Była noc.Niebo było pokryte świetlistym gwiazdami.Zuzanna zaczęła śnić o swoim romansie z profesorem Kochańskim.
To był rok wcześniej kiedy Zuzanna miała 26 lat. Oboje wracali ze wspólnego spaceru. Byli ze sobą szczęśliwi.Udali się do jej mieszkania.Postanowili że napiją się herbaty.Nie wypili do końca herbaty bo od razu przeszli do namiętnych chwil.
-Zuzanno podobnie jak ja czujesz się samotna.Ja się rozwodzę a ty rozstałaś się ze swoim chłopakiem.
-Tak Mateusz.Wciąż mam ranę po tym jak Steve mnie potraktował.
-Przybliż się do mnie.
Zbliżyła się do niego.Pocałowali się namiętnie i pełnym pożądania pocałunku.Czułość i pragnienie ,które od dawna tłumiły w sobie,uwolniły się w tym jednym momencie.Kiedy zdarli z siebie wszystkie ubrania.W łóżku ich ciała splecione w jedno uprawiali seks pełen pożądania i namiętności.Było to jak spełnienie ich najskrytszych pragnień,jak odkrycie nowego wymiaru bliskości i intymności.Czułość ,którą dzielili,była tak silna ,że nie mogli oderwać się od siebie.Obudzili się w tuleni w siebie. I po tym momencie Zuza się obudziła.Myślała że znów wróciła do przeszłości jednak to był sen. Zastanawiała się która może być godzina skoro jest jeszcze tak ciemno.Spojrzała w telefon i było 22:30. Przez ten sen nie mogła długo spać.Udała się do kuchni by napić się wody. Te chwile które miała z profesorem Kochańskim już się nie powtórzą. Czasami żałuje że na to się zgodziła. Postanowiła wrzucić na swoją relację zdjęcie sprzed roku gdzie miała ciemne włosy.Była brunetką. To nie jest jej naturalny kolor włosów.Po prostu eksperymentowała wyglądem. Potem wróciła z powrotem do łóżka,po kilku minutach zasnęła.
Było rano,wybiła godzina 8:00 ,Zuza jeszcze smacznie spała.Ale niestety zaspała do pracy.Dopiero obudził ją telefon od koleżanki Magdy.
-Zuza zaspałaś. Jest tyle roboty w księgowości a Ciebie.
-O kurczę. A która to już jest godzina?
-Kochana już 8 wybiła.Szybko się zbierał zanim Monika odkryje że Ciebie nie ma.
-Ok,już wstaje i szybko się ubieram .
-Ale szybciutko. Czekam.Na razie.
Zuza wyskoczyła z łóżka jak oparzona.Zaczęła wybierać pierwsze lepsze ciuchy z szafy. Nawet nie zrobiła makijażu. Ani dobrze nie rozczesała włosów. Na szczęście w porę udało jej się udać do szpitala. Biegła po korytarzu jakby chciała kogoś zatrzymać. Weszła szybko do księgowości a tam czekała na nią Magda.I od razu w oczy rzucała się bluzka założona na lewą stronę.
-Zuza ,chyba miałaś wczoraj upojną noc bo masz założoną bluzkę na lewą stronę.
-Aaa rzewczywiście. - stanęła w kącie i ściągnęła ją z siebie gdzie na chwile była w samej bluzce na ramiączka. Po tym momencie wchodzi główna księgowa.Jest zszokowana tym co zobaczyła.
-Pani Zuzanno co pani wyprawia?
-Nic tylko zakładam bluzkę bo mi jest zimno.
-Jeszcze nie mamy bardzo ciepłej wiosny.
-Wiem,ale na początku było mi gorąco.

CZYTASZ
Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterów
FanficDalsze losy lekarzy ze Szpitala Dziecięcego. Trójka przyjaciół przenosi się do innego szpitala by rozpocząć życie na nowo. Czy w nowym szpitalu się odnajdą? Poznajcie losy trójki lekarzy!