pasuję insygnium autobota nie sądzisz. Może sam sobie taki spraw, chociaż wątpię czy to cokolwiek by zmieniło.
Cony szybko odwróciły się w moją stronę mierząc we mnie bronią podczas gdy ja wyszłam zza skały zwracając na siebie uwagę.
Mg: Za to na tobie by pasowało insygnie decepticonów. Ktoś taki jak ty przydałby się mojej sprawie.
Bf: Śnij dalej Megatronie. Prędzej zgasnę niż do ciebie dołączę.
Mg: Szkoda. Soundwave otwórz most ziemny.
Wtedy trochę wyżej od nas otworzył się most.
Mg: Zniszczcie ich!
Wszystkie cony podzieliły się na dwie grupy i ruszyły do ataku, a Megatron szedł spokojnie w stronę mostu. Jedna grupa ruszyła szturmem na mnie strzelając jednocześnie. Schowałam się za skałą i gdy tylko byli wystarczająco blisko wyskoczyłam zza niej i uderzyłam ich wszystkich ogonem posyłając na skalną ścianę. Szkoda używać ognia na zwykłe pachołki. Miałam już ruszyć w kierunku mostu ale słysząc zbliżający się silnik samochodowy spojrzałam w górę by zobaczyć, że to Bee, który jechał w kierunku Optimusa mijając cony.
CZYTASZ
Transformers Prime: Ostatni Predacon
Fiksi PenggemarWszyscy wierzą, że Predacony wyginęły eony lat temu. Nikt nie miał pojęcia, że wewnątrz z Ziemskich jaskiń ukrywa się ostatni przedstawiciel swojego gatunku, a dokładniej femme Predacona. Odkąd pamięta podróżuję po wszechświecie w poszukiwaniu być...