Przechodząc przez most za Optimusem i Ratchetem po drugiej stronie czekali na nas cała drużyna łącznie z ludźmi. Jako pierwsza podeszła do nas Arcee stojąc z jedną ręką na biodrze.
Ac: Więc zgodziła się do nas dołączyć?
Op: Tak. Drużyno chciałbym oficjalnie przedstawić Blueflame jako nowego członka naszej drużyny.
Wszyscy zaczęli wiwatować na moją cześć. Z uśmiechem usiadłam na tylnych łapach owijając ogon wokół przednich. Pora na gwóźdź programu.
Bf: Witajcie, cieszę się mogąc dołączyć do was i mam nadzieję na owocną współpracę.
Nagle nastała cisza, jeszcze dźwięku świerszcza brakuję. Wszyscy mieli wyraz szoku z otwartymi ustami, no oprócz Optimusa i Ratcheta. Śmiejąc się głośno z ich reakcji musiałam złapać się za brzuch lądując na plecach. Nigdy to mi się nie znudzi! Za każdym razem jest tak samo.
Bf: Haha! Ratchet chyba musisz przeprowadzić diagnostykę procesora. Haha! Chyba dostali zwarcia! O Primusie!
Słysząc mój komentarz Ratchet przewrócił optykami patrząc na mnie. Reszta zaczęła się wybudzać z transu i jakby czytali sobie w myślach krzyknęli w tym samym czasie.
W: TY MÓWISZ!!!!
Bf: Haha! Tak, Priumsie wasze miny są bezcenne!
Wycierając wyimaginowaną łzę z optyki uspokoiłam się czekając na ich pytania bo na pewno takie będą. Nie musiałam długo czekać aż wszyscy w tym samym czasie zaczęli zadawać różne, że nie mogłam ich nawet zrozumieć.
Bf: Nie wszyscy na raz! Po kolei!
Ac: Dlaczego wcześniej się nie odezwałaś?
Bf: Nie chciałam zdradzać tego grupie nieznajomym. Większość z was uważa, że mój gatunek jest tylko maszyną do zabijania co nie będę się z tym kłócić ale jesteśmy też inteligentni. Potrafię mówić we wszystkich językach ziemskich oraz innych planet, na których byłam.
Wtedy na przód wybiegła ta dziewczyna Miko podskakując z nogi na nogę mając wielki uśmiech na twarzy i co chwila klaszcząc. Ktoś tu jest nadpobudliwy.
M: Ale czad, ale czad! Gadający smok! Super! Powiedz ile masz wzrostu? Ile ważysz? Lubisz metal? Potrafisz coś jeszcze? Czy będę mogła z tobą polatać? Potrafisz jakieś sztuczki? Jak długo jesteś na Ziemi? Dlaczego twój ogień jest niebieski? Jest was więcej? Gdzie byłaś poza Ziemią? Opowiesz nam kilka twoich przygód?.....
O rany, Trudny przypadek. Przystawiłam delikatnie pazur do ust by się zamknęła. Primusie, ta dziewczyna jest niemożliwa.
Bf: Zwolnij młoda, nie wszystko na raz. Więc tak, Mam 15 metrów wzrostu, ważę około 20 ton razem ze skrzydłami, nie przepadam za metalem ponieważ mam wrażliwy słuch ale lubię inne gatunki muzyczne, potrafię wiele rzeczy ale na razie ich nie zdradzę, jeżeli twój opiekun się zgodzi zabiorę cię na jeden z moich lotów, znam kilka akrobacji powietrznych i z ogniem, na Ziemi jestem prawie 10 lat, urodziłam się z takim ogniem jest on niezwykle rzadki dla mojego gatunku, obawiam się, że jestem ostatnim Predaconem, byłam na wielu planetach w różnych galaktykach, opowiem kilka ciekawych historii.
Wszyscy patrzyli na mnie w szoku przez co byłam zdezorientowana. Przecież nic nie zrobiłam jeszcze.
Bf: Co?
Bh: Jak ty to wszystko zapamiętałaś? Ja zgubiłem się na początku jej pytań!
