Another day another drama 2.0

17 0 0
                                    

To jak zabieramy się na wakacje? :D To jest kontynuacja rozdziału "Another day,another drama " Dajcie znać czy wam się podoba. 

Zdjęcia : favim.

______________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

______________________________________


MATEUSZ :

Wybieraliśmy się na kajaki . Moja była żona wciąż milczy i nie zamierza odpisać. Coś czuje że wojna między nami się nie zakończy.Anka walczy ze mną o prawa rodzicielskie nad naszymi córkami . Gdybym mógł cofnąć czas nie zgodziłbym się na małżeństwo z nią. Myślałem że po rozwodzie będę miał święty spokój a tu jednak nie prawda.A do tego Cisek próbuję mnie pouczać.Nie pozwolę sobie na to. Niech lepiej swoje córki pilnuje.Jak będzie trzeba to mu odświeżę pamięć jak skończyły.Myśli że  znalazł czarną owcę. Ja naprawdę zaczynam żałować że pobrałem się z Anką. Były inne kobiety wokół mnie ale wybrałem ją. Jeszcze dzisiaj będziemy kajakować.Pogoda naprawdę dzisiaj dopisuje .Słońce jest wysoko nad nami. Normalnie lato.Na szczęście nie było z wypożyczaniem kajaków. Mamy tylko dwie wielkie kajaki. Podzieliśmy się na grupę.

-Słuchajcie musimy się zgadzać kto z kim płynie. - zaproponowałem.

-No dobra to ja jestem w parze z Igorem. - powiedziała Ewelina.

-A ja kochanie z Tobą popłynę . - rzuciła Olga.

-To ten pierwszy czerwony kajak będzie nasz. 

-Ok to nasz będzie pomarańczowy. - zgodziła się Zuza.

-To zanim popłyniemy może zrobimy sobie wspólne selfie. - zaproponowała Zuza

-Dobra to chodźcie na razie na naszą łódkę. - zawołałem.

Wszyscy weszli na nasz kajak żeby zrobić sobie grupowe zdjęcie. Starałem się ująć wszystkich do zdjęcia i się jakoś udało.

-Dobra zrobione . To my już płyniemy. 

Od razu przyjąłem rolę lidera w mojej grupie.Już na samym początku ustaliłem plan działania. Wszyscy zaczęliśmy wiosłować. My popłynęliśmy  wcześniej niż oni. Oni popłynęli za nami .Poczekaliśmy trochę za nimi by płynęli jednocześnie razem z nami.Spływ rozpoczął się w pięknym słońcu. Na szczęście udało nam się płynąć obok siebie .Razem z Rafałem rzucaliśmy sobie wyzwania ,kto szybciej popłynie dany odcinek. Olga z Zuzą wymieniały się śmiechem , a Igor starał się wyprzedzić ich kajak. Ale oni nie dawali za wygraną. Było naprawdę fajnie popływać w stawie. Po jakimś czasie przestaliśmy się z Rafałem ścigać. Bo przepłynęliśmy pod mostem drewnianym. Było mega a w naszej grupie Igor wszystko nagrywał nie wiem jak u Rafała ale my mamy wszystko nagrane . W końcu dotarliśmy do małej plaży. Tam mieliśmy krótką przerwę. Byliśmy z siebie dumni że daliśmy radę tyle przepłynąć. Wszyscy usiedliśmy na brzegu stawu.Super przygoda.

Szpital Dziecięcy - Dalsze losy bohaterówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz