Rozdział 22

93 8 1
                                    

Szybko skontaktowałam się z Ratchetem i poinformowałam ich o sytuacji. Teraz gdy Megatron wie, że coś jest nie tak... Oby Jack i Arcee już wracali. Kończąc rozmowę i widząc jak dwójka vehiconów ma zamiar zaatakować Optimusa szybko usunęłam kratę wentylacyjną wskakując do środka. Wylądowałam na jednym z conów nokautując go, a drugiego kopnęłam w brzuch posyłając go na ścianę aż się od niej odbił i stracił przytomność. Słysząc kroki za mną odwróciłam się do Optimusa posyłając mu uśmiech.

Bf: Mam nadzieję, że nic ci nie zrobili Orionie.

Op: Nie. Dziękuję za ratunek Blueflame.

Bf: Nie ma za co. Powiedz mi, dlaczego chcieli cię zaatakować?

Op: Nie chcę już dla nich pracować. Miałaś rację Blueflame co do wszystkiego. Wybacz, że ci nie wierzyłem. Po prostu, chce wiedzieć kim naprawdę jestem.

Bf: Orionie, nie masz za co przepraszać. Na twoim miejscu też bym tak postąpiła. Jeżeli chcesz wiedzieć o sobie więcej musisz pójść ze mną. 

Op: Zgoda.

Bf: Świetnie ale musimy się spieszyć. Najlepiej będzie jeżeli przywołasz swoje miotacze.

Op: Ale ja nie jestem uzbrojony.

Bf: Jesteś, musisz tylko pomyśleć, że chcesz miotacze, a serwa same się transformują. Zaufaj mi.

Po chwili niepewności Optimus zrobił tak jak kazałam i jego serwa transformowały się w miotacze. Patrzył na nie w szoku. Uśmiechając się do niego złapałam go za ramię zwracając na siebie jego uwagę i oboje wybiegliśmy z pomieszczenia biegnąc w kierunku centrum dowodzenia gdzie był most ziemny. Dzięki zamieszaniu w składzie energonu i brakiem Megatrona na pokładzie szybko dotarliśmy do centrum dowodzenia. Na szczęście było tylko kilka vehiconów więc transformując serwo w miotacz zestrzeliłam ich szybko podczas gdy Optimus podbiegł do panelu sterowania mostem uruchamiając go na ostatnich wpisanych współrzędnych. Gdy tylko most został uruchomiony oboje szybko przez niego przeszliśmy. Po drugiej stronie widzieliśmy otwarty most kosmiczny, a przed nim stał Megatron z wyciągniętym ostrzem. Rozejrzałam się po kopalni widząc jak reszta botów leży nieprzytomna jedynie kogo brakowało to Arcee i Jack. Dźwięk mostu przykuł uwagę Megatrona, a jego uwaga była skupiona na nas. Słysząc jego ostatnią wypowiedź o zniszczeniu dynastii Prime'ów wezbrał we mnie gniew powodując u mnie groźne warczenie. Jeżeli myśli, że mu na to pozwolę to jest w głębokim błędzie.

Bf: Ha! Prędzej zgasnę niż ci na to pozwolę.

Op: Nie pozwolę żeby do tego doszło.

Mg: Ciebie to nie dotyczy Orionie nie jesteś Primem. A co do ciebie, choć nie znam twojego oznaczenia to taka femme jak ty nie jest w stanie mnie powstrzymać.

Op: Może to prawda, a może kolejne oszustwo. Ale jednego jestem pewien w pełni identyfikuję się z autobotami, a ty nie jesteś jednym z nas.

Bf: Heh, jak zwykle arogancki, kiedyś to cię zgubi Megatronie. Nie zapominaj, że nigdy nie powinno się lekceważyć przeciwnika.

Optimus aktywował swoje ostrza gotowy do walki podczas gdy ja przyjęłam pozycję do ataku czekając na ruch przeciwnika. Jednak pierwszy ruch wykonał Optimus szarżując na Megatrona zadając mu cios ostrzem. Megatron z łatwością go zablokował i uderzył mocno Optimusa w brzuch. 

Mg: Sympatyzuj sobie z kim chcesz Orionie.

Potem uderzył Optimusa w plecy posyłając go na ziemię. 

Mg: Ale musisz się jeszcze wiele nauczyć zanim znowu podniesiesz na mnie serwo.

Bf: To może ja mu pokarzę jak to się robi.

