W tym rozdziale poznacie myśli doktor Wieczorek oraz postanowiłam przerzucić się na narrację pierwszą osobową.Myślę że to będzie dobry pomysł.
By the way dzięki za stars! ✨
_________________________________________________
Olga Wiktoria Wieczorek. To moje pełne imię i nazwisko. Miałam mieć na pierwsze Wiktoria ale mama zdecydowała mnie nazwać Olga bo bardziej jej przypadło do gustu.Zawsze w dzienniku miałam w pisane dwa imiona co mnie trochę irytowało kiedy nauczycielka czytała moje dwa imiona. Teraz mi to nie przeszkadza.Nie wiele osób wie że mam drugie imię. Poza bycie pediatrą jestem też matką dla mojej siostrzenicy Gosi która straciła mamę w wypadku samochodowym.Mówi do mnie ciocia ale ja traktują ją jak własną córkę. Gosia to kochana i wspaniała nastolatka. Dorośnie na wspaniałego człowieka.Kocham ją najbardziej na świecie.Tyle w życiu przeszła i się nie poddała.Paweł to był mężczyzna którego darzyłam wielkim uczuciem.Bardzo go kochałam.Ale po pęknięciu tętniaka wszystko się zmieniło.Stracił pamięć ,odsuwał się ode mnie coraz bardziej. A ja czułam się osamotniona ,nie potrzebna. Między czasie zakochał się w profesor Żylickiej. Moje serce rozwaliło się na kawałki. Kiedy dotarły do mnie wieści że się całował z nią w jej gabinecie jeszcze bardziej się rozpadłam.Pozwoliłam się zbliżyć do siebie Mateuszowi a to wszystko żeby zrobić jemu na złość. Chciałam żeby był o mnie zazdrosny ,by o mnie walczył.Ale jemu było wszystko jedno. A jego uczucia do profesor Żylickiej nasilały się coraz bardziej.Już tego dłużej nie mogłam znieść,postanowiłam też postawić się w swojej sytuacji.Wychodziłam z Mateuszem na kawę ,spotykałam się z nim poza szpitalem.Aż w końcu narodziła się z tego przyjaźń a ja powoli zaczęłam się zakochiwać. Czy nadal kocham Pawła? Tak ale nie mogę dalej tego ciągnąć.Wkońcu odpuściłam Pawła. I wspólnie z Mateuszem postanowiliśmy się przeprowadzić do innego szpitala.Na początku plan był taki że tylko we dwójkę ale potem Ewelina również chciała zmienić środowisko ze względu na Roberta. Pamiętam jak wtedy wyszliśmy z tej placówki i już się więcej nie pojawialiśmy a ja profesor Żylicka była proszona o tym żeby nic nie zdradzała gdzie przenosimy się do szpitala.Ma być tajemnica. Nie żałuje znajomości z Mateuszem.Dzięki niemu mam nową drogę.Jestem wśród najlepszych specjalistów.No i pisze kolejny doktorat.Rozwijam się. Idę dalej nie oglądam się za siebie. Coś czuje że w tym szpitalu będę mogła prowadzić bardzo ciekawe życie.Tylko niestety stałam się ofiarą plotki o miłosnym trójkącie między mną,Zuzą i Mateuszem. Prawda jest taka że mamy na rogu konkurencje która bije się o względy Mateusza. Zuza była tylko jego słabością,seks nie oznacza wielkiej miłości. Była tylko jego pożądaniem.Ewelina mówiła mi że Zuza bywa bardzo zaborcza ,arogancka,nie lubi gdy coś co jest dla niej ważne idzie nie po jej myśli. Nie mam nic do Zuzi bo wydaje mi się bardzo fajną i wrazliwą dziewczyną ale czasami jej zachowanie sprawia że mam ochotę jej przywalić. Dziś wracam do szpitala po dwóch dniach nie obecności. Znów dziś włożyłam na sobie zielone soczewki. Niektórzy twierdzą że jest mi ładnie w tym kolorze oczu,więc je chętnie zakładam.Dzisiaj przywitałam się na korytarzu z naszą odrydnatorką Kamilą Nowogórską.Mówią że gdy ma dobry dzień bywa bardzo miła.A gdy nadejdzie zły dzień bywa nie znośna.
-Dzień Dobry pani Kamilo . - przywitałam się z nią
-Dzień Dobry pani doktor - uśmiechnęła się promiennie.
-Pani doktor jak się mamy? - zapytała mnie o samo poczucie.
-W porządku. Jestem gotowa do pracy.
-Jak się odnajduje pani w naszym szpitalu?
-Bardzo dobrze.Mam wrażenie że gram w jakimś nowojorskim serialu medycznym.

CZYTASZ
Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterów
ФанфикDalsze losy lekarzy ze Szpitala Dziecięcego. Trójka przyjaciół przenosi się do innego szpitala by rozpocząć życie na nowo. Czy w nowym szpitalu się odnajdą? Poznajcie losy trójki lekarzy!