Rozdział 16

105 5 0
                                    

Staliśmy tak wpatrując się w Megatrona czekając na decyzję Optimusa dopóki nie odezwała się  Arcee. 

Ac: Optimusie nawet jak przeżyjemy skok to jak powstrzymamy Unicrona?

Op: Matrycą dowodzenia.

Mg: To właśnie połączone moce Primów pokonały Unicrona lata temu. I właśnie dlatego chce zniszczyć ciebie.

Op: Wyzwolenie mocy Matrycy w iskrze Unicrona przywróciłoby go do stazy.

Czując jak ziemia dudni patrzyliśmy jak mniejsze skały są przyciągane do ciała wielkiego klona łącząc się ze sobą i odbudowując. Mamy mało czasu.

Op: Ratchet, otwórz most ziemny.

Cofając się powoli i osłaniając optyki przed kurzem i drobnymi skałami obok nas otworzył się most do bazy. Tylko czy Megatron idzie z nami? Nie tylko ja miałam takie obawy.

Ac: Czekaj. Megatron stoi obok, a my otwieramy bezpośredni dostęp do naszej bazy!?

Bh: I poważnie zaryzykuje własną iskrę by ratować nas?

Mg: Hahaha! To wbrew mojej naturze. Rozważ moją propozycję. Zajmę go przez chwilę.

Transformując się poleciał na wysokość twarzy klona strzelając do niego i odwracając jego uwagę byśmy mogli przejść przez most. W bazie od razu zaczęły się dyskusję na temat propozycji Megatrona i większość była przeciw ale wiedziałam, że bez jego pomocy nic nie wskóramy nawet z Matrycą Przywództwa.

Rt: Wiem, że ciężkie czasy wymagają drastycznych metod ale Megatron tutaj?

Jn: Jak możecie myśleć o wpuszczeniu tu tego potwora po tym co zrobił Rafowi!

Op: Będzie bacznie obserwowany. I zostanie tu na tyle by pomóc nam wyruszyć w naszą podróż ani  chwili dłużej.

F: Skąd wiecie, że kiedy tutaj będzie nie wezwie swoich conów.

Op: Megatron trafi tu mostem ziemnym, nie będzie mógł mieć współrzędnych naszej bazy.

J: Optimusie, a co się stanie z tobą gdy moc Matrycy zostanie uwolniona?

Op: Moc znajdująca się w Matrycy jeszcze nigdy nie była wykorzystana w ten sposób.

J: Ale chyba wiesz co się może stać?

Op: Autoboty jeśli ludzkość ma przetrwać... Ja nie mam innego wyboru. Ale wy macie.

Bh: Cóż nie myślałem o całej ludzkości ale mam zamiar zrobić to dla Miko.

Ac: Dla Jack'a.

Bb: Dla Rafa.

Op: A ty Blueflame?

Bf: Jesteśmy drużyną, więc trzymamy się razem. Może nie mam swojego podopiecznego jak reszta ale też zżyłam się z tymi dzieciakami. Zróbmy to.

Kiwnął głową na moją odpowiedź i skontaktował się z Megatronem potem kazał Ratchetowi otworzyć most. Odwróciłam się do ludzi. Lepiej by ich tu niebyło.

Bf: Lepiej wyjdźcie stąd i schowajcie się poza holem głównym. Dla waszego dobra i Miko nie stawiaj opory bo cię osobiście wyprowadzę.

M: Aww.

Gdy tylko odeszli uruchomił się most i czekaliśmy na przybycie Megatrona. Szedł powoli jak drapieżnik do swojej ofiary rozglądając się po naszej bazie aż w końcu jego spojrzenie spoczęło na nas. Stojąc za Optimusem reszta miała przygotowaną broń podczas gdy ja tylko warczałam ostrzegawczo. Nie ufam mu za grosz.

Transformers Prime: Ostatni PredaconOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz