EWELINA :
Po pracy udałam się prosto do mieszkania Igora.Chciałam go przeprosić.Nie chciałam żeby tak wyszło.Dobijałam się do drzwi.Na szczęście nie protestował.
-Ewelina co ty tu robisz?
-Chciałam Cię przeprosić..
-Dobra ale na przyszłość pamiętaj żeby... - przerwałam mu.
-Będę pamiętać. - rzuciłam krótko.
Wpuścił mnie do środka.
-Igor proszę wybacz mi.
-Przeprosiny przyjęte . - podszedł do mnie .
-Wiesz że jesteś dla mnie ważna.
-Wiem. - odparła krótko.
Igor się do mnie zbliżył się do mnie pocałował mnie.Byłam zaskoczona ale jednoczesnie podekscytowana. Po chwili zdecydowałam się na coś,czego nigdy wcześniej nie zrobiłam.Poszłam do łóżka z Igorem.Nie żałuje tego ani trochę. Z Igorem się kochaliśmy jakbyśmy się nie widzieli z 100 lat.Następny dzień rano.Czułam się szczęśliwa że mogę budzić się przy ukochanym.Byłam gotowa na nowe wyznania w związku .
-Byłeś cudowny.
-Ty też. - dał mi soczystego buziaka w policzek.
-Wiesz co mi się śniło?
-Co?
-Śniło mi się że otworzyliśmy wspólnie bar.Ty nadal pracowałaś jako pielęgniarka ,ale po pracy mi pomagałaś przy barze a ja byłem szefem i zatrudniałem nowych pracowników.
Ja i praca przy barze? Nie widzę siebie kompletnie.Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć.
-Odpowiada Ci taka wizja naszej wspólnej przyszłości?
-Wiesz.Nie wyobrażam sobie stać za barem.Jestem pielęgniarką a czasem przychodzę z pracy bardzo padnięta i nie mam siły na nic.
-Rozumiem ale od czasu do czasu byś wpadła.
Ucałowałam go.Był taki słodki po przebudzeniu.Potem spojrzałam na zegarek który wisiał na ścianie.
-O ja cię jestem spóźniona do pracy. - wyrwałam się z łóżka jak oparzona. Igor znów ujrzał moje nagie ciało.Podniosłam swoje ciuchy z podłogi i zaczęłam się szybko ubierać. Okazuje się że Igor też był spóźniony.Szybko zaczęliśmy się ubierać.Nic zjedliśmy bo nie było na to czasu. Kiedy dotarłam do pracy ,wpadłam na doktora Olesińskiego którzy na pierwszy zrzut oka zauważył rozpięty guzik u mojej koszuli.
-Pani Ewelino ,guzik ma pani odpięty.
Spojrzałam na swoją koszulkę i rzeczywiście miałam nie dopięty. Olesiński się na mnie gapił jakbym była brudna. Zapięłam odpięty guzik.
-Co pani jest taka rozczochrana? Upojną pani noc miała?
Ale co go to obchodzi? To jest moja sprawa co robiłam wczoraj w nocy.Lol.

CZYTASZ
Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterów
FanfictionDalsze losy lekarzy ze Szpitala Dziecięcego. Trójka przyjaciół przenosi się do innego szpitala by rozpocząć życie na nowo. Czy w nowym szpitalu się odnajdą? Poznajcie losy trójki lekarzy!