Bf: Predacony mają bardzo dobrą pamięć. To pomaga nam w orientacji w terenie. To kto następny?
I tak spędziłam pół godziny na odpowiadaniu na ich pytania. Potem Miko zaproponowała zrobić imprezę wiec dzieciaki pojechały po kilka rzeczy ze swoimi opiekunami zostawiając mnie samą z dwoma botami. Położyłam się w koncie głównego holu czekając na ich powrót. Gdy tylko się wygodnie ułożyłam podszedł do mnie Ratchet.
Rt: Skoro na razie ich nie ma, zrobimy wstępną diagnostykę i podłączę cię do naszego com-linku.
Bf: Myślałam, że zrobimy to jutro.
Rt: Im szybciej tym lepiej. Chodź.
Wzdychając poszłam za nim do skrzydła szpitalnego. Szybko przygotował swoje skanery i zeskanował mnie, a wszystkie dane były od razu wyświetlane na jego monitorze zapisując dane. Potem były podstawowe badania, a na koniec sprawa z Com-linkiem. Musiałam położyć się na brzuchu by mógł dosięgnąć mojego procesora. Podłączył do mojego audioreceptora jakiś kabelek i pisząc coś na panelu monitora. Po chwili zrobiliśmy test by sprawdzić czy się udało i działało tak jak powinno. Po nudnych kilku gadzinach usłyszałam dźwięk silników dochodzących z tunelu gdzie była brama wjazdowa do bazy. Wrócili. Gdy dzieciaki wyszli ze swoich opiekunów. Primusie jak to brzmi. Boty transformowały się. Dzieciaki przywieźli ze sobą jedzenie, picie, laptopa i wiele innych rzeczy. Patrząc jak oni szykują się do zabawy razem ze swoimi opiekunami. Gdy tylko widziałam jak Miko podłącza swoją gitarę do wzmacniacza wewnętrznie szykowałam się na to co miało nadejść. Czyżby zapomniała, że mam wrażliwy słuch?
M: Zacznijmy tą imprezę!
Spodziewając się ostrych dźwięków miałam już zatkać moje audioreceptory ale mocno się zdziwiłam gdy muzyka niebyła w cale tak mocna jak się spodziewałam. Właściwie taka głośność była akceptowalna. Zamrugałam ze zdziwienia patrząc jak Miko puszcza mi oczko kontynuując grę. Czyli jednak pamięta. Uśmiechając się kiwałam głową w rytm muzyki stukając jeszcze łapą o podłogę. Wszyscy dobrze się bawili obserwowani przez Optimusa, Ratcheta i mnie. Miło jest ich obserwować jak nie martwią się wojną i korzystają z każdej okazji na relaks. Impreza trwała aż do późnego wieczora, wtedy dzieciaki musiały wracać do domu. Żegnając się ze wszystkimi ich opiekunowie zawieźli ich do domów. Czując się senna wstałam ze swojego miejsca ziewając pożegnałam się z pozostałą dwójką botów ustalając, ze mam się wstawić do bazy rano ale od razu zaznaczyłam, że nie mam zamiaru wstawać o świcie. Co jak co ale lubię sobie pospać. Ratchet przewrócił optykami i powiedział żebym dała mu znać przez komunikator kiedy i gdzie ma mi otworzyć most. Kiwając głową podeszłam do panelu sterowania mostem wpisując współrzędne mojej jaskini i otworzyłam most. Przechodząc na drugą stronę most otworzył się przed wejściem do jaskini i po chwili się zamknął. Wzdychając z zadowoleniem weszłam do środka od razu kierując się do mojego leża kładąc się spać. Szczerze nie żałuję mojej decyzji o dołączeniu do nich, przynajmniej nie będę się z nimi nudzić, prawda? Ciekawe co przyniesie nam jutro?
CZYTASZ
Transformers Prime: Ostatni Predacon
FanfictionWszyscy wierzą, że Predacony wyginęły eony lat temu. Nikt nie miał pojęcia, że wewnątrz z Ziemskich jaskiń ukrywa się ostatni przedstawiciel swojego gatunku, a dokładniej femme Predacona. Odkąd pamięta podróżuję po wszechświecie w poszukiwaniu być...