Zaszarżowałam na niego i gdy miał mnie trafić swoim wyciągniętym ostrzem zrobiłam szybki unik i kopnęłam go mocno w plecy posyłając go z dala od mostu kosmicznego i Optimusa. Słysząc jak z mostu dobiega dźwięk motoru uśmiechnęłam się tylko do Oriona i zanim Arcee zdążyła przejechać szybko transformowałam się w moją formę predacona. Jak dobrze znów rozprostować skrzydła. W chwili gdy zaryczałam Arcee wyjechała z mostu i obie zaatakowałyśmy Megatrona. Arcee strzelała do niego z miotaczy ale szybko została złapana przez Megatrona i przygwożdżona do jednej z kolumn mostu. Nie tracąc czasu uderzyłam go ogonem uwalniając Arcee. Wstając Megatron już miał nas zaatakować ale słysząc świszczący dźwięk dochodzący z mostu spojrzał w tamtym kierunku widząc jak Optimus klęczy na jedno kolano przed Jack'iem a od klucza do Vectora Sigmy wydobywa się promień, który był skierowany w klatkę piersiową Otimusa. Haha! Udało się! Megatron zawrócił z zamiarem zaatakowania Optimusa póki miał jeszcze czas ale było już za późno. Cios Megatrona został zablokowany Przez Optimusa łapiąc ostrze obiema serwami. 

Op: Megatronie.

Wtedy założył swoją maskę bojową i rozpoczął kontratak uderzając Megatrona pięściami bez przerwy. Reszta drużyny zaczęła się wybudzać będąc światkiem niezłego widowiska. Ostatni cios Optimusa posłał Megatrona w ścianę kopalni. Razem z resztą botów podeszliśmy do Optimusa stojąc u jego boku.

Op: Ratchet jak się tu znaleźliśmy?

Rt: Długo by opowiadać.

F: Baza do Arcee. Odbieramy 5 sygnałów życia autobotów i jeden predacona. Macie Prime'a?

Ac: I Jack'a. 

Widząc jak Megatron podnosi się warcząc reszta botów otworzyła atak na niego, a po chwili otworzył się most ziemny, który należał do nas.

Ac: Jest nasz.

Op: Autoboty odwrót.

Bh: Tym razem zabieramy go ze sobą.

Bf: Racja. Idźcie pierwsi, zatrzymam go.

Stanęłam przed nimi strzelając do Megatrona kulami ognia. Gdy byłam pewna, że wszyscy przeszli wzięłam głęboki oddech kierując głowę w górę wystrzeliwując strumień ognia niszcząc sklepienie kopalni. Zatrzymując się na chwilę nowym strumieniem ognia zionęłam w konstrukcję mostu roztapiając ją. Kończąc moją pracę szybko przebiegłam przez most unikając spadających głazów. Przecież nie mogę pozwolić by cony miały w posiadaniu most kosmiczny. Ostatnie co słyszałam był wściekły krzyk Megatrona. Uśmiechając się weszłam do bazy zaraz za Optimusem. 

R: Optimus?

Op: Witaj Rafaelu.

R: Haha.

M: Olbrzym nas pamięta! Juhu!

Op: A jednak wielu rzeczy nie potrafię sobie przypomnieć.

Rt: Optimusie, nasza drużyna przeżyła trudne chwile ale wiedz jedno. Wszystko przemawia za tym, że przez cały czas nieprzestała się w tobie tlić iskra autobota.

Bf: Cieszymy się, że do nas wróciłeś Optimusie. A insygniem się nie przejmuj. Ratchet zaraz ci zmieni go na stary.

Op: Nie rozumiem dlaczego mam insygnie decepticona? Co się wydarzyło po pokonaniu Unicrona?

Bf: Było tak jak podejrzewałam Optimusie. Straciłeś całą wiedzę i moc Prime'ów. A Megatron to wykorzystał.

I tak opowiedzieliśmy Optimusowi co się działo przez ten czas gdy go niebyło. Potem boty odwieźli ludzi do domów zostawiając Optimusa, Ratcheta i mnie samych. Widziałam, że Optimus usilnie próbuje sobie przypomnieć te wszystkie wydarzenia ale mu się to nie udaję. Wzdychając ciężko podeszłam do niego zwracając na siebie jego uwagę.

Bf: Optimusie, na siłę nic nie zrobisz. Może kiedyś te wspomnienia do ciebie wrócą, teraz proponuję byś poszedł się naładować podobnie jak Ratchet. To był długi dzień. 

Rt: Blueflame ma rację, jako lekarz nawet zalecam długi odpoczynek.

Op: Dobrze, stary przyjacielu. Ty też powinnaś odpocząć Blueflame. 

Bf: Mam taki zamiar ale to już u siebie. Widzimy się jutro.

Po pożegnaniu się Ratchet uruchomił most do jaskini. Po przejściu udałam się prosto do mojego leża od razu zasypiając. Teraz wszystko wróci do normy. 

  

Transformers Prime: Ostatni PredaconOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz